NSA orzekł, że miejsca parkingowe w budynku są opodatkowane tak jak mieszkania. Jeśli to stanowisko się utrwali, miasta otrzymają mniej środków.
NSA orzekł, że miejsca parkingowe w budynku są opodatkowane tak jak mieszkania. Jeśli to stanowisko się utrwali, miasta otrzymają mniej środków.
Dziesiątki milionów złotych mogą stracić miasta z podatku od nieruchomości, jeśli utrwali się pogląd wyrażony ostatnio przez Naczelny Sąd Administracyjny (wyrok z 12 października 2011 r., sygn. akt II FSK 733/10). Sąd orzekł, że od garażu znajdującego się np. w podziemiu budynku należy płacić stawkę podatku od nieruchomości taką jak za mieszkanie (maksymalna stawka wynosi 0,67 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej). Dotychczas większość sądów i miasta twierdziły, że garaże są opodatkowane według stawki dla budynków lub ich części pozostałych (maksymalna stawka w tym roku wynosi 7,06 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej).
/>
Gdyby stanowisko sądów się zmieniło, do miejskich kas wpłynęłoby mniej środków. Największy ubytek odczułaby Warszawa.
– W przypadku konieczności opodatkowania stawką przewidzianą dla budynków mieszkalnych zamiast dla budynków pozostałych straty dla budżetu Warszawy można oszacować na kwotę 27 mln rocznie – mówi Joanna Gutkowska, dyrektor Biura Podatków i Egzekucji Urzędu m.st. Warszawy.
Z kolei Iwona Żwawiak, zastępca dyrektora wydziału finansowego Urzędu Miasta Poznań, szacuje, że ubytek w miejskiej kasie wyniósłby 1,15 mln zł. Kwota ta dotyczy jednak zarówno podatku od osób fizycznych, jak i firm.
W Szczecinie do miejskiej kasy wpłynęłoby ok. 700 tys. zł mniej.
– Trudno stwierdzić, jak zmalałyby wpływy z tytułu podatku od nieruchomości, ale byłyby to znaczne kwoty – twierdzi Anna Adamowicz, dyrektor wydziału podatków Urzędu Miasta Lublin.
Kwoty ubytków nie są też w stanie oszacować: Gdańsk, Kraków i Łódź.
Większość miast stosuje praktykę niekorzystną dla właścicieli garaży. Anna Adamowicz wyjaśnia, że w decyzjach podatkowych wydawanych osobom fizycznym garaże (stanowiące odrębne nieruchomości) opodatkowywane są stawką przewidzianą dla budynków pozostałych, a więc wyższą. Spośród największych miast (Warszawa, Poznań, Kraków, Gdańsk, Łódź, Lublin, Szczecin), które zapytaliśmy o podatek od garaży, w zasadzie jedynie Łódź dopuszcza możliwość ich opodatkowania według stawki właściwej dla mieszkań.
– W naszej ocenie, jeżeli garaż stanowi integralną część budynku mieszkalnego lub przynależność do lokalu mieszkalnego, powinien być objęty podatkiem od nieruchomości według stawki dla budynków mieszkalnych (dotyczy to również garaży stanowiących podziemne kondygnacje budynków mieszkalnych) – mówi Michał Łyczek, zastępca dyrektora wydziału finansowego Urzędu Miasta Łódź.
Dodaje, że w przypadku, gdy garaż jest odrębnym od budynku mieszkalnego obiektem budowlanym (garaż wolnostojący) lub nieruchomością lokalową (wyodrębnionym lokalem) podlegać winien opodatkowaniu z zastosowaniem stawki podatku od nieruchomości dla pozostałych budynków.
Miasta stosują wyższą stawkę podatku od nieruchomości od garaży, ponieważ większość dotychczasowych wyroków sądów administracyjnych była dla nich korzystna.
Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska jako przykłady podaje wyroki WSA w Białymstoku (sygn. akt I SA/Bk 454/09), WSA w Poznaniu (sygn. akt III SA/Po 768/09), WSA w Szczecinie (sygn. akt I SA/Sz 508/10) oraz WSA w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 2114/10). Podobne, korzystne dla miast stanowisko, przedstawił dyrektor Departamentu Podatków i Opłat Lokalnych w Ministerstwie Finansów w piśmie z 28 stycznia 2010 r. ( nr PL/LS/833/5/SIA/10/1).
Wyroki niekorzystne dla miast, zgodnie z którymi garaże należy opodatkować według stawki dla budynków mieszkalnych, prezentował z kolei np. WSA w Bydgoszczy (sygn. akt I SA/Bd 346/09 oraz sygn. akt I SA/Bd 578/10).
Orzecznictwo NSA po ostatnim wyroku też nie jest w tej sprawie jednolite. Korzystny dla miast wyrok (a więc przeciwny do najnowszego) wydał np. NSA we wrześniu tego roku (sygn. akt II FSK 1139/11).
Zdaniem dr. Rafała Dowgiera z Katedry Prawa Podatkowego Uniwersytetu w Białymstoku najnowszy wyrok NSA ma precedensowy charakter. Z oceną tego wyroku należy wstrzymać się jednak do jego uzasadnienia pisemnego.
– Trudno przyjąć, że podniesiony w ustnym uzasadnieniu wątek nawiązujący do tego, że w XXI wieku posiadanie garażu przez właściciela mieszkania nie jest czymś nadzwyczajnym, jest wystarczający do opodatkowania garaży stawką mieszkalną – komentuje Rafał Dowgier.
W jego ocenie obecne regulacje prawne wyraźnie wskazują, że przedmiotem opodatkowania w przypadku garaży stanowiących odrębny przedmiot własności jest lokal, a nie budynek. W związku z tym nie ma podstaw do opodatkowywania garaży stawką mieszkalną wyłącznie z tego powodu, że znajdują się one w budynku mieszkalnym. Podobnie nie opodatkowuje się stawką mieszkalną innych lokali użytkowych znajdujących się w takich budynkach, gdy nie są one częścią tego budynku tylko odrębną nieruchomością.
– Z formalnego punktu widzenia orzeczenie NSA wiąże jedynie w konkretnej sprawie. Podatnicy, którzy uiszczali podatek od garaży według stawek pozostałych, nie powinni więc liczyć na zwrot nadpłaty w podatku od nieruchomości – podsumowuje Rafał Dowgier.
Adam Hellwig, doradca podatkowy i dyrektor w PwC, wyjaśnia z kolei, że podatnicy mogą spróbować o to powalczyć. Ekspert wyjaśnia, że osoba, który zapłaciła podatek od garażu według wyższej stawki, może skorygować informację na podatek od nieruchomości.
– Niektóre wzory stosowane przez urzędy wprost przewidują odpowiednie rubryki, które dzielą powierzchnię domu na powierzchnię mieszkalną i inną niż mieszkalna – wskazuje ekspert.
Należy więc wykazać całość metrażu w pozycji odpowiadającej lokalom mieszkalnym.
– Do tego należy złożyć wyjaśnienie precyzujące, na czym polega dokonana zmiana – radzi Adam Hellwig.
Przy tej okazji można powołać również omawiany wyrok NSA i zwrócić urzędowi uwagę na możliwość zmiany decyzji ustalającej podatek za dany okres.
Ekspert stwierdza, że organ może się z nami zgodzić albo nie. Należy pamiętać, że odmowa wydania nowej decyzji wymaga od organu wydania decyzji. Od takiej decyzji można się odwołać (do samorządowego kolegium odwoławczego, a potem do wojewódzkiego sądu administracyjnego).
Podatnicy mogą się również wstrzymać z podejmowaniem działań do czasu jednoznacznego rozstrzygnięcia sprawy.
Eksperci zwracają uwagę, że jednoznaczne stanowisko powinien zająć minister finansów w interpretacji ogólnej lub Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale, która ujednolici stanowiska sądów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama