Mogą być co do tego wątpliwości, bo nie wiadomo, jak interpretować nową pozycję w ewidencji VAT „inne dane służące identyfikacji poszczególnych transakcji”. Oby się nie okazało, że w pliku JPK_VAT trzeba będzie podawać znacznie więcej informacji, niż się wszystkim wydaje.
Od 2017 r. wchodzą w życie nowe zasady prowadzenia ewidencji VAT i wiele wskazuje na to, że u części podatników wymuszą modyfikację dotychczas stosowanych zasad. Nie przez przypadek zbiegło się to w czasie z wprowadzeniem obowiązków w zakresie jednolitego pliku kontrolnego dla naprawdę dużej grupy podatników. Nowe zasady u niektórych podatników mogą bowiem powodować konieczność wprowadzenia dużych zmian w zasadach prowadzenia rejestrów podatkowych na potrzeby podatku od towarów i usług.
W niniejszym tekście skupimy się na ewidencji (rejestrze) zakupów w VAT, w której uwzględniane są dane mające umożliwić podatnikowi wyznaczenie kwoty VAT naliczonego podlegającego rozliczeniu, a organom podatkowym przeprowadzenie weryfikacji poprawności takiego rozliczenia.
Idą zmiany – tylko jak duże
Od nowego roku w dalszym ciągu prawodawca nie będzie narzucał wzoru ewidencji podatkowych na potrzeby VAT, jednak modyfikacji ulegnie zakres danych, jakie podatnicy uwzględnią w takich rejestrach. Otóż począwszy od 1 stycznia 2017 r., czynni podatnicy VAT w dalszym ciągu będą obowiązani do prowadzenia ewidencji zawierającej dane niezbędne do prawidłowego sporządzenia deklaracji podatkowej oraz informacji podsumowującej. Jako nowość można odnotować wyraźne wskazanie na informację podsumowującą. Co już samo w sobie wystarczy, aby stwierdzić, że również w przypadku wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów podatnicy będą zobligowani do uwzględniania w ewidencji numeru VAT UE dostawcy. Nie zmieni to faktu, że dla obowiązku rozpoznania i opodatkowania WNT wystarczy, aby dostawca był podatnikiem, nie musi zaś być podatnikiem VAT UE (oczywiście powinien się zarejestrować jako taki, ale jest to bez znaczenia dla obowiązków w zakresie WNT nabywcy).
Co istotne, od nowego roku zmianie ulegnie brzmienie art. 109 ust. 3 ustawy o VAT i wątpliwości pojawiają się w odniesieniu do pozycji: inne dane służące identyfikacji poszczególnych transakcji. [RAMKA 1]
Owszem, jako przykładowy wymieniany jest tutaj numer VAT kontrahenta, co może dotyczyć zarówno nabywcy, jak i świadczącego, a zatem numer taki powinien być ujawniany zarówno w rejestrze sprzedaży, jak i zakupów. Na obowiązek taki w odniesieniu do NIP nabywcy resort finansów wskazał również w komunikacie z 28 lipca 2016 r., w którym podstawową informacją była taka, że struktura JPK dotycząca faktur (JPK_FA) dotyczy wyłącznie faktur sprzedaży.
Z jednej strony takie połączenie informacji może dawać nadzieję, że zmiany w zasadach prowadzenia ewidencji będą tylko w tym zakresie (tak postrzegane są przez resort finansów), z drugiej: kontekst jest niepokojący.
Brak precyzji
Otóż bowiem problem będzie dotyczył nie tylko obowiązku stosowania struktury JPK_FA do faktur zakupowych, lecz także powinności prezentowania ich w podziale na poszczególne pozycje (zgodnie z informacjami zamieszczonymi uprzednio na stronach WWW Ministerstwa Finansów z pliku zawierającego odpowiedzi na pytania podatników dotyczących JPK).
