Podanie posiłku na pokładzie samolotu nie jest objęte zerową stawką VAT – orzekł WSA w Warszawie.
Sprawa dotyczyła czołowego polskiego przewoźnika lotniczego, który oferował pasażerom m.in. ciepłe posiłki w trakcie przelotów międzynarodowych. Podróżni mieli do wyboru kilkanaście różnych pozycji, łącznie z napojami, alkoholem, zestawami obiadowymi i śniadaniowymi.
Spółka uważała, że skoro personel samolotu podaje karty dań, doradza, co wybrać, przyjmuje zamówienia, rozkłada sztućce, podgrzewa posiłki i sprząta po jedzeniu, to wszystko to składa się na usługę objętą zerową stawką VAT, zgodnie z par. 6 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia ministra finansów z 23 grudnia 2013 r. (Dz.U. z 2013 r. nr 1719). Przepis ten generalnie dotyczy usług świadczonych osobom w środkach transportu morskiego, lotniczego i kolejowego, jeżeli transport tych osób jest opodatkowany według stawki 0 proc. (a tak jest w transporcie międzynarodowym).
Dyrektor izby skarbowej stwierdził jednak, że przepisy te nie mają w tym przypadku zastosowania, bo spółka nie świadczy usług, tylko zwyczajnie sprzedaje produkty.
Argumentował, że realizując zamówienie, personel samolotu nie wykonuje czynności na tyle skomplikowanych i czasochłonnych, by uznać je za niezbędne dla usługi cateringowej. Brakuje bowiem wielu elementów powszechnie utożsamianych z restauracją, czyli przede wszystkim lokalu przeznaczonego do konsumpcji, mebli i typowych nakryć stołowych. Przewoźnik nie udostępnia też podróżnym stolika (bo stolik jest wyposażeniem każdego miejsca siedzącego) ani nie zapewnia pasażerom komfortowych i dogodnych warunków konsumpcji – wymienił organ.
Spółka przegrała przed WSA w Warszawie. Sąd stwierdził, że okoliczności, w jakich spółka serwuje posiłki, zbyt znacząco odbiegają od powszechnego rozumienia usługi restauracyjnej, by je za takie uznać.
Sędzia Anna Wesołowska wyjaśniła – powołując się m.in. na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 10 marca 2011 r. (sygn. C-497/09) – że o świadczeniu usług można mówić wyłącznie w sytuacji, gdy są one zindywidualizowane. – W tym zaś przypadku personel na pokładzie samolotu w istocie jedynie podaje posiłek i sprząta po spożyciu. Czynności te mają więc charakter masowy, standardowy i z góry określony – stwierdziła sędzia.
Sędzia Wesołowska przyznała, że niemal każdej dostawie towaru w pewnym stopniu towarzyszy świadczenie usług. W tym przypadku jednak nie ma podstaw do tego, aby uznać, iż serwowanie posiłków na pokładzie samolotu jest usługą restauracyjną, podlegającą opodatkowaniu w wysokości 0 proc.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 7 lutego 2017 r., sygn. akt III SA/Wa 309/16.