Trybunał Sprawiedliwości UE odpowie, czy Polska może nałożyć sankcyjny podatek, jeżeli transakcja nie jest elementem oszustwa podatkowego, a danina została zapłacona w kraju przeznaczenia.
Pytanie prejudycjalne w tej sprawie zadał właśnie Naczelny Sąd Administracyjny.
Od wczoraj (1 lipca) kwestia sankcyjnego podatku straciła nieco na znaczeniu, ponieważ weszły w życie nowe przepisy dotyczące rozliczania transakcji łańcuchowych. O nowelizacji tej pisaliśmy w artykule „Zmienia się VAT od dostaw towarów w ramach Unii” (DGP nr 126/2020).
Przed 1 lipca br. jednak błędne przyporządkowanie transportu do dostaw mogło skutkować 46-proc. VAT. W tym zakresie zapadły już niekorzystne wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego (np. 12 lutego 2019 r., sygn. akt I FSK 488/17 i I FSK 489/17).
– Rozstrzygnięcie TSUE może mieć charakter bardziej generalny. Dotyczy rozstrzygnięcia, czy sankcyjne przepisy w ogóle mogą znaleźć zastosowanie, gdy nie ulega wątpliwości, że w danym stanie faktycznym nie doszło do żadnego oszustwa podatkowego, a kontrowersje wiążą się jedynie z potencjalnym błędem w ramach rozliczeń, który nie skutkował jednak uszczupleniem należności podatkowych – komentują eksperci (patrz ramka).
Zła kwalifikacja transakcji
Sprawa dotyczyła holenderskiej spółki (pośrednika handlowego), która posiadała polski numer VAT (VAT PL). Używała go do tego, by kupować towar w Polsce od jednego dostawcy (B). Następnie odsprzedawała ten sam towar podmiotom z innych krajów Unii Europejskiej. W praktyce towar trafiał docelowo do unijnego kontrahenta albo był dalej odsprzedawany jeszcze innym podmiotom z UE. Formalnie jednak wysyłał go ostatecznym nabywcom dostawca B, a nie spółka holenderska.
Firma B wystawiała holenderskiej spółce faktury z 23-proc. VAT i wpłacała podatek do urzędu skarbowego. Ta z kolei spółka odliczała podatek z faktur, a sama deklarowała wewnątrzwspólnotowe dostawy towarów (WDT) z Polski. Do dostaw stosowała więc stawkę proc. VAT. Podatek rozliczali – w swoich krajach – unijni nabywcy, z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów (WNT).
Zakwestionował to polski fiskus. Uznał, że wewnątrzwspólnotową dostawą były już transakcje między dostawcą B a spółką holenderską. Dlatego polski podmiot powinien wystawiać faktury z 0-proc. VAT – stwierdziła skarbówka.
Uznała zarazem, że transakcje między holenderską spółką a jej kontrahentami w UE w ogóle nie podlegają polskiemu VAT, ponieważ miejsce ich opodatkowania jest za granicą. Z tego powodu organy podatkowe odmówiły spółce prawa do odliczenia VAT z faktur wystawionych przez B. Stwierdziły, że nie były one związane z czynnościami opodatkowanymi w Polsce.
Co więcej, fiskus uznał, że skoro holenderska spółka posługiwała się polskim numerem VAT przy transakcjach, które zostały zakwalifikowane jako transakcje wewnątrzwspólnotowe, to powinna dodatkowo zapłacić w Polsce podatek z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów (WNT) dostarczonych jej przez dostawcę B (art. 25 ust. 2 pkt 1 ustawy o VAT). Również ten podatek nie podlega odliczeniu w Polsce – stwierdziła skarbówka.
W konsekwencji spółka została obciążona VAT dwa razy, czyli łącznie w wysokości 46 proc.
Sprawa na wokandzie
Wykładnię fiskusa potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Wyjaśnił, że transakcja, której będzie przyporządkowany transport (wysyłka) towarów, ma charakter wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów (WDT) i będzie transakcją ruchomą.
Sąd uznał, że taka transakcja ruchoma wystąpiła pomiędzy dostawcą B a holenderską spółką, ponieważ to firma B była organizatorem transportu. Zatem B powinna rozpoznać wewnątrzwspólnotową dostawę towarów – orzekł WSA. Jego wyrok oznaczał, że holenderska spółka powinna rozpoznać wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów i to na dodatek bez prawa do odliczenia.
Wątpliwości w tej sprawie
NSA nabrał jednak co do tego wątpliwości. Spytał TSUE, czy art. 41 dyrektywy 2006/112/WE oraz zasady proporcjonalności i neutralności VAT stoją na przeszkodzie zastosowaniu lokalnych przepisów prawa podatkowego (tj. art. 25 ust. 2 ustawy o VAT) do transakcji wewnątrzwspólnotowych podatnika, jeżeli:
- nabycie towarów zostało już opodatkowane na terytorium państwa zakończenia wysyłki towarów przez nabywców towarów, a
- działanie podatnika nie wiązało się z żadnym oszustwem podatkowym, lecz było wynikiem błędnego rozpoznania dostawy ruchomej w ramach transakcji łańcuchowych, natomiast
- podanie przez podatnika polskiego numeru VAT miało miejsce na potrzeby dokonania transakcji krajowej, nie zaś wewnątrzwspólnotowej.
orzecznictwo
Postanowienie NSA z 30 czerwca 2020 r., sygn. akt I FSK 1785/17.
OPINIA
Marcin Kaleta, radca prawny, starszy menedżer w zespole postępowań podatkowych i sądowych w dziale doradztwa podatkowego EY
Wyrok TSUE będzie miał szersze znaczenie
Pytanie prejudycjalne zostało zadane na dzień przed wejściem wżycie nowych przepisów ustawy oVAT, które porządkują kwestię alokacji dostawy ruchomej ipowinny ułatwiać prawidłowe rozpoznanie podatkowe takich transakcji. Zarazem jednak nowelizacja ustawy oVAT nie umniejsza wagi zagadnienia, które ma rozstrzygnąć TSUE.
Wyrok trybunału zpewnością będzie ważny dla podatników spoglądających zniepokojem na swoje historyczne rozliczenia wtransakcjach łańcuchowych. Obszar ten coraz częściej jest bowiem przedmiotem zainteresowania organów skarbowych. Brak odpowiedniego przyporządkowania dostawy ruchomej wramach takich transakcji wiąże się zistotnymi ryzykami, prowadzącymi wskrajnych przypadkach do dodatkowego obciążenia na poziomie 46 proc. (pozbawienie prawa do odliczenia podatku naliczonego i obowiązek rozpoznania WNT wPolsce). Aprzecież transakcja powinna pozostawać neutralna dla podatnika.
Rozstrzygnięcie może mieć charakter bardziej generalny istanowić istotną wskazówkę, jak powinno się interpretować regulacje, gdy ich celem jest uszczelnianie systemu podatku VAT izapobieganie potencjalnym nadużyciom. Pytanie można zatem odczytywać wsposób bardziej ogólny, jako poszukiwanie rozstrzygnięcia, czy sankcyjne przepisy wogóle mogą znaleźć zastosowanie, gdy nie ulega wątpliwości, że wdanym stanie faktycznym nie doszło do żadnego oszustwa podatkowego, akontrowersje wiążą się jedynie zpotencjalnym błędem wramach rozliczeń, który nie skutkował jednak uszczupleniem należności podatkowych.