Problem w tym, że prawodawca oczekuje, iż podatnicy będą zamieszczali w ewidencji „inne dane służące identyfikacji poszczególnych transakcji”, nie precyzując, że chodzi tutaj tylko o rejestr sprzedaży. Można się zatem obawiać, że resort finansów będzie oczekiwał obligatoryjnie szczegółowych danych zakupowych w ewidencji VAT (w konsekwencji również w JPK_VAT).
A jeżeli dane identyfikujące transakcji będą musiały być również w zakupie? Wówczas musi pojawić się pytanie, z którym od lat borykają się polscy podatnicy podatków dochodowych: co to jest transakcja.
Jeżeli bowiem organy staną na stanowisku, że transakcji odpowiada każda pozycja w fakturze, to podatnicy będą musieli księgować wszystkie faktury zakupowe w relacji do poszczególnych pozycji. [PRZYKŁAD 1] Wystarczy, aby organy odniosły pojęcie „transakcja” do czynności opodatkowanej. Prawodawca nie zdecydował się na zastosowanie wprost tego rozwiązania, co mogłoby przemawiać za brakiem podstawy do stosowania takiej wykładni. Jej pominięcie przez podatnika byłoby jednak zdecydowania nieroztropne.
Oczywiście istnieje pewne prawdopodobieństwo, że pojęcie transakcji będzie interpretowane w sposób bardziej złożony, tj. należało będzie brać pod uwagę nie tylko samą czynność opodatkowaną VAT, lecz także warunki, na jakich świadczenie jest realizowane. Jednak wówczas mogą pojawić się poważne trudności przy ustalaniu, co jest, a co nie jest elementem składowym danej transakcji. [PRZYKŁAD 2]
Zdecydowanie trudno byłoby pogodzić się z poglądem, że w każdym przypadku jedna faktura to jedna transakcja, co już samo w sobie decyduje o tym, że podatnicy (część z nich) będą musieli zmodyfikować zasady ewidencjonowania zakupów na potrzeby VAT. [PRZYKŁAD 3] Pamiętać bowiem należy, że w obecnym stanie prawnym istnieje możliwość wystawiania faktur zbiorczych (do 15. dnia następnego miesiąca), nawet za cały miesiąc, tj. ujmując w jednej fakturze różne transakcje wykonywane w jednym miesiącu.
Niemniej biorąc pod uwagę art. 109 ust. 3 ustawy o VAT w brzmieniu obowiązującym od 2017 r., nie powinno być wątpliwości co do tego, że większość (przynajmniej wielu) czynnych podatników VAT musi do końca tego roku zrewidować swoje procedury księgowania zakupów na potrzeby VAT. Jak można zaobserwować, zagadnienie to jest nieco odsunięte na boczny tor ze względu na nowe obowiązki w zakresie JPK. Tymczasem zmiana taka ma służyć JPK_VAT, jest powiązana z takimi obowiązkami, a brak implementacji nowych reguł może być szybko ujawniony właśnie z uwagi na JPK_VAT.
W 2016 roku
Warto przypomnieć, że w aktualnym jeszcze do końca 2016 r. stanie prawnym wystarczy, jeżeli czynni podatnicy VAT wykazują w ewidencji podatkowej:
● kwoty podatku naliczonego przyporządkowane do sprzedaży z prawem do rozliczenia, bez tego prawa oraz mieszanej,
● dane niezbędne do określenia przedmiotu i podstawy opodatkowania,
● wysokość podatku należnego,
● kwoty podatku naliczonego obniżające kwotę podatku należnego,
● kwotę podatku podlegającą wpłacie do urzędu skarbowego lub zwrotowi z tego urzędu,
● inne dane służące do prawidłowego sporządzenia deklaracji podatkowej (w tym z uwzględnieniem szczególnych reguł opodatkowania, takich jak np. w procedurach VAT marża, dotyczących złota, usług elektronicznych, transakcji trójstronnych).
