Bank musi próbować ściągnąć wierzytelność zarówno od spółki osobowej, jak i od jej wspólników. Dopiero gdy okaże się to niemożliwe, będzie mógł zaliczyć nieściągalną należność do kosztów podatkowych – orzekł NSA.
Sprawa dotyczyła banku, który na próżno domagał się spłaty kredytu od spółki osobowej. Gdy więc uzyskał postanowienie komornika o bezskuteczności egzekucji z jej majątku, uznał, że wierzytelność jest nieściągalna i że na tej podstawie może zaliczyć ją do kosztów uzyskania przychodu. Powołał się na art. 16 ust. 2 ustawy o CIT, który dopuszcza różne formy dokumentowania nieściągalności wierzytelności dla celów podatkowych. Jedną z nich jest postanowienie o nieściągalności, uznane przez wierzyciela, wydane przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego. Bank uznał, że wystarczy zatem postanowienie komornika wydane w trybie art. 824 par. 1 pkt 3 kodeksu postępowania cywilnego, stwierdzające bezskuteczność egzekucji z majątku spółki.
Innego zdania był dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie. Stwierdził, że bank nie udokumentował nieściągalności wierzytelności, bo nie próbował dochodzić roszczeń od wspólników, którzy odpowiadają solidarnie ze spółką za jej zobowiązania.
Ze stanowiskiem organu zgodziły się sądy obu instancji. Potwierdziły, że nie można mówić o bezskuteczności egzekucji, gdy bank ma jedynie dokumenty stwierdzające nieskuteczność egzekucji wobec samej spółki osobowej. Za wierzytelności takich spółek odpowiadają bowiem solidarnie także ich wspólnicy.
WSA w Warszawie podkreślił, że art. 16 ust. 2 ustawy o CIT dotyczy dochodzenia wierzytelności od wszystkich podmiotów, na których ciąży obowiązek uregulowania długów. To oznacza, że o udokumentowaniu nieściągalności wierzytelności można mówić dopiero wtedy, gdy bank będzie miał dokumenty stwierdzające bezskuteczność egzekucji również względem dłużników solidarnych oraz np. poręczycieli – stwierdził WSA.
Podobnego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. – Skoro bank może wyegzekwować wierzytelność od wspólników spółki, to dopóki nie wyczerpie tej możliwości, dopóty nie może zaliczyć należności do kosztów uzyskania przychodów – wyjaśnił sędzia NSA Marek Olejnik.
Dodał, że nawet jeśli pewne wydatki są kosztem z punktu widzenia księgowego, nie znaczy to, że są również kosztem podatkowym.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 28 września 2017 r., sygn. akt II FSK 2624/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia