TOMASZ MICHALIK o pracach Krajowej Rady Doradców Podatkowych - Zadaniem Krajowej Rady Doradców Podatkowych III kadencji jest m.in. wzmacnianie wizerunku zawodu doradcy podatkowego, a także troska o rozsądne zmiany ustaw podatkowych.
ROZMOWA
ŁUKASZ ZALEWSKI
Po wyborze na przewodniczącego Krajowej Rady Doradców Podatkowych przez III Krajowy Zjazd Doradców Podatkowych mówił pan o nowym otwarciu w samorządzie. Zacznijmy jednak od sprawy fundamentalnej. Doradcy skupieni w największych firmach nie byli dotychczas aktywnymi uczestnikami życia samorządu. Skoro cześć doradców nie interesuje się samorządem, to czy jest on w ogóle potrzebny?
TOMASZ MICHALIK*
Nie zgadzam się z taką oceną. Prawdą jest, że w przeszłości wielu doradców podatkowych z dużych firm faktycznie nie było aktywnymi uczestnikami życia samorządu. Zresztą ja sam jestem doskonałym tego przykładem. Dochodziło bowiem w przeszłości do tworzenia sztucznych podziałów środowiska. Ale to już przeszłość. Chcę podkreślić, że przedstawiciele największych firm doradztwa podatkowego z tzw. wielkiej czwórki a także innych dużych firm wzięli bardzo aktywny udział w III Krajowym Zjeździe. To napawa dużym optymizmem.

Pana zdaniem to świadczy o konieczności istnienia samorządu?

Tak szeroka reprezentacja doradców reprezentujących wszystkie środowiska, od tych największych firm międzynarodowych po jednoosobowe kancelarie na Zjeździe, dowiodła właśnie tego, że uważają oni, że sprawny samorząd jest doradcom bardzo potrzebny. Udział w Zjeździe tak szerokiego kręgu doradców daje nowo wybranym organom szczególny mandat do działania, ale nakłada także szczególną odpowiedzialność. Samorząd jest doradcom niezbędny. To organy samorządu – zarówno centralne jak i regionalne - powinny na co dzień integrować środowisko. To one powinny reprezentować, a kiedy będzie taka potrzeba także walczyć o interesy doradców.

Jaki jest skutek udziału w Zjeździe tej szerokiej reprezentacji środowiska?

W trakcie zjazdu zdarzyła się rzecz bardzo istotna. Pracując wspólnie przez 3 dni przekonaliśmy się, że bez względu na to czy jesteśmy właścicielami kancelarii czy pracownikami firm doradczych, czy prowadzimy jedynie księgi rachunkowe czy pracujemy nad wielkimi transakcjami lub wspieramy klientów w sądach, wykonujemy ten sam zawód. Potwierdziliśmy, że nasze podstawowe interesy jako doradców ale także wizja naszego zawodu są tożsame. Mówiąc krótko, doradcy z dużych, średnich i małych firm mają wspólny interes, który może być realizowany właśnie przez samorząd. W tym sensie ten zjazd był zjazdem przełomu. Oczywiście będziemy dalej konkurować na rynku, ale - co ważne - tam, gdzie jest wspólnota interesów, potrafimy bardzo efektywnie współpracować.



Wspólnota interesów, czyli co konkretnie?

Wspólnych celów jest bardzo wiele. Wszystkim doradcom zależy na jasnych i twardych zasadach etyki, na tym, aby zawód doradcy był zawodem aspiracji i pociągającym dla młodych, ambitnych ludzi poszukujących intelektualnych wyzwań, a także aby wizerunek zawodu w społeczeństwie jako zawodu zaufania publicznego był właściwie prezentowany. Co mnie szczególnie cieszy to fakt, ze podczas Zjazdu okazało się, że doradcy podatkowi z firm dużych i małych mają zdumiewająco jednolite poglądy na najważniejsze cele, które powinny być realizowane przez organy samorządu przez nadchodzące 4 lata.

Mówił pan, że o niektóre interesy samorząd musi walczyć. Jakie sprawy miał pan na myśli?