Oznacza to, że w praktyce wystarcza, iż podatnicy ewidencjonują zakupy i VAT naliczony z nich wynikający i podlegający rozliczaniu, odwołując się jedynie do poszczególnych faktur, względnie innych źródeł podatku naliczonego (np. VAT należny z tytułu WNT lub innych czynności podlegających odwrotnemu opodatkowaniu, z dokumentów celnych itp.).
Istotne jest to, że obecnie organy podatkowe nie mają prawa żądać, aby w rejestrze zakupów prowadzonym na potrzeby VAT ujmowane były nabycia niedające prawa do rozliczenia (np. transakcje zwolnione). Podobnie brak jest ustawowego uzasadnienia, by jako obligatoryjne pozycje w ewidencji zakupów VAT zamieszczane były zakupy w podziale na poszczególne stawki, transakcje, pozycje z faktury itp.
To, co jest konieczne ze względu na kształt i treść deklaracji podatkowej, to jedynie podział na nabycia składników majątku trwałego, a dokładniej środków trwałych podlegających amortyzacji, oraz inne zakupy towarów i usług dających prawo do rozliczenia.
Co istotne, prawodawca nie wymaga bardziej szczegółowego podziału, analizy, wskaźników, np. z uwzględnieniem preproporcji, proporcji, wskaźnika ustawowego 50 proc. dla zakupów związanych z samochodami itp. Ustawodawcę interesują konkretnie kwoty podatku naliczonego podlegającego rozliczeniu oraz wartości netto (co wynika z treści deklaracji), również wtedy, gdy niecały VAT wykazany w fakturze jest rozliczany. [PRZYKŁAD 4]
W praktyce bardzo często i z różnych względów podatnicy prowadzą ewidencje podatkowe, w tym ewidencję zakupów, które zawierają informacje niewskazane w ustawie podatkowej jako obligatoryjne. Dzieje się tak z różnych powodów, przy czym najczęściej jest to determinowane potrzebami samego podatnika, niekiedy jest to konsekwencją pewnej niewiedzy i braku świadomości co do rzeczywistych wymogów stawianych przez prawodawcę. Jeszcze w innych sytuacjach zamieszczanie w rejestrze pewnych danych wymusza konstrukcja systemu finansowo-księgowego, którym posługuje się podatnik.
Typowym rozwiązaniem stosowanym obecnie przez podatników jest ewidencjonowanie zdarzeń w rejestrze zakupów per faktura (kwoty podlegające odliczeniu), niejednokrotnie z podziałem na stawki VAT, zawsze z wydzieleniem nabyć związanych ze środkami trwałymi podlegającymi amortyzacji (co jest determinowane archaicznym i do niczego nieprzydatnym odrębnym prezentowaniem takich kwot w deklaracji VAT).
Niejednokrotnie część zakupów ujmowana jest w rejestrze podatkowym w odniesieniu do pozycji na fakturze. Zabieg taki najczęściej jest stosowany wobec towarów, które wprowadzane są do magazynów, i to pod warunkiem że każda pozycja w dokumencie faktury to odrębny indeks i/lub składnik inwentarzowy.
Należy jednak wyraźnie podkreślić, że obecnie metoda taka jest akceptowalna, dopuszczalna, ale w żadnym razie nie jest konieczna i najczęściej ten sam podatnik zakupy innego rodzaju uwzględnia, stosując niższy poziom szczegółowości. [PRZYKŁAD 5] ⒸⓅ
WAŻNE Do końca 2016 r. podatnicy nie mają obowiązku ewidencjonowania zakupów w podziale na poszczególne pozycje na fakturze. Od 2017 r. zakres danych ulegnie zmianie
Ramka 1. Nowe sporne brzmienie
Jak będą stanowiły regulacje art. 109 ust. 3 ustawy o VAT w swojej nowej odsłonie od 2017 r., ewidencja VAT powinna zawierać w szczególności:
● dane niezbędne do określenia przedmiotu i podstawy opodatkowania,
● wysokości kwoty podatku należnego, korekt podatku należnego,
● kwoty podatku naliczonego obniżającej kwotę podatku należnego, korekt podatku naliczonego,
● kwoty podatku podlegającej wpłacie do urzędu skarbowego lub zwrotowi z tego urzędu, a także
● inne dane służące identyfikacji poszczególnych transakcji, w tym numer, za pomocą którego kontrahent jest zidentyfikowany na potrzeby podatku lub podatku od wartości dodanej. ⒸⓅ
Ramka 2. Warto wiedzieć
Nie istnieje normatywny (tj. określony w przepisach podatkowych) wzór ewidencji VAT. To podatnik ustala sobie kształt rejestrów, jednak z uwzględnieniem wymogów, które wprost zapisane są w ustawie o VAT, oraz tych determinowanych treścią deklaracji VAT (która jako załącznik do rozporządzenia również jest źródłem prawa).
