Nie chodzi o rentę z ZUS, lecz o świadczenie wypłacane na podstawie art. 903 kodeksu cywilnego. Umowa renty polega na tym, że jedna strona zobowiązuje się wobec drugiej do określonych świadczeń okresowych w pieniądzu lub w rzeczach oznaczonych tylko co do gatunku.

Przez długi czas trwał spór o to, czy osoba uprawniona do renty powinna zapłacić podatek od spadków i darowizn od razu od łącznej wartości świadczeń wynikających z umowy - jak chciałby fiskus, czy w miarę ich otrzymywania. Kres tym sporom położyła uchwała NSA z 31 marca 2025 r. (sygn. akt III FPS 5/24).

W najnowszej sprawie, która trafiła na wokandę NSA, fiskus nie mógł zrobić nic innego, jak wycofać skargę kasacyjną. Tym samym przyznał, że podatek od renty płaci się wraz z wypłatą poszczególnych świadczeń.

Była uchwała NSA w sprawie podatku od renty

Przypomnijmy, że w uchwale z 31 marca 2025 r. (III FPS 5/24) NSA stwierdził: w ramach umowy renty dochodzi do nabycia prawa majątkowego, którego wartość nie może być ustalona w chwili powstania obowiązku podatkowego. Podatek należy więc płacić w miarę otrzymywania kolejnych świadczeń z tytułu renty. Ma tu zastosowanie art. 12 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Pisaliśmy o tym w artykule „Podatek nie jest od razu od całej renty” (DGP nr 63/2025).

Jest już zmiana przepisów dotyczących renty

Uchwała wymusiła zmianę przepisów. 20 sierpnia 2025 r. weszła w życie nowelizacja z 25 lipca 2025 r. (Dz.U. poz. 1064). Tego dnia uchylono art. 13 ustawy o podatku od spadków i darowizn, czyli przepis, na który wcześniej powoływał się fiskus, żądając podatku od razu od całej renty.

Od 20 sierpnia 2025 r., zgodnie z nowym art. 6 ust. 1b ustawy o podatku od spadków i darowizn, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą:

  • ustanowienia powtarzających się świadczeń – gdy ich wartość za cały okres została ustalona lub uprawdopodobniona (za zgodą podatnika) przez naczelnika urzędu skarbowego,
  • wykonania poszczególnych świadczeń – w pozostałych przypadkach.

Podstawą opodatkowania (łączną wartością prawa majątkowego polegającego na obowiązku powtarzających się świadczeń) jest:

  • łączna wartość świadczeń za okres, na jaki zostały ustanowione, a jeśli na czas nieokreślony – za 10 lat (gdy wartość znana na dzień ustanowienia),
  • łączna uprawdopodobniona wartość świadczeń za okres ustanowienia, a jeśli na czas nieokreślony – za 10 lat (gdy wartość nie została ustalona, ale naczelnik US ją uprawdopodobnił za zgodą podatnika),
  • wartość poszczególnych świadczeń – w pozostałych sytuacjach.

Tak wynika ze zmienionego art. 12 ustawy. Do świadczeń ustanowionych przed 20 sierpnia 2025 r. stosowane są przepisy w dotychczasowym brzmieniu.

Podatek od sumy świadczeń?

Sprawa, w której fiskus wycofał skargę kasacyjną, dotyczyła podatniczki uprawnionej do renty w wysokości 4500 zł. Prawo do tego świadczenia podatniczka nabyła na podstawie umowy zawartej z inną osobą. Z umowy wynikało, że przez cztery lata będzie co miesiąc dostawać od tej osoby rentę.

Naczelnik urzędu skarbowego wyliczył podatek z góry – ponad 40 tys. zł. Stwierdził, że obowiązek podatkowy powstał już w momencie zawarcia umowy. Dlatego comiesięczną kwotę (4500 zł) przemnożył przez 48 miesięcy (4 lata) i od tej podstawy wyliczył podatek.

Decyzję tę utrzymał w mocy dyrektor izby administracji skarbowej. Oba organy zastosowały wspomniany art. 13 ustawy.

Nie, podatek należy się wraz z wypłatą

Podatniczka się z tym nie zgadzała. Uważała, że powinna płacić podatek w miarę otrzymywania poszczególnych świadczeń, a nie z góry od ich sumy. Powołała się na inny przepis ustawy - art. 12, z którego przed 20 sierpnia 2025 r. (a więc przed nowelizacją) wynikało, że jeśli przedmiotem nabycia jest prawo majątkowe polegające na obowiązku świadczeń powtarzających się na rzecz nabywcy, a wartość tego prawa nie może być ustalona w chwili powstania obowiązku podatkowego, to podstawa opodatkowania jest ustalana w miarę wykonywania świadczeń.

Jej stanowisko potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 1478/22). Uznał, że ma tu zastosowanie art. 12 ustawy, bo – jak wyjaśnił – nie można z góry ustalić wartości renty. Umowa renty ma charakter losowy i wygasa wraz ze śmiercią uprawnionego, nie da się w chwili jej zawarcia określić całkowitej wartości świadczeń – zwrócił uwagę sąd.

Dodał, że gdyby zgodzić się ze skarbówką, to na podatnika zostałoby nałożone zobowiązanie, którego często nie byłby on w stanie uregulować i co więcej – od kwoty, którą niekoniecznie otrzyma.

NSA nie był jednak pewien rozstrzygnięcia, dlatego wystąpił o uchwałę. Ta przesądziła, że podstawę opodatkowania stanowią poszczególne świadczenia, a nie ich suma. W tej sytuacji fiskus wycofał skargę kasacyjną.

Postanowienie NSA z 2 września 2025 r., sygn. akt III FSK 714/23