Eksperci są zgodni: doszło do rażącego naruszenia przepisów.

- Niedopuszczalne jest żądanie od biura rachunkowego, aby przedstawiło listę wszystkich swoich klientów, z którymi zawarło umowy o świadczenie usług księgowych, w sytuacji gdy czynności sprawdzające toczą się wyłącznie wobec jednego z nich – uważa Jakub Sitarski, radca prawny i doradca podatkowy w LTCA.

Jego zdaniem można to określić jako próbę zastraszania biura rachunkowego, zbliżającą się niebezpiecznie do nadużycia władzy administracyjnej.

Oby – jak mówi ekspert – nie był to groźny precedens i z podobnym żądaniem nie spotkali się doradcy podatkowi, radcowie prawni czy adwokaci. - Wtedy spełnienie żądania fiskusa wiązałoby się z ujawnieniem informacji chronionych ustawowo tajemnicą zawodową – zauważa Jakub Sitarski.

Kontrowersje w tej sprawie wzbudziło nie tylko żądanie przekazania przez biuro rachunkowe listy wszystkich klientów. Zaskoczeniem była także treść innego maila wysłanego do biura przez pracownika tego samego urzędu.

Jak do tego doszło?

W trakcie prowadzonych czynności sprawdzających u jednego z przedsiębiorców pracownik urzędu odkrył, że trzy faktury zakupowe nie miały związku z działalnością gospodarczą. Przedsiębiorca nie miał więc prawa do odliczenia VAT wykazanego na tych fakturach.

Sprawa została szybko wyjaśniona i sporządzono korektę jednolitego pliku kontrolnego za badany okres. Mimo to pracownik urzędu wysłał do biura rachunkowego kolejnego maila, w którym napisał: „Zauważyłem, że Wasze biuro rozlicza faktury zakupowe podatników bez związku z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą. Jest to nagminne, co sugeruje nierzetelne prowadzenie ewidencji”. Urzędnik przypomniał, że za nierzetelne prowadzenie ksiąg może grozić grzywna do 240 stawek dziennych, zgodnie z art. 61 par. 1 kodeksu karnego skarbowego.

Na tym się nie skończyło. Pracownik urzędu zażądał również przekazania listy wszystkich klientów obsługiwanych przez biuro rachunkowe, łącznie z informacjami o ich nazwie, NIP oraz dacie zawarcia umowy na świadczenie usług księgowych.

Skarga na działania fiskusa

Pełnomocnik pechowego biura, adwokat Adam Rajewski (patrz opinia w ramce) złożył skargę na działania organu w trybie określonym w art. 227 kodeksu postępowania administracyjnego. Zgodnie z tym przepisem, przedmiotem skargi „może być w szczególności zaniedbanie lub nienależyte wykonywanie zadań przez właściwe organy albo przez ich pracowników, naruszenie praworządności lub interesów skarżących, a także przewlekłe lub biurokratyczne załatwianie spraw”.

Sukces tylko częściowy

Jednak zarzuty pełnomocnika zostały uwzględnione tylko częściowo. „Informacja dotycząca nierzetelności ksiąg nie powinna zostać skierowana do biura rachunkowego i w tej części skargę uznaję za zasadną. Pracownik zostanie pouczony w tym zakresie” – przyznała Izba Administracji Skarbowej w Zielonej Górze nadzorująca urząd.

Nie zgodziła się natomiast z zarzutem, że bezprawne było żądanie przekazania listy klientów biura rachunkowego. Po pierwsze - jak wyjaśniła izba - było to tylko uzupełnienie poprzedniej wiadomości wysłanej do biura, czyli wezwania do przekazania dwóch struktur jednolitego pliku kontrolnego na żądanie (JPK_KR – księgi rachunkowe i JPK_WB – wyciągi bankowe). Izba przyznała, że pracownik zapomniał o tym wspomnieć i faktycznie było to jego niedopatrzenie.

