Organy skarbowe coraz częściej interesują się rozliczeniami pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego a spółkami zależnymi i kwestionują rynkowość zawieranych przez nie umów.

Ceny transferowe mogą stanowić dla jednostek samorządu terytorialnego narzędzie do osiągania dodatkowych korzyści, ze względu na zwolnienie podmiotowe JST z podatku dochodowego (art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT). Należy jednak pamiętać, że spółka oraz JST będąca jej głównym udziałowcem są w świetle polskich przepisów podatkowych podmiotami powiązanymi. W konsekwencji JST i podmiot przez nią założony muszą ustalać ceny w transakcjach między sobą na warunkach rynkowych. W razie przekroczenia progów wynikających z art. 9a ustawy o CIT (art. 25a ustawy o PIT) spółka jest zobowiązana do sporządzania dokumentacji cen transferowych.
Takie wnioski płyną z wydanych w ostatnim czasie interpretacji oraz wyroków sądów administracyjnych.
Obowiązek dokumentacyjny
Na obowiązek sporządzania dokumentacji cen transferowych gdy podmiot, którego jedynym udziałowcem jest gmina, zawiera z nią transakcje przekraczające limity określone w ustawie o CIT, wskazał m.in. dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji z 21 lipca 2015 r. (nr akt IBPB-1-2/4510-57/15/MM). Chodziło o spółkę z o.o. zawierającą z gminą wiele transakcji o charakterze usługowym. Część usług jest wykonywana na podstawie uchwał rady gminy, a część jest świadczona na podstawie odrębnych ustaleń pomiędzy spółką a gminą.
Łączna wartość wynagrodzenia należnego spółce z tytułu świadczenia usług na rzecz gminy przekracza progi określone w art. 9a ust. 2 pkt 2 ustawy o CIT. Mimo to spółka stała na stanowisku, iż nie jest zobowiązana do przygotowywania dokumentacji cen transferowych. Powoływała się na par. 1 pkt 4 rozporządzenia ministra finansów z 10 września 2009 r. w sprawie sposobu i trybu określenia dochodów osób prawnych w drodze oszacowania oraz sposobu i trybu eliminowania podwójnego opodatkowania osób prawnych w przypadku korekty zysków podmiotów powiązanych (Dz.U. z 2014 r. poz. 1186 ze zm.). Przepis ten wskazuje, iż „przepisów rozporządzenia nie stosuje się w przypadku transakcji, w których cena lub sposób określenia ceny przedmiotu takiej transakcji wynika z ustaw i wydanych na ich podstawie aktów normatywnych”.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach nie zgodził się ze spółką, że podstawą do zwolnienia z obowiązku sporządzania dokumentacji cen transferowych może być par. 1 pkt 4 rozporządzenia. Jeśli ceny w transakcjach zawieranych przez spółkę z gminą byłyby ustalane na podstawie aktów normatywnych (np. uchwał rady gminy), wtedy wartość transakcji, w których zastosowano te ceny, nie byłaby brana pod uwagę przy weryfikacji przekroczenia limitów wynikających z art. 9a ustawy o CIT. Natomiast inne transakcje, w których ceny nie zostały odgórnie ustalone przez ustawę lub inny akt normatywny, należy analizować w zakresie zastosowania art. 9a ustawy o CIT, skoro są to transakcje pomiędzy podmiotami powiązanymi – uznał dyrektor katowickiej izby.
Kontrola rynkowości cen
Z kolei w wyroku z 24 czerwca 2015 r. (sygn. akt I SA/ Kr 749/15) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie potwierdził prawo organów podatkowych do oszacowanie dochodu spółki ze 100-proc. udziałem gminy. Spółka ta prowadziła działalność w zakresie wydobycia i produkcji wyrobów z piaskowca magurskiego, z wykorzystaniem gruntów dzierżawionych od gminy. W trakcie kontroli okazało się, iż stawki za dzierżawę 1 mkw. gruntu należnego gminie rosły w latach 2008–2011 lawinowo: z 0,56 zł w 2008 r., 12 zł w 2009 r. do 19,86 zł w 2010 r. i aż 21,77 zł w 2011 r. Organy podatkowe, po przeprowadzeniu analizy cen w transakcjach porównywalnych zawieranych przez podmioty niepowiązane, stwierdziły, że cena stosowana przez spółkę i gminę jest ponad 20-krotnie wyższa niż przeciętna cena stosowana przez podmioty niezależne.
W konsekwencji organy uznały, że w transakcji doszło do przerzucenia dochodu na wydzierżawiającego (tj. gminę), która zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT jest zwolniona z podatku dochodowego. W związku z tym organy doszacowały dodatkowy dochód spółce za lata 2010–2011. Łączne zobowiązanie podatkowe za ten okres wyniosło ok. 1,7 mln zł więcej, niż zadeklarowała spółka. WSA w Krakowie oddalił skargę spółki.