Od 2022 r. system estoński będą mogły wybierać również spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne. Zniknie też limit przychodowy 100 mln zł

Zmiany w ryczałcie od zysków spółek kapitałowych to jeden z punktów Nowego Polskiego Ładu. Przypomnijmy, że przepisy dotyczące estońskiego CIT weszły w życie z początkiem 2021 r. i zakładają zapłatę podatku zasadniczo dopiero w momencie wypłaty zysków.
Obecnie rozwiązanie to jest przewidziane tylko dla spółek akcyjnych i z ograniczoną odpowiedzialnością. Zdecydowało się na nie zaledwie 337 firm, o czym pisaliśmy w artykule „Estoński CIT przyjmuje się powoli. Ministerstwo zapowiada zmiany” (DGP nr 63/2021).
Od przyszłego roku system estoński ma być dostępny również dla spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych.

Albo fundusz

Spółki te będą mogły również wybrać inne rozwiązanie – fundusz inwestycyjny. Jest on oparty na klasycznym systemie opodatkowania dochodu, za to pozwala szybciej rozliczyć wydatki na cele inwestycyjne. Co ważne, spółka, która się na niego zdecyduje, może korzystać z 9-procentowej stawki CIT oraz z ulg na badania i rozwój (B+R) i IP Box.
To rozwiązanie będą mogły stosować od 2022 r. również spółdzielnie. Poinformował o tym Jan Sarnowski, wiceminister finansów, na zeszłotygodniowej konferencji prasowej.
Nie wiadomo natomiast, czy i od kiedy spółdzielnie mogłyby wybierać estoński CIT.

Mniej warunków

Zniknąć ma limit przychodowy 100 mln zł, który obecnie wyklucza z estońskiego CIT większe podmioty.
Nie będzie też już warunku dotyczącego minimalnej wartości inwestycji. Co więcej, jak poinformował wiceminister Sarnowski, zmiana ta będzie dotyczyć także podatników, którzy już stosują estoński system.
Pozostałyby więc tylko następujące dotychczasowe warunki:
  • ograniczenie kręgu udziałowców do osób fizycznych i brak wielopoziomowej struktury, oraz
  • prowadzenie w Polsce realnego biznesu, czyli osiąganie większości przychodów z działalności operacyjnej,
  • zatrudnianie minimalnej liczby pracowników.

Stawki podatku

Zmiany mają dotyczyć też stawek podatku. Dziś efektywne opodatkowanie wynosi przy estońskim CIT – 25 proc. dla małych firm i 30 proc. dla większych. Stawki te można obniżyć o 5 pkt proc., czyli odpowiednio do 25 proc. i 20 proc., jeżeli podatnik zwiększy inwestycje co najmniej 50 proc. w okresie dwuletnim lub 110 proc. w okresie czteroletnim.
Po nowelizacji zasada ta nie będzie dotyczyła małych podatników. W ich przypadku efektywne opodatkowanie będzie zawsze wynosić 20 proc., bez względu na wolumen inwestycji. Dużym podatnikom pozostawiona zostanie dotychczasowa możliwość wykazania zwiększonych nakładów inwestycyjnych w okresach dwuletnich.

Podatek na wejściu…

Zmiany będą dotyczyły też podatku od różnic przejściowych między wynikami: podatkowym i bilansowym. Ma on nie być już płacony w momencie wejścia do systemu (tak jest obecnie).
– Chcemy, aby podatek od różnicy w ewidencjach był płacony tylko w sytuacji, gdy firma zdecyduje się na szybkie wyjście z estońskiego CIT-u – wyjaśnił wiceminister Sarnowski. Jeśli zatem podatnik zostanie na estońskim CIT-cie przez 4 lata, to zobowiązanie podatkowe z tytułu różnic przejściowych automatycznie by mu wygasało.
Podatku na wejście do systemu nie zapłacą też jednoosobowe działalności gospodarcze, które będą przekształcać się w spółki kapitałowe.

…i wyjściu

Zmienią się też zasady odprowadzania podatku na wyjściu, który trzeba zapłacić od zysków zatrzymanych w okresie, w którym podatnik korzystał z estońskiego systemu. Obecnie można rozłożyć tę należność na raty i uregulować ją w ciągu 3 lat.
Po zmianach danina od wypracowanych zysków pojawi się w momencie ich dystrybucji, np. w formie dywidendy. ©℗