Fiskus będzie miał automatyczny wgląd do danych o zagranicznych kontach bankowych polskich rezydentów. Czeka tylko na nowy standard OECD i zmianę dyrektywy unijnej.
To oznacza całkowitą zmianę sytuacji podatników mających za granicą rachunki bankowe. Organy podatkowe otrzymają informację o faktycznym beneficjencie środków (z ang. beneficial owner), co pozwoli ściągnąć podatek od polskich rezydentów, ukrywających nieopodatkowane pieniądze na kontach w innych krajach.
Obecnie, gdy organ podatkowy chce poznać informację np. o saldzie na zagranicznym rachunku bankowym polskiego podatnika (np. żeby sprawdzić, czy pieniądze te zostały opodatkowane), musi znać numer tego konta, a następnie zwrócić się do zagranicznej administracji z prośbą o informacje o zgromadzonych na nim środkach i ich rzeczywistym beneficjencie.
Od września 2017 r. polski organ dostanie te dane bez składania wniosku i tym samym bez konieczności poznania najpierw numeru konta. Zagraniczne administracje przekażą je naszemu fiskusowi automatycznie. Takie zmiany przewiduje nowy standard Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju przyjęty pod koniec października przez kilkadziesiąt państw OECD, w tym Polskę.
Rzeczywisty beneficjent
Dlaczego ustalenie rzeczywistego beneficjenta ma takie znaczenie dla podatników i fiskusa? Józef Banach, radca prawny z kancelarii InCorpore Banach Szczepanik Partnerzy, wyjaśnia to na przykładzie.
PRZYKŁAD
Podatnik mieszka na Bermudach i chce udzielić pożyczki podmiotowi polskiemu. Jeśli przekaże pieniądze bezpośrednio polskiemu rezydentowi, to ten, w momencie wypłaty odsetek, będzie musiał potrącić i odprowadzić do polskiego urzędu podatek u źródła w wysokości 20 proc. (Polska nie podpisała z Bermudami umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, dlatego zastosowanie znajdzie art. 21 ust. 1 ustawy o CIT, zgodnie z którym stawka podatku u źródła wynosi 20 proc.).
Jeśli jednak podmiot z Bermudów założy spółkę np. w USA i to ona otrzyma odsetki od pożyczki, to nie trzeba będzie odprowadzać w Polsce od odsetek podatku u źródła. Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską i USA przewiduje bowiem, że wypłata odsetek do spółki amerykańskiej jest opodatkowana stawką zerową. Co ważne, umowa nie zawiera klauzuli o rzeczywistym podatniku (choć zmiana ją wprowadzająca czeka na ratyfikację przez stronę amerykańską), co oznacza że nie trzeba badać, kto jest rzeczywistym beneficjentem środków – spółka amerykańska czy podmiot z Bermudów. Zyskuje więc ten ostatni, bo dzięki spółce założonej w USA nie zapłaci podatku w Polsce.
Natomiast po wprowadzeniu do polsko-amerykańskiej umowy instytucji faktycznego beneficjenta trzeba będzie badać, do kogo w rzeczywistości trafiają odsetki. Wówczas polski pożyczkobiorca będzie musiał potrącić podatek u źródła, nawet jeśli przeleje odsetki na konto amerykańskiej spółki, a nie bezpośrednio na rzecz podmiotu z Bermudów.
Obecnie amerykański bank prowadzący rachunek spółki amerykańskiej, do której trafią odsetki, nie ma obowiązku podawać informacji o rzeczywistym ich beneficjencie. Takiego obowiązku nie mają również banki w innych krajach. Podatnicy mają więc możliwość ukrycia swoich dochodów.
Co więcej, jak poinformował dr Rafał Nawrot z kancelarii Russell Bedford podczas debaty DGP na temat opodatkowania zagranicznych spółek kontrolowanych, obecnie w niektórych krajach można założyć spółkę, w której dane rzeczywistego beneficjenta nigdzie nie zostaną ujawnione. Dotyczy to m.in. Malty, Cypru, Irlandii i Wielkiej Brytanii.
Zdaniem Józefa Banacha sytuacja zmieni się od września 2017 r., gdy zacznie obowiązywać nowelizacja dyrektywy 2011/16 i nowy standard OECD w zakresie automatycznej wymiany informacji i tajemnicy bankowej.
Decyzja ministrów
Zmiany te są skutkiem decyzji rady ministrów finansów UE – ECOFIN z 8 grudnia 2014 r. o nowelizacji dyrektywy 2011/16/UE w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie opodatkowania. Przewiduje ona właśnie rozszerzenie zakresu automatycznej wymiany informacji. Działania te to odpowiedź Unii Europejskiej i OECD na amerykańską ustawę FATCA, która dotyczy tego samego problemu (pisaliśmy o tym w DGP nr 240/2014).
Na mocy nowelizacji dyrektywy zakres automatycznej wymiany informacji podatkowych, dotyczącej niektórych kategorii dochodów, będzie obejmować wszystkie najistotniejsze kategorie dochodu: dywidendy, odsetki, należności licencyjne, a także salda rachunków bankowych i przychody z tytułu zbycia aktywów finansowych – tłumaczy dr Janusz Fiszer, radca prawny, doradca podatkowy, partner w kancelarii Gessel oraz docent UW.
Obecne przepisy dyrektywy obejmują obowiązkową wymianę informacji tylko o dochodach z tytułu wynagrodzenia za pracę, wynagrodzeń członków zarządów, produktów ubezpieczeniowych, emerytur i nieruchomości – pod warunkiem że informacje te były dostępne.
– Istotną zmianą jest to, że w odniesieniu do nowych kategorii dochodu obowiązkowa wymiana informacji ma mieć miejsce bezwarunkowo – stwierdza Janusz Fiszer.
Dziś tylko na wniosek
Obecnie polska administracja podatkowa może również otrzymać informację o zagranicznych kontach bankowych polskich podatników, ale tylko na wniosek.
Janusz Fiszer wyjaśnia, że wszystkie dwustronne umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, których stroną jest Polska (jest ich już 85), zawierają postanowienia dotyczące wymiany informacji podatkowych. Zgodnie z nimi państwo, od którego – na podstawie umowy – inny kraj zażądał informacji podatkowych, nie może odmówić ich przekazania z tego tylko powodu, że informacja jest w posiadaniu banku, innej instytucji finansowej, przedstawiciela, agenta lub powiernika albo dotyczy relacji właścicielskich w danym podmiocie.
W tym samym zakresie Polska zawarła też 15 specjalnych umów o wzajemnej wymianie informacji podatkowych.
Po otrzymaniu informacji o saldach na kontach polskich rezydentów polskie organy podatkowe mogą sprawdzić, czy wszystkie dochody zostały opodatkowane i pochodzą z legalnych źródeł.
– Jak duże znaczenie może mieć taka informacja, pokazuje przykład niemieckiego fiskusa i byłego prezesa Bayernu Monachium – wyjaśnia Józef Banach.
Został on skazany przez niemiecki sąd za oszustwa podatkowe na 3,5 roku więzienia. Okazało się, że na kontach w szwajcarskich bankach ukrywał nieopodatkowane pieniądze, pochodzące z różnych transakcji.
Zdaniem Józefa Banacha po otrzymaniu informacji bankowej polski fiskus będzie mógł ścigać polskich rezydentów ukrywających pieniądze na kontach za granicą.
– W grę wchodzi zastosowanie przepisów o nieujawnionych źródłach przychodów, zagranicznych spółkach zależnych (CFC) oraz prawa dewizowego – wskazuje nasz rozmówca.