Połączenie wszystkich ustaw dotyczących podatków dochodowych w jednym akcie prawnym może utrudnić interpretację przepisów.
Jak już informowaliśmy w wydaniu z 20 września, jeżeli PiS wygra wybory, zamierza skodyfikować przepisy dotyczące podatku dochodowego. Gotowy projekt nowej ustawy o podatku dochodowym zakłada unifikację przepisów ustaw o PIT, CIT, ryczałcie. W efekcie nowa ustawa ma zawierać 301 artykułów zebranych na 218 stronach.
– Taka unifikacja choć na pierwszy rzut oka może się wydawać atrakcyjna, to zwykłym podatnikom usiłującym sprawdzić coś w ustawie we własnym zakresie utrudni tylko życie – komentuje Paweł Mazurkiewicz, doradca podatkowy, partner w MDDP.
Zdaniem eksperta lepszy był dotychczas sugerowany kierunek ujednolicenia przepisów polegający na wyjęciu z ustawy o PIT przepisów dotyczących firm. Pozwoliłoby to na odchudzenie i zwiększenie przejrzystości ustawy kierowanej wyłącznie do osób fizycznych nieprowadzących biznesu.
Także zdaniem Pawła Jabłonowskiego, doradcy podatkowego w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, w obecnych realiach nie ma podstaw do dokonywania rewolucji w przepisach dotyczących CIT i PIT. Tym bardziej, w związku z trwającymi pracami na szczeblu UE dotyczącymi wprowadzenia jednolitej podstawy opodatkowania CIT (CCCTB).
– W trakcie obowiązywania aktualnych ustaw podatnicy przyzwyczaili się do ich systematyki. Połączenie tych aktów może prowadzić do utrudnień rpretacyjnych – mówi Paweł Jabłonowski.
Projekt zwiększa także tzw. funkcję represyjną przepisów przy jednoczesnym wprowadzaniu uproszczeń. Wśród rozwiązań represyjnych Paweł Mazurkiewicz wymienia m.in. karną stawkę podatku dla osób błędnie deklarujących swój dochód za granicą zamiast w Polsce oraz możliwość nałożenia sankcyjnej stawki podatku w przypadku deklarowania przez podatnika straty wyższej od rzeczywistej.
Z kolei do rozwiązań mających ułatwić życie podatnikom należy możliwość złożenia w urzędzie skarbowym nieznanego dotychczas naszemu systemowi dokumentu, tj. zasad rozliczania podatku. Mają one chronić przed odpowiedzialnością karną skarbową podatnika, który poinformował o zastosowanej przez siebie interpretacji przepisów, chyba że urząd skarbowy sprzeciwi się zastosowaniu zasad w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia tego dokumentu.
– Jednak funkcję weryfikacji ryzykownych rozwiązań podatkowych już dzisiaj z powodzeniem pełnią indywidualne interpretacje – mówi Paweł Mazurkiewicz.
Wbrew zapowiedziom w przepisach nie ma także rewolucyjnych zmian w zakresie rozliczania wydatków o charakterze inwestycyjnym. Jak wyjaśnia Katarzyna Wojtowicz-Janicka, doradca podatkowy w ECDDP, z projektu wynika, że wydatki na zakup gruntu, prawa użytkowania wieczystego gruntu, na nabycie czy wytworzenie innych środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych stanowią koszty w chwili ich odpłatnego zbycia po pomniejszeniu o sumę odpisów amortyzacyjnych.
– Już teraz podatnicy mają taką możliwość, a różnica polega jedynie na sformułowaniu przepisów – mówi Katarzyna Wojtowicz-Janicka.
Zdaniem Grzegorza Grochowiny, eksperta w KPMG, na uwagę zasługuje uwzględnienie przy ustalaniu dochodu wszystkich realnych kosztów.
– Obecnie istniejąca przy stosunku pracy kwota uzyskania przychodu z reguły w wysokości 111,25 zł miesięcznie często nie odzwierciedla faktycznie poniesionych przez podatnika kosztów z tego tytułu – mówi Grzegorza Grochowina.
Natomiast nie będzie ułatwieniem dla pracowników zniesienie zwolnienia dla świadczeń pieniężnych otrzymywanych z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, w ramach dofinansowania różnego rodzaju potrzeb socjalno-bytowych pracowników.
Ważne!
Skala i progi podatkowe dla podatników podatku dochodowego od osób fizycznych zgodnie z projektem ustawy nie zostaną zmienione