Za uchwaleniem zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych i Ordynacji podatkowej głosowało 265 posłów, dwóch było przeciw, a 176 wstrzymało się od głosu.

Sejm odrzucił poprawki zgłoszone przez posłów SLD i PiS podczas drugiego czytania projektu. Przewidywały one m.in. wprowadzenie definicji przychodów ujawnionych w nieprawidłowej wysokości oraz dodatkowych (oprócz stawki 75 proc.) stawek podatku od ukrywanych dochodów.

Posłowie PiS proponowali zastosowanie stawki 40 proc. w przypadku gdy łączna kwota ukrywanych przychodów nie przekracza dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia.

Natomiast SLD chciało, by stawka wyniosła 35 proc. w przypadku gdy wysokość ukrywanych przychodów nie przekracza kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Wincenty Elsner (SLD) mówił przed głosowaniem, że nowela zaproponowana przez rząd zawiera przepisy korzystne dla podatników, jednak są w niej też złe zmiany. Wskazał na - jego zdaniem - bardzo restrykcyjną 75 proc. stawkę podatku dla ukrywanych dochodów.

"Panie ministrze (finansów - PAP), czy nie zdarzyło się panu nigdy zainkasować 500 zł za korepetycje studentów, albo 100 zł za przekopanie ogródka sąsiada i nie wpisać tej kwoty do zeznania podatkowego, czyli w języku prawa podatkowego zataić takiego dochodu?" - pytał Elsner. Dodał, że w takiej sytuacji na każdego, komu może zdarzyć się drobne uchybienie podatkowe, zostanie nałożona 75 proc. stawka podatku. Według niego intencją prawa podatkowego powinno być karanie prawdziwych oszustów podatkowych, a nie straszenie milionów podatników.

"Nie udzielam korepetycji za pieniądze, studentów obsługuję w czasie konsultacji za darmo" - odpowiedział wiceminister finansów Jarosław Neneman. Zaznaczył, że gdyby zdarzyło mu się zarobić 500 zł, których zapomniałby zgłosić do opodatkowania, to w takiej sytuacji nie obowiązuje stawka sankcyjna w wysokości 75 proc. "W takiej sytuacji, jeśli organ podatkowy dowiedziałby się o tym wykroczeniu, to zastosowano by normalną stawkę i zapłaciłbym odsetki za zwłokę" - wyjaśnił.

Nowelizacja dostosowuje przepisy do wyroków Trybunału Konstytucyjnego dotyczących opodatkowania przychodów nie znajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych. W lipcu ub. roku TK stwierdził, że niezgodny z konstytucją był przepis ustawy o PIT, który pozwala urzędowi skarbowemu ustalić wysokość nieujawnionych przychodów na podstawie poniesionych przez podatnika wydatków i wartości zgromadzonego przez niego mienia. Trybunał nie miał natomiast zastrzeżeń do 75-proc. stawki podatku od dochodów z nieujawnionego źródła.

Zgodnie z nowelizacją do przychodów, które nie mają pokrycia w ujawnionych źródłach, będą zaliczane przychody ze źródła ujawnionego przez podatnika, ale w nieprawidłowej wysokości. Natomiast przychodami pochodzącymi z nieujawnionych źródeł będą przychody ze źródeł niewskazanych przez podatnika i nieustalonych przez organ podatkowy lub kontrolę skarbową.

Przychodami nieznajdującymi pokrycia w ujawnionych przez podatnika źródłach lub pochodzącymi ze źródeł nieujawnionych będzie wysokość odpowiadająca nadwyżce wydatku poniesionego w roku podatkowym (tj. w roku kalendarzowym) nad przychodami (dochodami) opodatkowanymi lub nie, uzyskanymi przed poniesieniem tego wydatku.

Podstawą opodatkowania przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych będzie w danym roku podatkowym nadwyżka wydatków nad przychodami opodatkowanymi lub nie.

Obowiązywać ma reguła, zgodnie z którą organy podatkowe będą dążyć do ustalenia źródeł pochodzenia przychodów, określenia ich prawidłowej wysokości i opodatkowania właściwym podatkiem.

Teraz ustawa trafi do Senatu. Zmiana ma wejść w życie l stycznia 2016 r., z wyjątkiem jednego przepisu przejściowego, który ma zacząć obowiązywać od 28 lutego 2015 r.