Aby odliczyć cały VAT przy zakupie, nie trzeba będzie udowodnić celu użytkowania m.in. poprzez prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdów (z opisem tras przejazdu) i zgłaszać tego do urzędu skarbowego. Podpisana przez prezydenta nowelizacja ustawy o podatku od towarów i usług, która zacznie obowiązywać od przyszłego miesiąca, nie kwalifikuje tych pojazdów jako specjalne. Zmianę takiego stanu rzeczy postulowała m.in. Polska Izba Ochrony. Resort uwzględnił ten postulat w projekcie rozporządzenia.

Z preferencji będą mogły korzystać bankowozy typu A i B, które mają jeden rząd siedzeń albo których całkowita masa jest większa niż 3 tony.

– Bankowozy typu A i B są pojazdami o mocno zmodyfikowanym nadwoziu, m.in. z wyodrębnionym przedziałem dla ładunku i konwojentów, całkowicie opancerzonymi, posiadającymi specjalną homologację – wyjaśnia Marcin Kolmas, doradca podatkowy w Grupie Gumułka. Dodaje też, że nie będzie to jednak dotyczyć bankowozów typu C, które są zmodyfikowanymi pojazdami dostawczymi z kuloodpornymi, nieotwieranymi szybami, wyodrębnioną częścią załadunkową, wyposażone dodatkowo m.in. w specjalistyczne pojemniki do transportu wartości.

Z pełnego odliczenia nie będą mogły więc korzystać (bez konieczności prowadzenia szczegółowej ewidencji) luksusowe auta tak zmienione, aby uznać je za bankowozy.

Marcin Kolmas podkreśla, że resort nie mógł postąpić inaczej. Ograniczenie prawa do odliczenia podatku dla tych aut stanowiłoby naruszenie zasady standstill (nie pozwala ona nakładać na podatników większych ograniczeń w prawie do odliczenia VAT niż te, które obowiązywały przed wstąpieniem Polski do UE). Byłoby więc niezgodne z prawem unijnym.

Poza tym – jak wskazuje ekspert – nadwozie bankowozów typu A i B jest nieprzystosowane do wykorzystania dla celów prywatnych. – Nie sposób sobie wyobrazić rodzinnych podróży bankowozem, w którym pasażerowie zajmują miejsca w wydzielonym przedziale dla konwojentów – podkreśla Marcin Kolmas.

Zresztą są to pojazdy o niskich osiągach (z uwagi na funkcję są wyposażone w silniki niezapewniające dużych przyspieszeń czy wysokich prędkości maksymalnych).

Za całkowitym odliczaniem przemawiają również wysokie koszty adaptacji pojazdu i jego eksploatacji (m.in. z uwagi na podwyższone spalanie paliwa spowodowane zwiększoną masą), przez co jego używanie do celów prywatnych jest całkowicie nieekonomiczne.

Etap legislacyjny

Projekt w trakcie konsultacji