Odliczenie VAT od zakupu markowej wody do firmowej toalety nie jest możliwe. Przedsiębiorca, który kupił taką wodę na wyposażenie służbowych toalet z myślą o swoich kontrahentach, nie odliczy podatku naliczonego – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.
Sąd wyjaśnił, że racjonalnie działające podmioty biorą pod uwagę przede wszystkim to, jakie kontrakty i z kim zawierają, a nie to, czy w firmowej toalecie stoi woda toaletowa.
Chodziło o przedsiębiorcę, który działa w grupie podmiotów występujących pod wspólną marką. To zwiększa ich siłę przetargową, bo podmioty działające w grupie mogą zaproponować lepszą cenę lub udzielić rabatu. Mogą też oferować wspólne usługi na rzecz większych odbiorców.
Odliczenie VAT na luksus w firmie
We wniosku o interpretację przedsiębiorca wyjaśnił, że jego kontrahentami są głównie firmy zagraniczne. Ich przedstawiciele przyjeżdżają do niego na rozmowy handlowe w sprawie kontraktów opiewających na wielomilionowe kwoty. Dlatego – jak podkreślił – oczekują oni pewnych standardów. Normą jest odpowiedni wystrój biura, pokoju gościnnego lub toalet – przekonywał mężczyzna.
Dlatego – jak wyjaśnił – do wystroju recepcji, sekretariatu i innych pomieszczeń, w których odbywają się spotkania biznesowe, kupuje kwiaty, obrazy i plakaty, a do toalet dla gości – ręczniki opatrzone logo oraz markową wodę toaletową.
Jego wątpliwości dotyczyły odliczenia VAT z faktur dokumentujących zakup wody toaletowej. Mężczyzna uważał, że ma do tego prawo, bo wydatek ten pośrednio przyczynia się do uzyskiwania przychodów ze świadczenia usług. Sprzyja tworzeniu korzystnych warunków do zawarcia kontraktu, rozwijania kontaktów biznesowych, budowania wizerunku dobrego partnera biznesowego – wyliczał przedsiębiorca.
Nie zgodził się z nim dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 3 października 2024 r. (sygn. 0112-KDIL1-3.4012.352.2024.2.AKR) stwierdził, że związek między wydatkiem na zakup wody toaletowej a wykonywanymi przez podatnika czynnościami opodatkowanymi VAT jest zbyt nikły, odległy i niepewny. Nie sposób twierdzić, że zakup wody toaletowej powoduje wzrost obrotów. Nie ma pewności, że wydatek ten przełoży się na zawarcie korzystnych umów z kontrahentami – uznał fiskus.
Stanowisko to podzielił WSA w Gdańsku. Stwierdził, że podatnik nie wykazał nawet, by wydatek na zakup wody toaletowej miał chociażby pośredni związek z wykonywaną działalnością opodatkowaną.
– Podatnik nie przedstawił przekonujących argumentów, że zakup wody toaletowej, która została ustawiona w toaletach jego przedsiębiorstwa w dwóch biurach oraz w pokoju gościnnym stanowi wydatek konieczny do prowadzenia tego rodzaju działalności – uzasadnił wyrok sędzia Sławomir Kozik.
Negocjuje się w biurze
Z reguły – jak wyjaśnił sędzia Kozik – rozmowy biznesowe prowadzi się w salach konferencyjnych lub pomieszczeniach biurowych, a istotne dla zawarcia kontraktów i tym samym zwiększenia obrotów firmy jest to, co jest przedmiotem negocjacji i jaka jest oferta.
– Brak jest natomiast podstaw do przyjęcia, że woda toaletowa mogła mieć choćby najmniejszy wpływ na to, że kontrahenci nie patrzyli na treść oferty, tylko zwracali uwagę na wodę toaletową – wskazał sędzia Kozik.
Wyrok jest nieprawomocny. ©℗
Podstawa prawna
Orzecznictwo
Wyrok WSA w Gdańsku z 25 lutego 2025 r., sygn. akt I SA/Gd 937/24