Przykładowo, musimy głośno i wyraźnie wyrazić nasze poglądy w sprawach takich jak właściwa implementacja dyrektywy usługowej, czy niezbędna nowelizacja ustawy o doradztwie podatkowy, bo w tych obszarach widzimy i szanse i zagrożenia dla naszego zawodu.. Szczególnie istotnym zagadnieniem jest zapewnienie właściwej ochrony interesów klientów doradców podatkowych poprzez odpowiednio wysoki poziom ochrony tajemnicy zawodowej. Ochrona ta, rzecz jasna, nie może być bezwzględna i tego się nie domagamy, chcemy jedynie aby to sąd a nie prokurator mógł zwolnić z niej doradcę. Taki poziom ochrony nie byłby niczym nadzwyczajnym, ponieważ korzysta z niego większość zawodów zaufania publicznego. Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia dla wyłączenia z tej grupy doradców podatkowych, którzy przecież, co do tego nie ma żadnego sporu, są także zawodem zaufania publicznego.

Co się stanie, jeśli nie uda się przeforsować tej zmiany?

Jestem przekonany, że ustawodawca nie popełni błędu i stosowne zapisy znajdą się w ustawie o doradztwie podatkowym. Jeśli tak się nie stanie wówczas jedną z konsekwencji będzie to, że spółki multidyscyplinarne, czyli spółki z udziałem np. doradców podatkowych i adwokatów, mogą stać się fikcją. A przecież Polska, tak jak każde państwo członkowskie UE ma obowiązek stworzenia warunków dla ich powstania.

Jeśli ustawodawca nie wprowadzi zmian stracą też klienci?

Stracą przede wszystkim klienci. Jeśli tajemnica doradcy nie zostanie zrównana z tajemnicą rady prawnego, czy adwokata, to organy ścigania będą mogły poprzez doradcę uzyskać informacje o kliencie radcy prawnego. Interes klientów spółki multidyscyplinarnej nie byłby wtedy chroniony, a taka sytuacja jest niedopuszczalna. Nie chcemy przecież niepotrzebnego sporu z Komisją Europejską bo to sytuacja szkodząca wizerunkowi Polski.



Czy zatem inne zawody prawnicze są lepiej postrzegane niż doradcy podatkowego?

Z najnowszego raportu stowarzyszenia ELSA wynika, że studenci prawa uważają za najbardziej prestiżowe i najbardziej zawody: sędziego, prokuratora, radcy prawnego, adwokata i notariusza. Potem następuje długa przerwa i wymieniane są zawody komornika, doradcy podatkowego i rzecznika patentowego. Z drugiej jednak strony od wielu lat studenci wskazują, że najbardziej pożądanym miejscem pracy są dla nich firmy doradztwa podatkowego. To tworzy nadzieję na zmianę sposobu postrzegania zawodu doradcy. Skoro studenci prawa chcą pracować w firmie doradztwa podatkowego, to wydaje się, że najlepszą do tego drogą jest zdobycie kwalifikacji doradcy podatkowego.

Jaką rolę ma do odegrania KRDP?

W moim przekonaniu musimy dotrzeć do potencjalnych adeptów naszego zawodu z informacją czym rzeczywiście jest zawód doradcy podatkowego i pokazać im, jaką fascynującą przygodą intelektualną może być zajmowanie się podatkami. Chcielibyśmy, żeby dla młodych ludzi zawód doradcy podatkowego był tym, co ja określam jako zawód aspiracji, a nie zawód kolejnego wyboru. Innymi słowy, powinniśmy pokazać, że w zawodzie doradcy można zrealizować swoje ambicje i aspiracje.

Jak to udowodnić?

To nie jest wcale trudne, bo zawód doradcy podatkowego jest zawodem zapewniającym realizacje ambicji intelektualnych. Proszę zauważyć, że znakomita większość komentarzy do ustaw podatkowych, co ciekawe w szczególności do ustaw dotyczących podatków pośrednich to komentarze napisane przez doradców podatkowych. Studenci prawa analizujący na przykład regulacje Dyrektywy 2006/112, czyli fundamentu wspólnotowego systemu podatku VAT, czerpią wiedzę przede wszystkim z komentarzy przygotowanych przez doradców podatkowych. Innych komentarzy w języku polskim po prostu nie ma. Wielu doradców podatkowych to cenieni wykładowcy, nauczyciele akademiccy, autorzy ważnych publikacji w fachowej prasie krajowej i międzynarodowej.

