Decyzja o odmowie stwierdzenia nadpłaty może zostać uchylona lub zmieniona nawet wtedy, gdy jest już ostateczna – orzekł NSA. To przełomowy i bardzo korzystny wyrok dla wszystkich, którzy niesłusznie zapłacili daninę
Z art. 253 ordynacji podatkowej można bowiem sądzić, że urzędowa droga do odzyskania niesłusznie zapłaconego podatku jest zamknięta i pozostaje już tylko sąd.
Zasadą jest, że decyzja organu II instancji (z reguły izby skarbowej) jest ostateczna i organ podatkowy nie może jej zmienić ani uchylić. Wprawdzie są wyjątki – gdy przemawia za tym interes publiczny lub ważny interes podatnika – ale nie dotyczą one decyzji ustalającej ani określającej wysokość zobowiązania podatkowego (art. 253b ordynacji podatkowej). Pierwsza to taka, w której organ sam ustala wysokość zobowiązania podatkowego (np. wskazuje, jak wysoki podatek od nieruchomości ma zapłacić właściciel będący osobą fizyczną). Drugi rodzaj decyzji dotyczy danin, które podatnik sam sobie oblicza, ale organ może to zakwestionować i określić inną wysokość podatku.
Na zakaz uchylania lub zmiany decyzji określającej powoływały się organy podatkowe w sprawie, która trafiła na wokandę Naczelnego Sądu Administracyjnego. Twierdziły, że skoro jest ona ostateczna, to nie można jej zmienić i zwrócić nienależnie pobranego podatku. Chodziło o wynalazcę, który spierał się z organami podatkowymi o to, czy powinien zapłacić PIT od wywalczonego po 10 latach wynagrodzenia od pracodawcy. Kwota to 650 tys. zł, uzyskana na podstawie sądowej ugody.
Podatnik uważał, że nie powinien płacić daniny, bo zgłosił swój wynalazek pracodawcy do realizacji jeszcze w październiku 1991 r. Wtedy wynagrodzenia dla twórców projektów wynalazczych były zwolnione z podatku, nawet jeśli zostały wypłacone po 1 stycznia 1992 r. Tak wynikało z rozporządzenia ministra finansów z 21 grudnia 1991 r. (Dz.U. nr 124, poz. 553).
Fiskus uważał, że skoro do wypłaty doszło dopiero w 2007 r., to wynalazca powinien zapłacić PIT. Początkowo był zdania, że jest to przychód z praw majątkowych, potem – po wyrokach Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie – zmienił zdanie i uznał, że to przychód ze stosunku pracy.
Podatek został zapłacony, ale wynalazca złożył wniosek o stwierdzenie i zwrot nadpłaty. Naczelnik urzędu skarbowego odmówił, a dyrektor izby skarbowej utrzymał tę decyzję w mocy. Zdziwił go zarazem wniosek wynalazcy o zawieszenie postępowania z uwagi na zamiar zaskarżenia do WSA wydanej interpretacji indywidualnej w tej sprawie. Dyrektor izby uznał, że postępowanie administracyjne już się zakończyło, decyzja jest ostateczna i nie może być uchylona ani zmieniona, bo tak wynika z art. 253b ordynacji.
Podatnik się z tym nie zgadzał. Uważał, że reguła ta nie może dotyczyć decyzji odmawiającej stwierdzenia nadpłaty, bo w przeciwnym razie oznaczałoby to dopuszczenie do obrotu decyzji wewnętrznie sprzecznej – podatnik zasługuje na zwrot nadpłaty, a jednocześnie nie może jej dostać.
Warszawski WSA oddalił jednak jego skargę. Przypomniał, że jedną z fundamentalnych zasad postępowania podatkowego jest zasada trwałości decyzji ostatecznych. Ma ona na celu nie tylko ochronę praw nabytych strony, ale w ogóle porządku prawnego. Stabilizacja porządku prawnego jest wartością większą niż potrzeba eliminacji decyzji wadliwych – orzekł WSA.
Nie zgodził się z tym NSA. Zauważył, że w tej sprawie decyzja określająca zobowiązanie podatkowe była wynikiem złożenia wniosku o stwierdzenie nadpłaty. Mimo że decyzje określające wysokość zobowiązania zostały wprost wymienione wśród tych, których nie można zmienić ani uchylić, to jeśli główną decyzją w wyniku takiego postępowania była inna decyzja (tutaj o stwierdzeniu nadpłaty), a tylko pobocznie stwierdzono o wysokości zobowiązania podatkowego, możliwe będzie uruchomienie trybu nadzwyczajnego w celu wyeliminowania ich z obrotu prawnego – orzekł NSA.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 16 lutego 2015 r., sygn. akt II FSK 52/13.