Przedsiębiorcy będą musieli wdrożyć nowy JPK_V7 do października br., a nie jak pierwotnie planowano do lipca. Przesunięcie terminu nie dotyczy na razie matrycy stawek.
Zmianę dotyczącą nowego JPK_V7, który scali obecne struktury JPK_VAT i deklaracje VAT, wprowadziła sejmowa komisja finansów publicznych do projektu tarczy antykryzysowej 4.0. Wbrew oczekiwaniom nie został on jednak przyjęty przez Sejm w ubiegłym tygodniu. Posłowie zrobią to najprawdopodobniej na posiedzeniu planowanym na 3 czerwca br.
Przypomnijmy, że termin na wdrożenie nowego JPK_V7 już raz był przesunięty – dla dużych firm – z 1 kwietnia br. na 1 lipca. Teraz posłowie chcą, aby wszyscy przedsiębiorcy (również mali i średni) złożyli nowe JPK po raz pierwszy dopiero za październik br. (do 25 listopada).
Ceny transferowe
Sam projekt tarczy – w części dotyczącej podatków – bardzo się zmienił.
Pierwotnie zakładał tylko modyfikacje dla wierzycieli w zakresie ulgi na złe długi w PIT i CIT, rozszerzenie możliwości odliczania darowizn oraz wydłużenie terminu na zgłaszanie krajowych schematów podatkowych (MDR) szefowi Krajowej Administracji Skarbowej (o czym dalej).
Sejmowa komisja zaproponowała jednak również inne zmiany. Dotyczą one m.in. podmiotów powiązanych, które dostaną trzy miesiące więcej na wypełnianie swoich obowiązków wobec fiskusa.
Jeśli więc 30 września 2020 r. mija termin na oświadczenie podmiotu powiązanego o sporządzeniu lokalnej dokumentacji cen transferowych, na złożenie po raz pierwszy w tym roku informacji o cenach transferowych (TPR) lub złożenie tzw. master file (czyli informacji składanej przez największych podatników), to dokumenty te będzie można złożyć do końca 2020 r.
Jeśli z kolei termin na składanie tych dokumentów mija w okresie od 1 października 2020 r. do 31 stycznia 2021 r., to podatnicy dostaną trzy miesiące więcej na wypełnienie swoich obowiązków.
Niezależnie od tego posłowie zaproponowali, by obowiązki dokumentacyjne nie dotyczyły transakcji realizowanych pomiędzy uczelniami medycznymi a podmiotami leczniczymi (nowy art. 11b ust. 3 ustawy o CIT).
Certyfikat rezydencji
Łatwiej mieliby też przedsiębiorcy wypłacający za granicę należności opodatkowane „u źródła” (np. wynagrodzenie za usługi doradcze, prawne reklamowe czy należności licencyjne bądź odsetki). Zasadniczo od wypłacanych kwot powinni oni potrącić 20-proc. daninę, jeśli jednak kontrahent przedstawi ważny certyfikat rezydencji potwierdzający rozliczanie się z fiskusem za granicą, to stawka może być odpowiednio niższa albo podatku może w ogóle nie być (w zależności od tego, co zakłada międzynarodowa umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania).
Z powodu jednak światowej pandemii płatnicy mają duże problemy z pozyskaniem certyfikatu rezydencji, na co zwracaliśmy uwagę na łamach DGP. W takiej właśnie sytuacji ma być stosowany nowy art. 31ya , który zostanie dodany do ustawy antykryzysowej z 2 marca 2020 r. (Dz.U. poz. 374 ze zm.). Będzie on zakładał trzy odrębne ułatwienia.
Pierwsze z nich ma dotyczyć sytuacji, w której płatnik posiada certyfikat rezydencji bez określonej daty ważności. Obecnie taki dokument ważny jest zasadniczo przez 12 miesięcy od dnia jego wydania (art. 26 ust. 1i ustawy o CIT i art. 41 ust. 9a ustawy o PIT). Jeśli termin 12 miesięcy skończy się w trakcie trwającego stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego, to płatnik będzie mógł stosować certyfikat przez cały ten okres oraz przez dwa miesiące po jego odwołaniu.
Po drugie, do dwóch miesięcy po zakończeniu stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego płatnicy będą mogli dokumentować miejsce rezydencji zagranicznego kontrahenta kopią certyfikatu rezydencji. Warunkiem jest, aby zawarte w niej informacje „nie budziły uzasadnionych wątpliwości co do zgodności ze stanem faktycznym”. Zmiana ta powinna ucieszyć m.in. przedsiębiorców, którzy dysponują elektroniczną kopią certyfikatu rezydencji takich koncernów jak Facebook czy Google.
Po trzecie fiskus uzna także ubiegłoroczny certyfikat rezydencji, jeśli polski płatnik będzie dysponował oświadczeniem kontrahenta, że dane w nim zawarte są aktualne.
Zdaniem Moniki Lewandowskiej, doradcy podatkowego w CRIDO, posługiwanie się elektronicznymi kopiami certyfikatów rezydencji powinno być dziś standardem. – Jeżeli najnowsze rozwiązania mają być wprowadzone tylko na określony czas, to można mówić o lekkim niedosycie. Tym bardziej że trudno przewidywać, w jakich terminach będą „odmrażane” zagraniczne administracje podatkowe, które wystawiają certyfikaty rezydencji – komentuje ekspertka.
Inne nowości
Jeśli idzie o zmiany zakładane już od początku w tarczy 4.0, to przypomnijmy, że wierzyciele, którzy „ponieśli negatywne konsekwencje ekonomiczne z powodu epidemii COVID-19” mają mieć prawo do ulgi na złe długi już po 30 dniach od upływu terminu płatności, a nie – jak dziś – po 90 dniach.
Przedłużenie terminu na raportowanie krajowych MDR miałoby obowiązywać do 30 dnia po odwołaniu stanu epidemii i stanu zagrożenia epidemicznego ogłoszonego w związku z COVID-19. Nie zmieniłby się termin na raportowanie schematów transgranicznych – nadal ma być to 30 czerwca br.
Ponadto na preferencyjnych zasadach można byłoby odliczać darowizny przekazane na rzecz: domów dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, noclegowni, schronisk dla osób bezdomnych (w tym z usługami opiekuńczymi), domów pomocy społecznej.
Od podatku można byłoby także odliczać darowizny tabletów i laptopów (zdatnych do użytku i nie starszych niż trzy lata), przekazanych od 1 stycznia do 30 września 2020 r. placówkom oświatowym i organizacjom pożytku publicznego.
Od podatku można byłoby też odliczać zapłacone kary umowne i odszkodowania za wady dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług oraz zwłok w dostarczeniu towaru wolnego od wad lub zwłokę w usunięciu wad towarów albo wykonanych robót i usług. Ważne, aby wada lub zwłoka powstała w związku ze stanem epidemii lub stanem zagrożenia epidemicznego. W pozostałych sytuacjach nadal będą stosowane przepisy art. 23 ust. 1 pkt 19 ustawy o PIT lub 16 ust. 1 pkt 22 ustawy o CIT, które wykluczają takie kary umowne i odszkodowania z katalogu kosztów uzyskania przychodu.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o zmianie niektórych innych ustaw – czeka na przyjęcie przez Sejm