Nie każdy dochód uzyskany w obcym kraju musi być rozliczony nad Wisłą. Zależy to od treści umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania podpisanej przez Polskę z tym państwem oraz tego, czy uzyskano dochód także w kraju
Czy emigrant musi rozliczyć się w Polsce
Pani Karolina zdecydowała się wyjechać z Polski na stałe. W Anglii przebywa od miesiąca, a w naszym kraju nie posiada już żadnego poważnego majątku. Zastanawia się, czy jeśli nie osiągnie w Polsce żadnego dochodu, to będzie musiała składać tu zeznanie roczne?
Jeśli pani Karolina nie zmieni zdania, to nie będzie jej można uznać za polską rezydentkę podatkową. Wtedy też nie musi się w Polsce rozliczać z daniny (o ile nie osiągnie tu dochodów). Dobrze jednak, aby na wszelki wypadek postarała się o brytyjski certyfikat rezydencji. Wyda go tamtejszy urząd skarbowy (HM Revenue & Customs). Taki dokument będzie przydatny w razie ewentualnych pretensji polskiego fiskusa do brytyjskiego dochodu (może przecież uznać, że z uwagi na pozostawioną chociażby daleką rodzinę albo prawdopodobieństwo powrotu czy inne czynniki pani Karolina ciągle powinna rozliczać się ze wszystkich dochodów nad Wisłą).
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 1a, ust. 2a, art. 5a pkt 21 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z 26 lipca 1991 r. (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Art. 4, art. 14, art. 22 konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i od zysków majątkowych z 20 lipca 2006 r. (Dz.U. z 2006 r. nr 250, poz. 1840).
Czy belgijskie zarobki wykazujemy w kraju
Pani Joanna pracowała od stycznia w Antwerpii w tamtejszej szkole. Otrzymała duże wynagrodzenie, ale teraz myśli o powrocie do kraju, do rodziny. Sąsiad mówi, że chociaż w ogóle nie zarabiała w Polsce w tym roku, to będzie musiała się tu rozliczyć z fiskusem. Czy to prawda?
W umowie międzynarodowej zawartej z Belgią (podobnie jak np. z Holandią) obowiązuje metoda unikania podwójnego opodatkowania zwana metodą odliczenia proporcjonalnego. W praktyce oznacza to, że polski rezydent, który zarobił pieniądze w pracy najemnej w Belgii, zawsze musi złożyć zeznanie roczne w kraju. Od dochodu osiągniętego za granicą płaci się podatek w Polsce, ale proporcjonalnie odlicza się od niego daninę zapłaconą w obcym państwie.
Ustala się to następująco: kwotę podatku obliczonego według skali od całkowitego dochodu (polskiego i zagranicznego) mnoży się przez kwotę zagranicznego dochodu podzieloną przez kwotę całkowitego dochodu. Następnie tak uzyskaną wartość zagranicznej daniny do odliczenia odejmuje się od podatku obliczonego według skali dla sumy dochodów. W efekcie wiemy, ile wynosi należny podatek. Przykładowo jeśli pani Joanna zarabiałaby także w Polsce i uzyskałaby tu 30 000 zł, a w Belgii równowartość 20 000 zł i tam zapłaciła podatek równy 5000 zł, to od łącznego dochodu czyli 50 000 zł oblicza polską daninę 8443,98 zł, a potem mnoży tę kwotę przez zarobione w Holandii 20 000 zł i dzieli przez sumę łącznego dochodu = 3377,59 zł. Tyle belgijskiej daniny można maksymalnie odliczyć od polskiej (co powinno być dobrą nowiną dla pani Joanny).
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 1, art. 27 ust. 9, art. 45 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Art. 15, art. 23 konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Belgii z 20 sierpnia 2001 r. w sprawie unikania podwójnego opodatkowania oraz zapobiegania oszustwom podatkowym i uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku (Dz.U. z 2004 r. nr 211, poz. 2139).
Czy krótkie oddelegowanie rozliczamy w Polsce
Pracodawca wysłał naszego czytelnika do pracy w Lipsku. Za zachodnią granicą ma on przebywać tylko dwa i pół miesiąca. W tym czasie wynagrodzenie będzie ciągle otrzymywać z Polski. Czytelnik zastanawia się, czy zaliczki na PIT powinny być mimo to odprowadzane w naszym kraju?
Czytelnik pozostanie polskim rezydentem podatkowym. Centrum jego interesów życiowych pozostanie nad Wisłą, a za granicą będzie przebywał krócej niż pół roku. W związku z tym podlega w Polsce nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu. Prawo do opodatkowania dochodu uzyskanego z pracy w Niemczech rościć będzie sobie także nasz zachodni sąsiad, ale w takich sytuacjach stosuje się postanowienia umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. W polsko-niemieckiej znajduje się zapis, że od wynagrodzenia, jakie polski pracownik otrzyma z pracy w Niemczech, daninę pobierze tylko Polska, jeśli będą spełnione określone warunki. Po pierwsze, zatrudniony musi przebywać za granicą krócej niż przez pół roku w ciągu kolejnych 12 miesięcy rozpoczynających się lub kończących w danym roku podatkowym. Po drugie, jego wynagrodzenie musi być wypłacane przez pracodawcę, który nie ma siedziby, miejsca zamieszkania, zakładu ani stałej placówki w Niemczech. W przypadku naszego czytelnika wszystkie te warunki są spełnione.
