Nowe przepisy o podatkowych skutkach sprzedaży firmowych samochodów nie weszły jeszcze w życie, a nasi czytelnicy już widzą w nich lukę. Uważają, że przy sprzedaży można odliczyć więcej, niż chciało Ministerstwo Finansów.
Chodzi o nowelizację ustawy o PIT, CIT i innych ustaw, opublikowaną już w Dzienniku Ustaw pod poz. 2159. Wprowadza ona od 2019 r. nowe zasady rozliczania kosztów firmowych aut. Przede wszystkim podwyższa – z 20 tys. euro (czyli ok. 86 tys. zł) do 150 tys. zł – limity odpisów amortyzacyjnych i wydatków na ubezpieczenie aut osobowych, które przedsiębiorca będzie mógł zaliczać do kosztów uzyskania przychodów.
Jednocześnie, na etapie prac w Sejmie, Ministerstwo Finansów przeforsowało poprawkę, która ma ograniczać możliwość odliczania straty przy sprzedaży aut. Chodzi o nowy art. 16 ust. 5i ustawy o CIT. Przepis ten brzmi następująco: „Kosztem uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia nabytego uprzednio samochodu osobowego będącego środkiem trwałym są wydatki na jego nabycie, zaktualizowane zgodnie z odrębnymi przepisami, w części nieprzekraczającej odpowiednio kwot, o których mowa w ust. 1 pkt 4, po pomniejszeniu tych wydatków o sumę odpisów amortyzacyjnych z tytułu zużycia tego samochodu zaliczonych do kosztów uzyskania przychodów”. Przy tym „odpowiednie kwoty” to limit 150 tys. zł, a dla pojazdów elektrycznych 220 tys. zł.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama