Przedsiębiorca nie odzyska VAT nawet przez trzy miesiące, jeśli wniosek o to złożą: prokuratura, policja, ABW lub CBA. Urząd skarbowy będzie musiał zablokować zwrot podatku na uzasadnione żądanie prokuratury, policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Wstrzymywanie zwrotów VAT / Dziennik Gazeta Prawna

Projekt, który to zakłada, jest już w Sejmie. Rząd liczy na to, że w ten sposób uderzy w przestępców wyłudzających podatek. Zdaniem ekspertów ucierpieć jednak mogą wszystkie firmy. Powód? Projektowane przepisy są zbyt ogólne.

Obecnie urząd skarbowy może wstrzymywać zwrot VAT aż do chwili, gdy zbada rozliczenia przedsiębiorcy. Jeśli nie znajdzie nic podejrzanego, to musi oddać pieniądze w ciągu – zasadniczo – 60 dni (rzadziej jest to 25 lub 180 dni).

Zdarza się jednak, że fiskus nie ma wątpliwości wobec firmy, a mają je organy ścigania, np. prokuratura. Same nie mogą zablokować zwrotu podatku i muszą prosić urząd skarbowy o wszczęcie stosownej procedury (postępowania kontrolnego lub podatkowego). Tak jednak traci się cenny czas.

– Zdarza się że pieniądze trafią do oszusta, a dopiero potem potwierdzą się podejrzenia policji lub innych organów ścigania – wyjaśnia Paweł Kołodziejski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Zanim przestępcy zostaną złapani za rękę, mogą już wytransferować wyłudzone pieniądze poza Polskę albo i UE.

Dlatego rząd zaproponował, aby fiskus miał obowiązek zablokowania wypłaty pieniędzy podejrzanemu podatnikowi na prośbę organów ścigania nawet na trzy miesiące. Wystarczy, aby wniosek był odpowiednio umotywowany i podpisany przez szefa prokuratury, policji, ABW lub CBA.

Najwięcej wątpliwości ekspertów budzi sama konstrukcja proponowanego przepisu. Jest w nim mowa o postępowaniu, ale nie podano, wobec kogo konkretnie i w jakim zakresie ma być ono prowadzone. Dochodzenie może więc równie dobrze dotyczyć podejrzanego podatnika, jak i każdej innej osoby – twierdzą eksperci.

To niejedyna zmiana, która utrudni podatnikom odzyskanie VAT. Rząd chce także, aby zwroty podatku mogły być wstrzymywane aż do zakończenia weryfikacji rozliczeń kontrahentów podatnika, a nawet podmiotów, które obracają towarami na dalszych etapach.

Z najnowszych danych kontroli skarbowej wynika, że już teraz, bez zmiany przepisów, udało się zatrzymać 566 mln zł nienależnych zwrotów VAT (dane za trzy kwartały br.). W 2015 r. w analogicznym okresie było to 130 mln zł.

