Przedsiębiorca, który sprzeda majątek otrzymany w wyniku likwidacji spółki zależnej, może odliczyć jego wartość początkową ustaloną na dzień likwidacji – orzekł NSA.
Potwierdził, że nie może być ona wyższa niż wartość rynkowa i powinna być pomniejszona o dokonane już odpisy amortyzacyjne.
Sąd zwrócił uwagę na to, że przepisy zawierają lukę w tym zakresie, co utrudnia rozstrzyganie podobnych sporów.
Chodziło o spółkę będącą udziałowcem w innej firmie, działającej w branży górniczej. Podmiot zależny miał zostać zlikwidowany, a jego majątek przekazany udziałowcowi. Składały się na niego grunty oraz środki trwałe (głównie maszyny górnicze i samochody). Ich wartość była wyższa niż wartość udziałów w likwidowanym podmiocie.
Spółka, która miała je otrzymać, działała w innej branży niż górnicza. Zakładała więc, że nie będzie wykorzystywać otrzymanego majątku, tylko go po prostu sprzeda. Z tego względu nie zamierzała wprowadzać go do ewidencji środków trwałych.
Sądziła, że ustalając dochód ze sprzedaży, pomniejszy przychód o wartość początkową zbywanego majątku, pomniejszoną o odpisy amortyzacyjne. Powołała się na art. 16g ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT, który wskazuje, jak ustalić wartość początkową majątku otrzymanego w związku z likwidacją innego podmiotu. Przepis ten zastrzega jedynie, żeby nie była to wartość wyższa niż rynkowa.
Wprawdzie odnosi się on do środków trwałych i wartości niematerialnych oraz prawnych, a w tym wypadku sprzedawany majątek by nimi nie był (skoro nie byłby w firmowej ewidencji). Spółka uważała jednak, że w jej sytuacji art. 16g ust. 1 pkt 5 powinien być stosowany na zasadzie analogii. Tak ustaloną wartość zamierzała zatem zaliczyć do kosztów podatkowych przy sprzedaży.
Dyrektor izby skarbowej to zakwestionował. Wyjaśnił, że skoro spółka nie poniosła żadnych wydatków na nabycie przekazanego jej majątku, to przy jego sprzedaży nie rozliczy jakichkolwiek kosztów podatkowych. Nie ma znaczenia, w jaki sposób wyceniła jego wartość początkową – dodał.
Spółka zaskarżyła tę interpretację do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Tłumaczyła, że ze stanowiska fiskusa wynika, jakoby nabyła majątek polikwidacyjny nieodpłatnie. Tymczasem nie jest to prawdą, bo aby go otrzymać, musiała wcześniej wnieść wkład do likwidowanej spółki. Podtrzymała też stanowisko, że na zasadzie analogii powinna móc zaliczyć do kosztów wartość początkową składników przekazanego jej majątku, pomniejszoną o dokonane już odpisy amortyzacyjne.
Zgodziły się z tym sądy obu instancji. Przyznały, że nie ma przepisu, który mógłby być bezpośrednio zastosowany w tej sytuacji. Trzeba więc użyć, na zasadzie analogii, wskazanego przez spółkę art. 16g ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT. – To jedyny przepis, który dotyczy ustalania wartości początkowej składników majątku otrzymanych w wyniku likwidacji spółki zależnej – powiedział sędzia Jerzy Płusa.
Dodał, że zdecydowanie więcej racji przemawia za słusznością stanowiska spółki niż fiskusa. Zgodził się też z nią, że majątek nie trafi do niej nieodpłatnie, skoro poniosła ona wcześniej wydatki na nabycie udzia- łów w likwidowanym podmiocie.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 25 listopada 2016 r., sygn. akt II FSK 3300/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia