Zdaniem PGS, tylko szeroka skala podatku obrotowego pozwoli przeciwdziałać ekspansji zagranicznych sieci handlowych, które szybko podporządkowały sobie rynek handlu detalicznego w Polsce.
"W ocenie PGS sklepy wielkopowierzchniowe w Polsce są obecnie realnie mniej obciążone podatkami niż ich mniejsi, detaliczni konkurenci" - napisano w raporcie.
Dodano, że najmniejsze firmy powinny być zwolnione z podatku.
"Stawka 0,1 proc. dla podmiotów o obrotach 100-200 mln zł pozwoli zagwarantować rozwój sektora średnich przedsiębiorstw. Największe (powyżej 5 mld zł obrotu) sieci spożywcze powinny płacić powyżej 5 proc." - uważa prezes PGS.
Według PGS, udział podatku dochodowego w przychodach małego i średniego biznesu zajmującego się handlem detalicznym jest ponaddwukrotnie wyższy niż w sklepach wielkopowierzchniowych.
Projekt ustawy PiS dotyczącej podatku od sklepów wielkopowierzchniowych zakłada 2-proc. stawkę od przychodów sklepów o powierzchni powyżej 250 m kw. Przedstawiciele PiS mówili w ostatnim czasie, że po konsultacjach możliwe są zmiany w projekcie.
Minister finansów Paweł Szałamacha uważa, że kryterium powierzchni sprzedaży na poziomie 250 m kw. nie jest dobrą podstawą podlegania przepisom ustawy o podatku od sklepów wielkopowierzchniowych.