Przedsiębiorca, który nie prowadzi ewidencji przebiegu pojazdów testowych, nie odejmie 100 proc. podatku naliczonego od wydatków z nimi związanych – orzekł poznański WSA.
Chodziło o firmę zajmującą się sprzedażą samochodów osobowych, która udostępniała niektóre z nich klientom do jazd testowych. Traktowała je jako towary handlowe służące dalszej odsprzedaży. W wewnętrznym regulaminie zastrzegła, że nie mogą one być wykorzystywane dla celów prywatnych.
Firma uważała, że w takim razie nie ma zastosowania przepis ograniczający odliczenie VAT do 50 proc. Sądziła, że nie musi także prowadzić ewidencji przebiegu pojazdu. Powołała się na art. 86a ust. 5 pkt 1 lit. a ustawy o VAT. Wynika z niego, że podatnicy nie mają takiego obowiązku, gdy samochody są przeznaczone wyłącznie do odsprzedaży, która stanowi główny przedmiot działalności gospodarczej. Firma podkreślała, że jazda testowa jest jedynie środkiem, który ułatwia osiągnięcie celu, czyli sprzedaż pojazdu.
Dyrektor izby skarbowej był jednak innego zdania. Wyjaśnił, że podatnik musi prowadzić ewidencję przebiegu pojazdu, aby uwiarygodnić, że dany pojazd jest używany tylko do działalności gospodarczej. Jeśli bowiem auta są wykorzystywane jako demonstracyjne, to nie służą wyłącznie do dalszej odsprzedaży i nie ma zastosowania zwolnienie z obowiązku prowadzenia ewidencji – stwierdził dyrektor, powołując się na art. 86a ust. 3 i ust. 4 ustawy o VAT.
Tak samo orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Podkreślił, że samochody demonstracyjne nie są przeznaczone wyłącznie do odsprzedaży, więc firma musi prowadzić ewidencję ich przebiegu. W przeciwnym razie nie ma prawa do pełnego odliczenia VAT.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Poznaniu z 26 marca 2015 r., sygn. akt I SA/Po 1099/14.