Wystarczy, aby taka blokada była związana z prowadzonym przez te organy postępowaniem.
W założeniu ma to uderzyć w przestępców wyłudzających zwrot VAT, ale zdaniem ekspertów podatkowych trudności z odzyskaniem pieniędzy mogą spotkać każdą firmę rozliczającą ten podatek.
Propozycja blokowania zwrotów VAT na żądanie organów ścigania znalazła się w projekcie nowelizacji ustawy o VAT, który jest już w Sejmie (skierowany do pierwszego czytania).
Tylko urząd skarbowy
Obecnie nadwyżka podatku naliczonego nad należnym może być oddana przedsiębiorcy w trzech różnych terminach: 25 dni (termin przyśpieszony), 60 dni (termin standardowy) i 180 dni (termin wydłużony). Wszystko zależy od sytuacji i spełnianych przez firmę warunków.
W rzeczywistości wielu przedsiębiorców czeka na odzyskanie pieniędzy dłużej. Wystarczy, by urząd skarbowy nabrał wątpliwości, czy zwrot VAT w ogóle się należy i czy firma nie uczestniczy np. w karuzeli podatkowej. Wówczas procedura zwrotu zostaje wydłużona aż do zakończenia weryfikacji przez urząd. Jeśli okaże się, że przedsiębiorca był uczciwy, fiskus oddaje pieniądze wraz z odsetkami.
– W praktyce zdarzają się sytuacje, gdy urząd skarbowy nie posiada informacji wskazujących na nieuczciwość podatnika, ale mają je inne służby w związku z prowadzonymi postępowaniami karnymi i karnoskarbowymi – zauważa Paweł Kołodziejski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Jak jest
Prokurator Kołodziejski wyjaśnia, że obecnie w takiej sytuacji, chcąc wstrzymać zwrot podatku, organ ścigania powinien wystąpić do urzędu skarbowego z wnioskiem o wszczęcie stosownej procedury (postępowania podatkowego lub kontrolnego). Dopiero w ramach takiej weryfikacji zwrot podatku może zostać wstrzymany.
Problem pojawia się wtedy, gdy pieniądze trafią do oszusta, zanim organ podatkowy potwierdzi ustalenia policji czy innych organów ścigania. Wówczas okazuje się, że doszło do wyłudzenia podatku, ale trudno już odzyskać budżetową należność.
– Przepisy wymagały więc poprawy – tłumaczy Paweł Kołodziejski.
O wprowadzenie zmian w zasadach blokowania zwrotu podatku wnioskował Maciej Wąsik, sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych w piśmie z 13 października 2016 r. (nr DBN.WP.l069.2018.HS). Jak podkreślał w odpowiedzi przekazanej DGP, postępowania w sprawie wyłudzania VAT, „prowadzone przez uprawnione organy państwa”, często trwają dłużej niż sam przestępczy proceder. Aby więc zapobiec transferowi wyłudzonych pieniędzy poza polski albo unijny system finansowy, należało wprowadzić możliwość blokowania zwrotu maksymalnie na trzy miesiące.
Propozycja ta została zaakceptowana przez rząd i znalazła się w projekcie nowelizacji, który trafił do Sejmu. Nowelizacja ma wejść w życie od 1 stycznia 2017 r.
Jak będzie
Jeżeli parlament ją przyjmie, to naczelnik urzędu skarbowego będzie musiał zablokować zwrot podatku na podstawie uzasadnionego żądania szefów: prokuratury, policji, ABW bądź CBA (projektowany przepis art. 87 ust. 2c ustawy o VAT).
Taki wniosek o blokadę będzie musiał być związany z prowadzonym przez te organy postępowaniem. Przedłużenie nie będzie mogło trwać więcej niż trzy miesiące.
Blokada zadziała niezależnie od tego, czy podatnik będzie wnioskował o zwrot w terminie 60 dni, czy w terminie przyspieszonym bądź wydłużonym.
Za dużo pytań
Zdaniem Pawła Kołodziejskiego zmiany pozwolą na uderzenie w przestępców wyłudzających na ogromną skalę nienależne zwroty podatku. Pozwolą na skuteczną i szybką reakcję organów państwa.
Innego zdania jest Tomasz Michalik, partner i doradca podatkowy w MDDP. Chwali wprawdzie zaostrzenie kursu fiskusa wobec przestępców, ale uważa, że powinno ono mieć swoje granice. W tym przypadku – według niego – zostaną one przekroczone. I szczegółowo to uzasadnia. Po pierwsze, mówi, że projektowany art. 87 ust. 2c nie precyzuje, jakiego rodzaju postępowania prowadzone przez służby mają uzasadniać blokadę zwrotu VAT.
– Czy chodzi o czynności prowadzone przez ten organ, który żąda blokady pieniędzy, czy przez którykolwiek? Czy postępowanie musi dotyczyć podatnika, który żąda zwrotu, czy kogokolwiek, np. kontrahenta albo podmiotu trzeciego? A może wystarczy, aby chodziło o pracownika podatnika albo jakiejkolwiek innej osoby? – zastanawia się Tomasz Michalik.
W jakim postępowaniu
Ekspert stawia też pytania, czy takie postępowanie musi dotyczyć potencjalnego wyłudzania VAT, czy może być prowadzone w jakimkolwiek innym zakresie? Zdaniem eksperta projektowany art. 87 ust. 2c ustawy o VAT musi zostać dookreślony, aby było jasne, o jakiego rodzaju postępowanie chodzi.
– Bez tego dookreślenia każdy zwrot, u każdego podatnika, będzie mógł zostać wstrzymany na trzy miesiące – zwraca uwagę Tomasz Michalik.
Jego wątpliwości nie rozwiewa również uzasadnienie do projektu nowelizacji. Jedynie we wspomnianym już piśmie sekretarza Kolegium do spraw Służb Specjalnych z 13 października 2016 r. mowa o „uprawnionych organach ścigania”, które zażądają wstrzymania wypłaty zwrotu podatku „z uwagi na prowadzone przez ten organ postępowanie wobec podatnika”.
Nie wynika to jednak z samego projektu ustawy. Mowa w nim tylko o przedłużanym zwrocie na uzasadnione żądanie szefów organów ścigania „w związku z prowadzonym postępowaniem”.
– Nowe przepisy dają wymienionym w nich organom pełną, zupełnie nieograniczoną możliwość wstrzymania zwrotu, a naczelnik urzędu skarbowego nie będzie mógł odmówić takiemu żądaniu – komentuje Tomasz Michalik.
Za absurdalne uważa także objęcie nowelizacją sytuacji, gdy podatek jest zwracany w terminie 180 dni. – Taki okres to aż nadto na weryfikację rozliczeń firmy – zwraca uwagę ekspert.
Niezależnie od tej zmiany szykuje się jeszcze inna, która również może utrudnić przedsiębiorcom odzyskiwanie podatku.
Rząd chce bowiem, aby zwroty VAT mogły być wstrzymywane aż do zakończenia weryfikacji rozliczeń kontrahentów podatnika, a nawet podmiotów, które obracają towarami na dalszych etapach (projektowany art. 87 ust. 2b ustawy o VAT). Pisaliśmy o tym w artykule „Fiskus będzie mógł przedłużać zwroty VAT w nieskończoność” (DGP 188/2016).
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw – w Sejmie