Jaka pana zdaniem, jako przewodniczącego KRDP, powinna być rola samorządu doradców reprezentowanego przez Krajową Radę?

Rada ma wiele zadań, począwszy od promocji zawodu i jego wizerunku, skończywszy na działaniach mających na celu ochronę zawodu. Uchwała programowa przyjęta przez III Krajowy Zjazd Doradców Podatkowych nakłada na KRDP zadanie budowania dobrego wizerunku i prestiżu zawodu doradcy podatkowego jako zawodu zaufania publicznego. W moim przekonaniu jednym z najważniejszych zadań rady będzie kształtowanie wizerunku zawodu wśród potencjalnych adeptów zawodu doradcy.



Czy Rada zamierza również kształtować postrzeganie zawodu wśród podatników?

Oczywiście. Każdy ma kontakt z podatkami. Czasem nawet o tym nie wiemy, a wtedy pozyskanie tej wiedzy może być dosyć nieoczekiwane i bolesne. W wielu krajach Europy Zachodniej standardem jest, że przedsiębiorcy i osoby fizyczne będące pracownikami mają swojego osobistego doradcę podatkowego – podkreślam doradcę podatkowego a nie księgowego – który pomaga w prowadzeniu rozliczeń i zgodnej z prawem ich optymalizacji.
Dlatego bardzo ważnym zadaniem Rady jest uświadomienie firmom i obywatelom, że w przypadku problemów z podatkami o pomoc w pierwszej kolejności powinni zwrócić się do doradcy podatkowego. Współpraca z doradcą podatkowym może przynieść oczywiste korzyści.

Wielu doradców zajmuje się jednak wyłącznie prowadzeniem ksiąg rachunkowych.

To prawda. Moim zdaniem wynika to z tego, że ich klienci nie zawsze mają świadomość, że od swojego doradcy mogą oczekiwać znacznie więcej. Mogą oczekiwać opinii, analizy podatkowej planowanych transakcji, wsparcia przy kontrolach i postępowaniach podatkowych, reprezentacji w sądach administracyjnych itd. Ci doradcy, którzy „tylko” prowadzą księgi rachunkowe są fachowo przygotowani do znacznie szerszej obsługi klienta. Właśnie dlatego Rada podejmie starania by zmienić postrzeganie zawodu.

W jaki sposób samorząd będzie uczestniczył w procesie legislacyjnym? Jest wiele organizacji, które przygotowują projekty zmian ustaw, robią konferencje, ale w samorządzie doradców takie działania nie były podejmowane. Czy to się zmieni?

To jest jeden z obszarów aktywizacji środowiska. Chcemy brać bardzo aktywny udział w procesie tworzenia przepisów podatkowych. Tak postrzegamy rolę doradcy podatkowego jako zawodu zaufania publicznego.

W jaki sposób?

Chcemy brać udział w opiniowaniu projektów ustaw podatkowych, które do nas trafiają bardziej niż dotychczas aktywnie. Mamy ogromne doświadczenie praktyczne i chcemy podzielić się nim z ustawodawcą dla dobra publicznego. W tym celu zamierzamy wzmocnić komisję prawną, która działa w samorządzie. Chcemy włączyć w prace legislacyjne również osoby spoza rady. Co więcej, kiedy będzie to możliwe (zdarza się bowiem, że opinię trzeba przygotować w ciągu kilku godzin) będziemy chcieli skierować do wszystkich doradców prośbę o wyrażenie swojej opinii.



Zapowiadał pan również, że Rada będzie partnerem dla ustawodawcy.

Tak, chcielibyśmy być dla ministra finansów, rządu i parlamentu wiarygodnym i rzetelnym partnerem w procesie konsultacji ustaw podatkowych. Chcemy przekonać tych, którzy tworzą w Polsce prawo podatkowe, że mogą liczyć na wsparcie merytoryczne samorządu doradców podatkowych. Będziemy w tym procesie kierować się wyłącznie interesem publicznym. A jestem przekonany, że możemy naprawdę wiele zaoferować.

Jaka jest oferta doradców?

Jako doradcy podatkowi mamy wyjątkowe doświadczenie, jeśli chodzi o praktyczne aspekty funkcjonowania przepisów podatkowych. To jest wiedza, której nie można przecenić. Wielu z nas brało w przeszłości udział w przygotowywaniu lub opiniowaniu aktów prawnych. Jesteśmy doskonale przygotowani merytorycznie, mamy wyjątkowe doświadczenie praktyczne i jesteśmy gotowi do pomocy. To prosta i dobra oferta.

