Jest sposób na obejście drakońskiej daniny od odpraw i odszkodowań. Członkowie zarządów i menedżerowie zwalniani ze spółek Skarbu Państwa i firm komunalnych nie płacą 70-proc. podatku, jeżeli wypłata wynika z porozumienia z pracodawcą, a nie z umowy o pracę.
Polecany produkt: Podatki 2016 cz 1 i cz 2>>>
Tak wyjaśnił dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w precedensowej interpretacji indywidualnej (z 6 kwietnia 2016 r., nr IPPB4/4511-103/16-2/JK2). Przyznał on, że menedżer musiałby zapłacić wysoki podatek jedynie w przypadku, gdyby wypłacona mu odprawa lub odszkodowanie – za skrócenie okresu wypowiedzenia lub wcześniejsze zakończenie pracy – wynikało wprost z umowy o pracę. Co więcej, 70-proc. podatkiem dochodowym objęta byłaby jedynie kwota odprawy stanowiąca trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia, ale to nie budziło wątpliwości.
Dyrektor powołał się m.in. na opinię Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 25 marca tego roku, zgodnie z którą wypłata odprawy w drodze porozumienia stron (pracodawcy ze zwalnianym pracownikiem) nie oznacza modyfikacji umowy o pracę.
– Ta pozytywna dla pracodawcy (jako płatnika) oraz dla pracownika (jako podatnika) interpretacja oznacza w praktyce, że głośno komentowany 70-proc. podatek od odpraw dla zwalnianych pracowników w wielu sytuacjach nie będzie mieć zastosowania – komentuje Marcin Matyka, doradca podatkowy i partner w Norton Rose Fulbright.
Zdaniem ekspertów interpretację należy odnosić także do wypłat odszkodowań za zakaz konkurencji.
Drakoński podatek nie obowiązuje, jeśli odszkodowanie lub odprawa wypłacane zwalnianemu menedżerowi wynikają z porozumienia z nim, a nie z umowy o pracę.
Takie stanowisko wynika z precedensowej interpretacji indywidualnej dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 6 kwietnia 2016 r. (nr IPPB4/4511-103/16-2/JK2). Potwierdza ona konieczność wąskiego rozumienia przepisów ustawy o
PIT.
Z wnioskiem o jej wydanie wystąpiła spółka z większościowym udziałem Skarbu Państwa, która zwalnia zatrudnionych menedżerów w trybie porozumienia stron. W związku z tym mogą oni otrzymać odprawy lub odszkodowania za skrócenie okresu wypowiedzenia lub przedterminowe rozwiązanie umowy. Spółka podkreśliła, że nie są one przewidziane w umowie o pracę, tylko w porozumieniu stron o rozwiązaniu stosunku pracy. Będą one przekraczały trzykrotność
wynagrodzenia zwalnianego pracownika i dlatego spółka chciała wiedzieć, czy musi pobrać 70-proc. podatek od wypłaconych pracownikowi kwot.
Kto może zapłacić 70-proc. podatek
/
DGP
Zarobić na porozumieniu
Dyrektor warszawskiej izby odpowiedział, że podatku nie będzie, bo prawo do wypłaty odprawy lub odszkodowania musi wynikać z umowy o pracę, a nie z porozumienia stron. Powołał się przy tym na opinię Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 25 marca 2016 r., z której wynika, że powszechnie obowiązujące przepisy prawa pracy nie przewidują wypłacania pracownikom – w przypadku rozwiązania umowy o pracę w drodze porozumienia stron – odszkodowań, rekompensat, ewentualnie innych dodatkowych świadczeń (także np. określanych przez strony w treści porozumienia jako odprawy).
Jeżeli zatem w porozumieniu o rozwiązaniu stosunku pracy strony ustaliły, że pracownikowi przysługuje odszkodowanie, rekompensata (np. za rozwiązanie umowy terminowej przed upływem czasu, na jaki została ona zawarta), czy też inne nieprzewidziane przepisami prawa świadczenie (określone przez strony jako odprawa), to nie oznacza to zmiany treści i warunków umowy o pracę, a jedynie przyznanie konkretnemu pracownikowi „dodatkowego” (innego niż wymagane przepisami prawa) świadczenia w związku z rozwiązaniem umowy w trybie porozumienia stron.