Wobec braku wyraźnego zakazu możliwe jest prowadzenie kilku ewidencji, odrębnie dla poszczególnych grup transakcji/źródeł podatku naliczonego, i to przy użyciu różnych narzędzi informatycznych (np. zakupy krajowe w systemie finansowo-księgowym, transakcje odwrotnie opodatkowane w arkuszu kalkulacyjnym).
OPINIE EKSPERTÓW
Niewykluczone, że trzeba będzie przenosić pozycje z faktur
ikona lupy />
Roman Namysłowski doradca podatkowy, partner w Crido Taxand / Dziennik Gazeta Prawna
W ostatnim czasie minister Leszek Skiba wskazywał, że jednym z celów elektronizacji ewidencji VAT jest chęć kontroli poprawności stosowanych przez podatników stawek VAT. Byłoby to możliwe, gdyby fiskus dysponował precyzyjnie opisanym przedmiotem opodatkowania (towar i usługa). Głównie chodzi o to, aby zidentyfikować, czy podatnik miał prawo do zastosowania obniżonej stawki VAT. Cel taki fiskus będzie mógł jednak zrealizować, jeśli będzie miał opis wszystkich pozycji na fakturze. Jeśli otrzyma informację zbiorczą – np. poprzez wskazanie na dokumencie zbiorczej pozycji „towary biurowe”, bez wyszczególnienia, o jakie produkty chodzi - to nie będzie miał możliwości identyfikacji konkretnych towarów.
Zwróćmy jednak uwagę, że jeśli chodzi o faktury zakupowe, to resort finansów przy okazji jednolitego pliku kontrolnego wycofał się z obowiązku wskazywania każdej pozycji faktury w ewidencji przekazywanej w JPK. Główny argument był taki, że JPK nie powinien modyfikować zasad prowadzenia ewidencji VAT. Natomiast jeśli ministerstwo zmodyfikuje te zasady, to będzie mogło również wymagać, aby ujawniać pozycje z faktur w jednolitym pliku kontrolnym. Jest więc taka obawa, że zmiany w ewidencji wynikające z nowego brzmienia art. 109 ust. 3 ustawy o VAT spowodują konieczność podawania również poszczególnych pozycji z faktur.
Nie trzeba będzie podawać konkretnej transakcji
ikona lupy />
Dariusz M. Malinowski doradca podatkowy / Dziennik Gazeta Prawna
VAT jest bardzo sformalizowanym podatkiem. Dziwi więc to, że wymogi dotyczące ewidencji VAT, w tym obowiązek ujmowania w niej „innych dane służących identyfikacji poszczególnych transakcji”, są tak nieprecyzyjne. Oczekiwałbym zmiany w VAT, która metodologicznie byłaby zbliżona do rozporządzenia w sprawie podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Podatnicy powinni mieć bowiem pewność, że prowadząc ewidencje VAT według ustawowych wymagań, zrobią to niewadliwie.