Odnoszę jednak wrażenie, że doradcy podatkowi uczestniczą w procesie legislacyjnym od dawna, ale dzieje się to z pominięciem samorządu. Czy mają państwo sposób na skumulowanie działań doradców w samorządzie?

Ma pan rację. Wynika to z faktu, że jako doświadczeni doradcy podatkowi jesteśmy po prostu cenieni przez różne organizacje, czy to branżowe czy środowiskowe. W związku z tym zdarza się, że doradca podatkowy występuje jako przedstawiciel nie tyle samorządu ile innej organizacji. Mamy znakomitych fachowców, chcemy być partnerem dla ustawodawcy, ale nie możemy tego procesu, jako samorząd, monopolizować. KRDP chce być trzonem środowiska doradców jako środowiska eksperckiego, nie wykluczając jednocześnie innych doradców jako ekspertów innych organizacji czy środowisk. Chcemy też występować jako inicjatorzy zmian w tych obszarach, w których uważamy to za potrzebne.



Czy Rada zamierza też podejmować inicjatywy w zakresie zmian w przepisach podatkowych?

Na co dzień spotykamy się z przepisami, które powinny zostać zmienione i leży to w interesie nie tylko podatników, ale i fiskusa. Możemy znaleźć wiele przykładów takich jak np. niejasne zasady opodatkowania premii pieniężnych, zbędne regulacje dotyczące potwierdzeń odbioru faktur korygujących etc.. W takich jak te przypadkach, a zatem takich, które dotykają wszystkich podatników a nie konkretne ich grupy czy branże, chcielibyśmy występować z propozycjami zmian w przepisach podatkowych. Podkreślam, jeżeli wystąpimy z inicjatywą zmian w przepisach – to będzie to dotyczyć tylko takich przypadków, w których istniejące regulacje lub praktyka szkodzą wszystkim podatnikom a ich zmiana nie odbędzie się ze szkodą dla Skarb Państwa.

W jaki sposób to będzie robione? Czy będą konferencje?

Skoro, jako doradcy podatkowi, uważamy się za rzetelnych i poważnych partnerów oraz mamy stosowną wiedzę, to nie powinniśmy się z tym ukrywać. Powinniśmy we współpracy z innymi partnerami wpływać na proces tworzenia prawa w sposób otwarty i publiczny. Nie chcemy przecież działać w jakimś podziemiu eksperckim. Wszystkie nasze działania na tym polu będą odbywać się przy otwartej kurtynie.

Wróćmy jeszcze do spraw samych doradców. Obecnie z ubezpieczenia w ramach Umowy Generalnej korzysta ok. 60 proc. doradców. Czy tu potrzebne są zmiany?
Nie przesadzajmy. Po pierwsze, z danych KRDP wynika, że coraz więcej doradców decyduje o skorzystaniu z ubezpieczenia w ramach Umowy Generalnej. Po wtóre, wszyscy doradcy muszą posiadać stosowne ubezpieczenie dla dobra swoich klientów. Jeżeli tak duża grupa korzysta z ubezpieczeń poza Umową Generalną, to oznacza to, jak sądzę, że ich ubezpieczenie jest jeszcze szersze niż wynika to z Umowy Generalnej. A zatem interes klienta jest zabezpieczony. I to jest najważniejsze. Nie mamy więc o co się martwić.

Czy potrzebna jest większa samodzielność oddziałów? O samodzielności mówi się od co najmniej trzech lat.

Większość pracy na rzecz doradców podatkowych wykonują regionalne oddziały. One organizują na przykład większość szkoleń, ale z drugiej strony właśnie dlatego trafia do nich 70 proc. składki. W mojej ocenie potrzebne jest więc wzmocnienie samodzielności regionów, ale uważam, że nie jesteśmy gotowi by oczekiwać od ustawodawcy nadania im osobowości prawnej. Rada została zobowiązana do wypracowania odpowiedniej formuły w tym zakresie na kolejny zjazd, czyli za cztery lata.

*Tomasz Michalik
przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych, doradca podatkowy, partner w firmie doradczej MDDP