Kto w trakcie kontroli powoła się na pożyczkę, od której wcześniej nie zapłacił podatku, musi uiścić go według sankcyjnej stawki. Nie ma znaczenia, że pieniądze pożyczył ponad pięć lat temu – orzekł NSA.
Wyrok zapadł w sprawie podatnika, wobec którego w 2010 r. urząd kontroli skarbowej wszczął postępowanie w sprawie nieujawnionych dochodów. Kontrolowany powołał się na pożyczkę z 2003 r., czyli sprzed siedmiu lat, od której nie złożył deklaracji ani nie wpłacił należnego podatku. Z tego powodu urząd wymierzył mu w 2010 r. podatek w wysokości 20 proc., zgodnie z art. 7 ust. 5 ustawy o PCC.
Podatnik odwołał się od decyzji urzędu, ale bezskutecznie. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu uzasadniał, że kontrola urzędu miała pierwotnie dotyczyć zobowiązań w podatku dochodowym. Dlatego podejmowanie decyzji w zakresie PCC przekraczało zakres kontroli. Zwracał też uwagę na to, że zobowiązanie z tytułu pożyczki zaciągniętej w 2003 r. już się przedawniło. Dlatego – twierdził – art. 3 ust. 1 pkt 4 ustawy PCC, który pozwala pobierać 20-proc. podatek, jest niezgodny z konstytucją.
WSA oddalił skargę podatnika. Orzekł, że powołanie się na czynność cywilnoprawną, która nie została zgłoszona ani opodatkowana w ciągu pięciu lat, licząc od końca roku, w którym upłynął termin płatności, powoduje, że obowiązek podatkowy powstaje na nowo. Nie można więc mówić o przedawnieniu.
Rozstrzygnięcie to utrzymał w mocy Naczelny Sąd Administracyjny. Sędzia Jan Rudowski wskazał, że powołanie się podatnika na otrzymaną pożyczkę kreuje nowy obowiązek podatkowy. NSA dodał, że w sprawie konstytucyjności art. 3 ust. 1 pkt 4 ustawy PCC wypowiedział się już Trybunał Konstytucyjny. W wyroku z 19 czerwca 2012 r. (sygn. akt P 41/10) orzekł, że przepis ten jest zgodny z konstytucją.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 15 maja 2014 r., sygn. akt II FSK 1418/12.