Izba Skarbowa we Wrocławiu zamówiła karnety na siłownię dla swoich pracowników za prawie 2 mln zł. Odpiera jednak zarzuty o niegospodarność.

Zamówienie dotyczy 1300 karnetów na usługi sportowe dla pracowników dolnośląskich urzędów i ich rodzin. Umowa została zawarta na 15 miesięcy. Przetarg wygrała firma, która zaproponowała cenę brutto 1 987 500 zł.
Ewa Tarnowska, rzeczniczka prasowa wrocławskiej izby, wyjaśnia, że karnety dla osób towarzyszących i dzieci są w całości opłacane ze środków własnych pracowników. Dofinansowanie z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (w wysokości od 10 do 50 proc.) dotyczy tylko zatrudnionych w dolnośląskiej administracji podatkowej i jest uzależnione od dochodów przypadających na osobę w ich rodzinie. I tak, z dofinansowania w wysokości 50 proc. skorzystają tylko pracownicy, których miesięczny dochód jest niższy niż 2700 zł. Resztę płatności pokrywa zatrudniony z własnych środków.
– Tym samym na kwotę blisko 2 mln zł składa się zarówno wartość dofinansowania z funduszu socjalnego, jak i środki własne pracowników korzystających z karnetów – wyjaśniła Ewa Tarnowska.
Poinformowała, że w październiku 2015 r. z kart na zajęcia sportowe skorzystało 314 pracowników, a dofinansowanie wyniosło ok. 11 721 zł. W tym samym czasie koszty własne pracowników przekroczyły 26 354 zł.
Ewa Tarnowska wyjaśniła, że wymóg łącznego liczenia kwot wynika z prawa zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 907 ze zm.), którego izba skarbowa musi przestrzegać.