Po drugie, żądanie przekazania listy klientów nie wiązałoby się z naruszeniem jakiejkolwiek tajemnicy informacji, bo chodziło tylko o ich nazwę, NIP i datę zawarcia umowy o świadczenie usług księgowych – przekonywała IAS. W tym zakresie więc nie uznała skargi pełnomocnika.

Żądanie było bezprawne

Eksperci są zaskoczeni takim załatwieniem sprawy.

- Wysłane mailem żądanie przekazania listy klientów biura rachunkowego nie miało podstawy prawnej i było nadużyciem uprawnień – komentuje Przemysław Antas, radca prawny i partner w firmie doradczej Ontilo. Wyjaśnia, że aby biuro miało obowiązek odpowiedzieć na takie wezwanie, urząd musiałby weryfikować rozliczenia podatkowe biura, a nie jego klienta. Innymi słowy czynności sprawdzające, o których mowa w art. 272-280 ordynacji podatkowej, musiałyby być prowadzone wobec biura. Urząd skarbowy nie może w tym trybie zbierać materiału operacyjnego czy wywiadowczego – podkreśla Przemysław Antas.

Podobnie uważa Jakub Sitarski. - Czynności sprawdzające nie mogą służyć jako pretekst do pozyskiwania danych dotyczących innych podmiotów, zwłaszcza tych, wobec których nie toczy się żadna procedura weryfikacyjna lub kontrolna – podkreśla.

Jego zdaniem niepokojący jest jeszcze jeden aspekt sprawy.

- Żądanie zostało sformułowane w formie nieformalnego maila, bez wskazania podstawy prawnej, bez uzasadnienia faktycznego oraz bez odniesienia do konkretnego przepisu prawa. Tego rodzaju działanie pozbawia adresata takiej wiadomości gwarancji proceduralnych i sugeruje, że organ traktuje procedury nie jako ochronę praw podatnika, lecz jako przeszkodę, którą można ominąć – zauważa Jakub Sitarski.

OPINIA

Adam Rajewski, adwokat i doradca podatkowy prowadzący własną kancelarię

Skarbówka nie może nadużywać czynności sprawdzających

Czynności sprawdzające nie są uniwersalnym narzędziem do żądania od podatnika dowolnych informacji. Można je prowadzić wyłącznie w obszarach wskazanych w ordynacji podatkowej, takich jak np. sprawdzanie: terminowości składania deklaracji, formalnej poprawności deklaracji czy zgodności z prawdą przedstawionych dokumentów. Można także żądać wyjaśnień w sprawie przyczyn niezłożenia deklaracji. Dopuszczalne są również tzw. krzyżówki - wzywanie kontrahentów podatnika do przedstawienia dokumentów i informacji.

Przepisy nie pozwalają jednak na straszenie biura rachunkowego odpowiedzialnością karną i sugerowanie, że nierzetelnie prowadzi księgi klientów. Dobrze się stało, że w tym zakresie skarga została uwzględniona.

Niestety IAS uciekła od odpowiedzi na najważniejszy zarzut - dotyczący przekroczenia zakresu czynności sprawdzających. Przepisy ordynacji podatkowej nie pozwalają sprawdzać, czy biuro rachunkowe rzetelnie prowadzi księgi rachunkowe ogółu swoich klientów. W razie pojawienia się takich wątpliwości, powinno zostać wszczęte odpowiednie postępowanie w stosunku do konkretnego podatnika. Organ może więc w ramach czynności sprawdzających badać rozliczenia podatkowe samego biura rachunkowego lub poszczególnych jego klientów. Tymczasem w tej sprawie pracownik urzędu wyraźnie wskazał, że domaga się danych dotyczących ogółu klientów biura – listy klientów, z którymi podpisano umowy. W tej części IAS nie uwzględniła skargi. Należy jednak podkreślić, że i sam urząd skarbowy, po otrzymaniu stanowczej odmowy, nie ponawiał już tego wezwania. To pokazuje, że wyraźne, oparte na przepisach stawianie granic, przynosi niekiedy skutek.