Przedsiębiorca, który szkoli uczniów gimnazjów i szkół podstawowych z informatyki bądź z podstaw biznesu, musi naliczać na fakturach 23 proc. podatku – stwierdził dyrektor łódzkiej izby skarbowej.

Dodał, że inaczej jest w przypadku nauki języków obcych, w odniesieniu do której zastosowanie ma zwolnienie z VAT.
Pytanie zadała firma, która realizowała projekt szkoleniowy finansowany ze środków unijnych. Obejmował on prowadzenie dodatkowych zajęć dla dzieci z gimnazjów i szkół podstawowych. Firma zatrudniła w tym celu nauczycieli, którzy prowadzili lekcje m.in. przedsiębiorczości, języków obcych, informatyki, matematyki, chemii, fizyki i biologii. Tematyka zajęć nie miała ścisłego związku z podstawowym programem nauczania.
Początkowo firma, sugerując się zapisami specyfikacji przetargowej, uznała, że jej usługi są wolne od podatku od towarów i usług. Potem doszła jednak do wniosku, że powinna naliczać podatek według stawki 23 proc. Zapytała o to dyrektora izby skarbowej w Łodzi. Podkreśliła, że nie spełnia warunków do korzystania ze zwolnień ustawowych. Nie jest jednostką objętą systemem oświaty w zakresie kształcenia i wychowania ani uczelnią. Prowadzenie zajęć zleca nauczycielom (nie chodzi więc o nauczyciela, który na własny rachunek udziela korepetycji). Nie świadczy też usług kształcenia zawodowego. Dyrektor łódzkiej izby przypomniał, że spółka w przypadku nauczania języków obcych może skorzystać ze zwolnienia na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 28 ustawy o VAT.
W każdym innym zakresie powinna naliczać 23-proc. podatek. Dyrektor powołał się na art. 44 rozporządzenia wykonawczego Rady (UE) nr 282/2011 z 15 marca 2011 r. Wynika z niego, że do zwolnienia z VAT uprawnia tylko nauczanie pozostające w bezpośrednim związku z branżą lub zawodem, jak również mające na celu uzyskanie lub uaktualnienie wiedzy do celów zawodowych. Tymczasem lekcje prowadzone były dla niepracujących jeszcze uczniów gimnazjów bądź szkół podstawowych.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 15 czerwca 2015 r. nr IPTPP1/4512-291/15-5/AK