Tymczasem – jak podkreślił dyrektor IS w Warszawie – warunkiem zastosowania art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy o PIT jest to, że odprawa lub odszkodowanie wynikają z:
● umowy o pracę, która dotyczy czynności związanych z zarządzaniem lub
● umowy o świadczenie usług zarządzania zawartej ze spółką.
SN mówi inaczej
Zdaniem Agaty Mierzwy, adwokata w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, argumentacja ministerstwa jest nie do końca słuszna. Zwraca ona uwagę, że Sąd Najwyższy zajął dokładnie odwrotne stanowisko. Stwierdził, że przyznanie w porozumieniu rozwiązującym umowę o pracę świadczenia, które wcześniej nie zostało w niej przewidziane, stanowi modyfikację pierwotnego stosunku pracy i oznacza konieczność potraktowania takich świadczeń jako świadczeń wynikających z umowy o pracę (wyrok z 7 maja 2013 r., sygn. akt II PK 260/12).
– Na szczęście o zasadności stanowiska podmiotu wnioskującego o interpretację podatkową przesądziło samo językowe brzmienie przepisu ustawy o PIT – wskazuje Agata Mierzwa.
Także zakaz konkurencji
Interpretacja dotyczy odpraw lub odszkodowań z tytułu skrócenia okresu wypowiedzenia umowy o pracę. W takim wypadku 70-proc. PIT jest pobierany od nadwyżki przekraczającej trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia pracownika. Równie wysoka danina obejmuje także odszkodowania za zakaz konkurencji, przy czym tu limit wynosi sześciokrotność miesięcznego wynagrodzenia.
Zdaniem Agaty Mierzwy, interpretacja dyrektora warszawskiej izby ma również zastosowanie do tej sytuacji. – Dokładnie ten sam, wąski sposób wykładni należy zastosować do art. 30 ust. 1 pkt 15 ustawy, gdzie mowa o odszkodowaniach przyznanych na podstawie przepisów o zakazie konkurencji – stwierdza ekspertka.
Oznacza to, że nie ma podstaw do obciążania 70 proc. podatkiem odszkodowań za powstrzymywanie się od działalności konkurencyjnej, jeśli wynika to z określonych postanowień umów cywilnoprawnych.
Zwracaliśmy na to uwagę już w DGP z 21 stycznia 2016 r. („70-proc. podatek: wyjaśnienia resortu nie do zaakceptowania”). Ministerstwo Finansów odpowiedziało jednak wtedy naszej redakcji, że odszkodowania za zakaz konkurencji wypłacone na podstawie umów cywilnoprawnych menedżerom są także objęte 70 proc. PIT. Innego zdania byli eksperci. Uważali, że stanowisko resortu jest błędne, ponieważ w umowach są jedynie postanowienia o zakazie konkurencji, a nie przepisy.
Pośpiech w trakcie prac
Wysoki, 70-proc. podatek był wprowadzany w pośpiechu i od początku rodził wątpliwości. Pierwotnie uchwalona nowelizacja – jak się wkrótce potem okazało – nakładała daninę nie tylko na menedżerów, ale również pozostałych zwalnianych pracowników spółek Skarbu Państwa i komunalnych (a konkretnie takich, w których Skarb Państwa, samorząd, państwowa osoba prawna lub komunalna osoba prawna dysponują, bezpośrednio lub pośrednio, większością głosów na zgromadzeniu wspólników albo na walnym zgromadzeniu).
Konieczna okazała się więc nowelizacja nowelizacji. Doprecyzowała ona ostatecznie, że 70-proc. stawką podatku zostały objęte jedynie odszkodowania i odprawy wypłacane menedżerom.