Wysokość podatku od sklepów wielkopowierzchniowych będzie najprawdopodobniej zależeć od wysokości obrotu – powiedział wczoraj poseł PiS Adam Abramowicz podczas debaty zorganizowanej przez „Gazetę Polską” i Instytut Staszica.
Adam Abramowicz, który jest także przewodniczącym zespołu pracującego nad wprowadzeniem nowego podatku, zastrzegł, że jest zbyt wcześnie, aby przesądzać o szczegółach. Nie potwierdził także daty wejścia w życie ustawy o nowej daninie. Zapewnił jednak, że PiS się z niej nie wycofa, bo liczy nie tylko na dodatkowe wpływy, ale i na to, że przywróci ona zdrową konkurencję rynkową.
Adam Abramowicz zapewnił też, że projekt będzie poddany szerokim konsultacjom ze wszystkimi zainteresowanymi organizacjami. Na ich brak zwróciła uwagę Renata Juszkiewcz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Krytycznie wypowiadała się również o samym pomyśle podatku. Stwierdziła, że zmusi on sieci handlowe do redukcji zatrudnienia, a nawet wycofania się z Polski.
Odniosła się także do zarzutu podnoszonego przez posłów PiS o niewielkich wpływach z CIT generowanych przez sieci handlowe (w 2013 r. było to 440 mln zł, co stanowiło 0,47 proc. ich przychodów). Jej zdaniem odpowiadają za to niska rentowność sieci i duże wydatki na inwestycje rozwojowe. Poseł PiS Paweł Lisiecki zwrócił jednak uwagę, że to permanentna sytuacja i trudno podejrzewać duże firmy handlowe o działalność charytatywną.
Posłowie PiS krytycznie wypowiadali się też o dzisiejszej formule CIT jako daniny płaconej od dochodów. Stwierdzili, że docelowo mogłaby być ona zmieniona np. na 1-proc. podatek od przychodów, czyli bez odliczania poniesionych kosztów. Podobnym rozwiązaniem jest dziś ryczałt od przychodów ewidencjonowanych płacony przez osoby fizyczne. Adam Abramowicz zastrzegł jednak, że na razie nie jest to stanowisko PiS, ale jego prywatna opinia.
Zastąpienie CIT podatkiem przychodowym postulował w trakcie debaty Andrzej Sadowski, prezes Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem w ten sposób budżet uzyskałby z CIT nawet trzy razy więcej niż dziś (obecnie to około 30 mld zł rocznie).