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Art. 15 ust. 2 umowy z 14 maja 2003 r. między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i od majątku (Dz.U. z 2005 r. nr 12, poz. 90).
Czy oddelegowany płaci podatek w Polsce
Czytelnik jest budowlańcem pracującym w polskiej firmie. Ta delegowała go na rok do pracy w powiązanej kapitałowo spółce z Litwy. Wprawdzie wynagrodzenie płacił będzie zagraniczny podmiot, ale polski pracodawca przez ten czas ciągle chce odprowadzać zaliczki na PIT za swojego pracownika. Czy ma w ogóle taki obowiązek?
Czytelnik w kraju naszego sąsiada będzie przebywać ponad pół roku w roku podatkowym i tam będzie miał miejsce zamieszkania dla celów poboru daniny. Dodatkowo wynagrodzenie przez cały ten okres będzie wypłacać zagraniczna spółka. W związku z tym też to litewski fiskus powinien uznać czytelnika za swojego rezydenta i zażądać od niego podatku. W naszym kraju czytelnik podlega tylko ograniczonemu obowiązkowi podatkowemu (podatek płaci wyłącznie od osiągniętego tu dochodu). Zgodnie zaś z umową między Polską a Litwą wynagrodzenie za pracę najemną wykonywaną przez tamtejszego rezydenta w tym kraju nie podlega podatkowi nad Wisłą. Dobrze jednak, aby czytelnik postarał się na wszelki wypadek o litewski certyfikat rezydencji (wydawany przez tamtejszy urząd skarbowy). To pozwoli rozstrzygnąć ewentualne wątpliwości.
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 2a, art. 5a pkt 21 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Art. 15 umowy między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Republiki Litewskiej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku z 20 stycznia 1994 r. (Dz.U. z 1995 r. nr 51, poz. 277 ze zm.).
Czy dochód z Islandii rozliczamy w Polsce
Pan Jan pracował w 2014 r. przez siedem miesięcy w Islandii jako magazynier. Przed wyjazdem był nauczycielem w liceum i zdążył jeszcze otrzymać wypłatę za styczeń. Za granicą nie planował zostać na stałe, gdyż w kraju pozostawił rodzinę. Tu jest też właścicielem domu. Teraz jednak zastanawia się, czy w ogóle musi w Polsce rozliczać się z fiskusem.
Pan Jan nadal ma obowiązki wobec naszego fiskusa. Zgodnie z ustawą o PIT w Polsce z każdego osiągniętego dochodu muszą rozliczyć się osoby, które mają w kraju miejsce zamieszkania (są tu rezydentami podatkowymi). W praktyce chodzi o sytuację, gdy przebywają w Polsce dłużej niż 183 dni lub mają tu centrum interesów osobistych lub gospodarczych. W przypadku pana Jana ciągle spełniony będzie drugi warunek, gdyż w kraju pozostała jego rodzina i tu posiada nieruchomość. Można więc założyć, że to z Polską jest ściślej związany. Skoro tak, to do 30 kwietnia 2015 r. powinien rozliczyć się na formularzu PIT-36 oraz załączniku PIT-ZG z każdego osiągniętego dochodu, zarówno polskiego, jak i islandzkiego.
Pan Jan musi też zapłacić podatek za granicą więc powstać może niebezpieczeństwo podwójnego opodatkowania. Aby tego uniknąć, kraje zawierają umowy, w których określają, który z nich ma prawo do pobrania daniny od dochodu danego podatnika. W polsko-islandzkim porozumieniu wprowadzono metodę wyłączenia z progresją (obowiązuje dopiero od początku 2014 r.), zgodnie z którą dochód polskiego rezydenta podatkowego osiągnięty z pracy najemnej w Islandii jest wolny od daniny nad Wisłą. Musi być jednak uwzględniony przez polskiego podatnika dla potrzeb ustalenia właściwej stawki podatku od jego dochodów krajowych. Ustala się ją w następujący sposób: kwotę podatku obliczonego według skali i właściwego dla sumy dochodów z kraju i zagranicy dzieli się przez kwotę całkowitego dochodu i następnie mnoży przez sto procent. Tak ustaloną stawkę podatku stosuje się jedynie do dochodów uzyskanych w Polsce i wylicza właściwy podatek. W uproszczeniu wylicza się ją następująco: gdyby pan Jan zarobił w Polsce 20 000 zł, a w Islandii równowartość 30 000 zł, to najpierw doda obie kwoty, potem wyliczy podatek od łącznego dochodu (8443,98 zł). Następnie pan Jan podzieli tę kwotę przez łączny dochód i mnoży przez sto procent (8443,98:50 000 = 16,89 proc.). To będzie stawka procentowa, której użyje wobec polskich dochodów (20 000 zł), aby wyliczyć należny podatek (3378 zł). W przykładzie nie zostały uwzględnione ewentualne składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz zaliczki pobrane wcześniej na podatek od polskiego dochodu.
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 1, art. 5a pkt 21, art. 27 ust. 8, art. 45 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz. U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Art. 15 ust. 1, art. 23 ust. 1 i ust. 3 umowy między Rzecząpospolitą Polską a Islandią z 19 czerwca 1998 r. w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku (Dz.U. z 1999 r. nr 79, poz. 890).