Fiskus nie może nakładać ośmiokrotnie wyższej stawki podatku z powodu drobnych braków w oświadczeniach nabywców o wykorzystaniu oleju do celów opałowych – orzekł NSA.
Sędziowie uznali, że choć wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 2 czerwca br. (sygn. akt C-418/14) dotyczył bezpośrednio nakładania sankcyjnej stawki akcyzy za nieterminowe złożenie zestawienia takich oświadczeń, to powinien być stosowany także w odniesieniu do innych błędów formalnych.
– Z wyroku TSUE wynika, że formalizm nie może brać góry nad celem, dla którego ustanowiono przepisy – powiedziała sędzia Hanna Kamińska, uzasadniając wyrok NSA. Dodała, że błędy, które nie uniemożliwiają kontroli przeznaczenia oleju, nie powinny mieć żadnego znaczenia.
Przełom dla branży
TSUE orzekł w czerwcu, że sankcyjna stawka akcyzy była niedopuszczalna, jeśli mimo niewypełnienia obowiązku formalnego olej faktycznie przeznaczono na opał. Wyrok ten dotyczył jednak przepisów obowiązujących w latach 2009–2014. Wynikało z nich, że niezłożenie zestawienia oświadczeń w terminie (do 25. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym sprzedano olej) skutkuje nałożeniem sankcyjnej stawki podatku.
Dziś przepisy są już inne. Wynika z nich, że sankcja ma zastosowanie tylko wtedy, gdy nie ma zestawienia oświadczeń, a olej zużyto dla celów napędowych lub nie wiadomo, komu go sprzedano.
Problem sprzedawcy
Sprawa, którą zajmował się wczoraj NSA, dotyczyła sprzedawcy oleju opałowego, który złożył zestawienia oświadczeń w terminie (do 25. dnia miesiąca następującego po sprzedaży oleju). Zabrakło w nich jednak wskazania liczby urządzeń grzewczych i miejsca złożenia oświadczenia. Wymaga tego art. 89 ust. 6 ustawy o podatku akcyzowym.
Fiskus uznał, że skoro oświadczenia są niekompletne, to podatnik nie ma prawa do stosowania zwykłej stawki akcyzy. Nakazał mu więc zapłacić podatek ośmiokrotnie wyższy. Podatnik musiał zapłacić 1822 zł od 1 tys. litrów oleju opałowego, zamiast 232 zł.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim oddalił jego skargę, mimo że przyznał, że nie trzeba było wskazywać liczby urządzeń grzewczych, bo nabywca oleju, mówiąc o nich, posłużył się liczbą pojedynczą (to pozwalało uznać, że urządzenie było tylko jedno).
Sąd zgodził się jednak z fiskusem, że niepodanie miejsca złożenia oświadczenia je dyskwalifikuje. Powołał się na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 11 lutego 2014 r. (sygn. akt P 50/11), z którego wynikało, że niekompletne oświadczenie nie pozwala na stosowanie obniżonej stawki akcyzy.
Istotne przeznaczenie
Wyroki WSA uchylił wczoraj NSA. Sędzia Hanna Kamińska wprost spytała pełnomocnika dyrektora izby celnej, w jaki sposób niewskazanie miejsca podpisania oświadczenia miałoby utrudnić kontrolę przeznaczenia oleju. Zwróciła przy tym uwagę, że oświadczenie zawiera wszystkie inne niezbędne elementy, a lokalizację można odczytać z faktury, do której zostało dołączone. Sędzia wyjaśniła, że takie drobne uchybienia formalne nie mogą przesądzać o zastosowaniu wyższej stawki akcyzy. – Ważniejszy niż formalizm jest cel przepisów – skwitowała.
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA z 6 lipca 2016 r., sygn. akt I GSK 1268/14, I GSK 1269/14, I GSK 1270/14, I GSK 1271/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia