Pracownicy Krajowej Informacji Podatkowej tylko jednego dnia pod koniec grudnia odebrali 4 tys. telefonów dotyczących zmian w VAT. Rok wcześniej pytań było tysiąc mniej.
Zgłaszają się do nas czytelnicy, którzy skarżą się na działanie Krajowej Informacji Podatkowej (KIP). Według nich pod koniec grudnia, czyli w okresie przygotowań do zmian w VAT, które weszły w życie 1 stycznia, dodzwonienie się na infolinię było niemożliwe.
– To niepoważne podejście do podatników – żali się jeden z czytelników.
Trudno dziwić się ich pretensjom. Tak dużych zmian w VAT nie było, odkąd weszliśmy do Unii Europejskiej.
Jednak, jak zapewnia nas Ministerstwo Finansów, KIP działa cały czas. Co więcej, z roku na rok rośnie liczba odbieranych telefonów. Dziś jest ich 100 tys. miesięcznie. Jak tłumaczy Wiesława Dróżdż z MF, konsultanci KIP są podzieleni na grupy specjalizujące się w konkretnej tematyce (akcyzie, podatku dochodowym, VAT). Rozmowy podatników są łączone do odpowiednich pracowników infolinii. Tematyką VAT zajmuje się aż 1/3 ze 130-osobowego zespołu. Pytań o VAT co roku najwięcej jest od maja do grudnia.
– W okresie ostatnich zmian w VAT tylko jednego dnia pracownicy KIP odebrali 4 tys. połączeń. Dla porównania tego samego dnia w roku poprzednim było 3 tys. telefonów – wyjaśnia Wiesława Dróżdż.
Zapewnia również, że system działania infolinii jest cały czas usprawniany.