Obecny przepis dotyczący ewidencji VAT, podobnie jak ten, który zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2017 r., też nie jest precyzyjny. Przykładowo nie nakłada on na podatników obowiązku prowadzenia odrębnych ewidencji zakupów i sprzedaży. Skoro zobowiązania w VAT dotyczą podatku należnego i naliczonego, to podatnicy doszli do wniosku, że logiczne będzie prowadzenie odrębnej ewidencji dla podatku naliczonego i odrębnej dla należnego. Taka praktyka funkcjonuje od 1993 r., mimo że próżno szukać podstawy prawnej dla niej.
Jestem więc zwolennikiem większego sformalizowania ewidencji VAT, aby nie trzeba było się domyślać, o jakie wymogi chodzi fiskusowi. Wskazanie w przepisach, aby podatnik podał „inne dane”, można traktować jak „uwagi” w podatkowej księdze przychodów i rozchodów. Nowy art. 109 ust. 3 ustawy o VAT precyzyjnie określa jedynie, że należy podać numer, za pomocą którego kontrahent jest zidentyfikowany na potrzeby podatku.
Inne dane służące identyfikacji poszczególnych transakcji można rozumieć np. jako rodzaj transakcji. Celem takiego wskazania byłoby to, aby fiskus zawęził kryteria ewentualnej kontroli u podatnika. Natomiast wykluczone jest podawanie pozycji z faktur. Taki wymóg byłby niezwykle trudny do zastosowania i spowodowałoby wzrost kosztów w zakresie obsługi rachunkowej.
Minister powinien wydać interpretację ogólną
ikona lupy />
Andrzej Nikończyk doradca podatkowy i partner w KNDP / Dziennik Gazeta Prawna
Zgodnie z obecnie obowiązującymi wymogami w ewidencji trzeba podać „inne dane służące do prawidłowego sporządzenia deklaracji podatkowej”. To oznacza, że podatnik może podać inne dane do ewidencji, ale musi mieć również świadomość, że jeśli zdecyduje się na ich wprowadzenie, to powinien je również przekazać w formie jednolitego pliku kontrolnego. Po zmianach będzie podobnie.
W nowej ewidencji VAT na pewno trzeba będzie wykazać numer, za pomocą którego kontrahent jest zidentyfikowany na potrzeby podatku lub podatku od wartości dodanej, ponieważ taki wymóg określa nowe brzmienie art. 109 ust. 3 ustawy o VAT. Moim zdaniem nie ma podstaw, aby fiskus wymagał od podatników podawania pozycji z faktury. Nie wynika to z nowego brzmienia art. 109 ust. 3 ustawy. Nie miałoby to również większego sensu. Taki obowiązek wymagałby też od podatników olbrzymiego nakładu pracy - zdarza się, że jedna faktura zawiera nawet kilkaset pozycji.
Jeśli sprzedawca i nabywca prześlą fiskusowi ewidencje, to system komputerowy powinien być w stanie zidentyfikować transakcje po numerze faktury. Zwróćmy też uwagę, że ewidencja nie jest narzędziem kontroli, ale jedynie wspomogą kontrolę. Jeśli fiskus po analizie ewidencji ma wątpliwości co do transakcji, to powinien wszcząć kontrolę i wyjaśnić je.
Nowe brzmienie przepisu nie wskazuje też upoważnienia dla ministra finansów do określenia, jakie inne dane powinien wykazać podatnik. Nie określa również wzoru ewidencji.
Wynika z niego, że podatnik będzie musiał podać numer kontrahenta. Ewentualną dodatkową informacją może być numer faktury zakupowej. Nie jest to jednak jednoznaczne. Moim zdaniem minister finansów powinien to wyjaśnić, np. w interpretacji ogólnej.
Ustawodawca nie precyzuje konkretnych danych
ikona lupy />
Konrad Misiewicz doradca podatkowy w Olesiński i Wspólnicy sp.k. / Dziennik Gazeta Prawna
Od 1 stycznia 2017 r. ewidencja VAT, poza danymi, które już obecnie powinny z niej wynikać, powinna zawierać również „inne dane służące identyfikacji poszczególnych transakcji, w tym numer, za pomocą którego kontrahent jest zidentyfikowany na potrzeby podatku lub podatku od wartości dodanej”. Przedmiotowa zmiana zdaje się być spowodowana nałożeniem na podatników obowiązku raportowania ich rozliczeń w formie jednolitego pliku kontrolnego. Obecnie ewidencja VAT stanowi zestawienie, które ma przede wszystkim służyć prawidłowemu wypełnieniu deklaracji VAT. W związku z tym art. 109 ust. 3 ustawy o VAT w ogólny sposób zobowiązuje podatników do ujmowania w ewidencji VAT pozycji, które podatnik powinien przenieść na deklarację VAT.
Dane dotyczące rozliczeń VAT, które podatnicy powinni przekazywać w formie jednolitego pliku kontrolnego, cechują się większą szczegółowością niż te, które podatnicy powinni posiadać w swojej ewidencji VAT zgodnie z dotychczasowym brzmieniem przepisu. W praktyce dużo systemów księgowych pozwala na ujmowanie w ewidencji VAT bardziej szczegółowych danych niż te, które są obecnie wymagane przez ustawę o VAT. Jednak, jak się zdaje, ustawodawca mając na uwadze zakres danych ujmowanych w jednolitym pliku kontrolnym, postanowił usankcjonować konieczność prowadzenia ewidencji VAT w sposób bardziej szczegółowy. Na uwagę zwraca również sposób sformułowania nowego przepisu. Poza NIP kontrahenta ustawodawca nie precyzuje, jakie konkretnie dane powinny zostać ujęte w ewidencji VAT, wskazując jedynie na konieczność ujmowania „innych danych służących identyfikacji poszczególnych transakcji”. Taki sposób sformułowania przepisu sugeruje, że ustawodawca nie wyklucza zmian w strukturze jednolitego pliku kontrolnego, które automatycznie spowodują w praktyce konieczność dostosowania ewidencji VAT.
Konieczna rozbudowa struktury JPK
ikona lupy />
Piotr Stryjewski kancelaria podatkowa Paczuski Taudul / Dziennik Gazeta Prawna
Nowelizacja art. 109 ust. 3 ustawy o podatku od towarów i usług (VAT), która wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2017 r., rozszerza oraz doprecyzowuje zakres danych, które powinny być umieszczane przez podatników w ewidencjach VAT. Ze zmienionych przepisów wprost wynikać będzie obowiązek podawania numerów VAT przyznanych kontrahentom (w Polsce lub innym kraju członkowskim), a także danych niezbędnych do przygotowania informacji podsumowującej. W praktyce zmiana ta nie powinna mieć jednak istotnego wpływu na sposób prowadzenia ewidencji VAT przez podatników. Większość z nich już teraz uwzględnia bowiem w swoich ewidencjach zakres danych szerszy, niż wynika to z obowiązujących przepisów (w szczególności podatnicy podają zazwyczaj numery VAT kontrahentów).
Omawiana nowelizacja ma natomiast istotne znaczenie w kontekście przepisów dotyczących obowiązku przekazywania organom podatkowym ewidencji VAT w ramach jednolitego pliku kontrolnego. Jak bowiem wynika z wyjaśnień umieszczonych na stronie internetowej Ministerstwa Finansów, nowelizacja art. 109 ust. 3 ustawy o VAT pozwoli organom podatkowym pozyskiwać numery VAT nabywców, co z kolei spowoduje rozbudowę struktury sprzedaży JPK o te dane (obecnie wymagane jest podawanie numeru VAT kontrahenta jedynie w ramach struktury zakupów JPK). Komentowana zmiana stanowi zatem przejaw dążenia ustawodawcy do ułatwienia organom podatkowym identyfikacji w ramach JPK transakcji realizowanych przez podatnika oraz kontrahentów, z którymi są one dokonywane (np. pod kątem wyszukiwania podejrzanych transakcji).
Podstawa prawna
Art. 3 pkt 2 lit. a ustawy z 13 maja 2016 r. o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 846).
Ustawa z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2016 r. nr 710 ze zm.).