Do końca 2019 r. podatnicy będą mogli handlować m.in. gazem LPG i paliwem lotniczym na podstawie papierowych dokumentów dostawy.
Tak przewiduje poselski projekt zmian do uchwalonej 20 lipca br. nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym i prawie celnym (Dz.U. z 2018 r. poz. 1697).
Miała ona w założeniu zlikwidować od 2019 r. obecną akcyzową biurokrację. Miał być zlikwidowany papierowy dokument dostawy, który jest obecnie wymagany przy przemieszczaniu niektórych towarów poza tzw. procedurą zawieszenia poboru akcyzy. Chodzi zarówno o produkty zwolnione z podatku ze względu na ich przeznaczenie, jak i wyroby energetyczne opodatkowane stawką 0 proc.
Już za niecały miesiąc taki papierowy druk miał zostać zastąpiony przez elektroniczny dokument e-DD. Posłowie PiS zaproponowali jednak, aby opóźnić wejście w życie tych zmian o kolejny rok. Uzasadniają to prośbami przedsiębiorców, którzy podkreślali, że nie są jeszcze gotowi na tak daleko idącą zmianę. Wprowadzenie jej już od początku 2019 r. miało wręcz grozić wstrzymaniem dostaw niektórych wyrobów np. gazu LPG czy paliwa lotniczego.
– W praktyce podatnicy, którzy pozostaną przy starych zasadach, w 2019 r. znajdą się w lepszej sytuacji od tych, którzy przygotowali się już do obsługi systemu EMCS – komentuje doradca podatkowy Jacek Arciszewski. Nie tylko nie będzie ich bowiem obowiązywał 30-dniowy termin na dokonanie dostawy, ale nie narażą się też na kary za spóźnienie w zamknięciu zgłoszenia do systemu EMCS.
– Zamiast nowoczesności w akcyzie przez następny rok będziemy mieli dalszą promocję rozliczeń papierowych, choć nie taki jest chyba cel poselskiego projektu. Uważam, że dobrym pomysłem byłaby abolicja, a więc całkowity brak kar w 2019 r. za spóźnione rozliczenia elektroniczne – podsumowuje ekspert.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy nowelizującej ustawę o podatku akcyzowym i prawo celne – druk sejmowy nr 3084.