Przed 2018 r. VAT od nieściągalnych wierzytelności należało korygować w ramach ulgi na złe długi, a nie rozliczać w ramach podatku dochodowego – wynika z najnowszych wyroków WSA w Warszawie.
Od 1 stycznia 2018 r. przepisy mówią już wprost, że wierzytelności ujmuje się w kosztach uzyskania przychodu do wysokości uprzednio zrachowanej jako przychód należny, a więc w kwocie netto (bez VAT). Bez różnicy jest przy tym, czy wierzytelność została sprzedana (art. 16 ust. 1 pkt 39 ustawy o CIT), czy umorzona lub odpisana jako nieściągalna (odpowiednio art. 16 ust. 1 pkt 44 oraz art. 16 ust. 1 pkt 25 lit. a tej ustawy). Kosztem nie mogą być tylko wierzytelności przedawnione (art. 16 ust. 1 pkt 20).
A jak było wcześniej? Zdania co do tego są podzielone. Spór o VAT od sprzedawanych wierzytelności rozstrzygnęła uchwała NSA z 11 czerwca 2012 r. (sygn. akt I FPS 3/11). NSA uznał w niej, że straty z tytułu odpłatnego zbycia wierzytelności powinny być ujmowane przy uwzględnieniu całej wartości wierzytelności, a więc wraz z należnym VAT.
Nadal toczą się jednak spory o wierzytelności, które nie zostały sprzedane tylko umorzone lub odpisane jako nieściągalne. W ciągu ostatniego tygodnia warszawski WSA orzekał w tej sprawie dwukrotnie. Oba orzeczenia są dla podatników niekorzystne.
Na skorzystanie z ulgi na złe długi są tylko dwa lata. Kto nie zdąży, straci możliwość odzyskania VAT
W pierwszej sprawie spór z fiskusem toczyła firma ochroniarska, która – gdy nie widzi szans na odzyskanie długu od kontrahenta – odpisuje wierzytelność (wcześniej zaliczoną do przychodów) jako nieściągalną lub ją umarza.
Uważała, że w takiej sytuacji wolno jej ująć w podatkowych kosztach całą wartość wierzytelności, łącznie z VAT. Przekonywała, że skoro przepisy były na tyle niejasne, iż wymagały nowelizacji, to do spraw sprzed 2018 r. należy podchodzić zgodnie z zasadą rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika (in dubio pro tributario).
Od tego jest ulga
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie był jednak zdania, że VAT nie może być kosztem, skoro wcześniej firma zaliczyła wierzytelność do przychodów w kwocie netto. Tłumaczył, że VAT może być korygowany w ramach ulgi na złe długi.
WSA w Warszawie przyznał mu rację. Jak uzasadnił sędzia Waldemar Śledzik, nowelizacja doprecyzowała przepisy, a nie całkowicie je zmieniła.
Nawiązując natomiast do uchwały NSA z 11 czerwca 2012 r., sędzia wyjaśnił, że pomiędzy stratą z odpłatnego zbycia wierzytelności (której dotyczyła uchwała) a odpisaniem w koszty wierzytelności nieściągalnej czy umorzonej jest zasadnicza różnica. Zgodnie bowiem z art. 89a ustawy o VAT podatnik, który zbył nieściągalną wierzytelność, nie ma możliwości skorzystania z ulgi na złe długi. Może natomiast skorzystać z niej ten, kto umorzył lub odpisał wierzytelność jako nieściągalną.
W drugiej analogicznej sprawie, tyle że dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych, wyrok był taki sam. Sąd orzekł, że VAT należny nie może być kosztem uzyskania przychodu, mimo że stanowi element wierzytelności rozumianej jako świadczenie wymagalne, którego można się domagać od dłużnika.
Argumentem w tej sprawie również był art. 89a, który – jak podkreśliła sędzia Matylda Arnold-Rogiewicz – pozwalał (i pozwala także dziś) odzyskać wpłacony do urzędu skarbowego VAT w ramach ulgi na złe długi.
Problemem dla podatników może być to, że na skorzystanie z ulgi na złe długi mają tylko dwa lata. Kto nie zdąży tego zrobić, bezpowrotnie straci możliwość odzyskania VAT.
Nie ma jednomyślności
Orzecznictwo sądów administracyjnych w tej sprawie nie jest jednak w pełni jednolite. Przykładowo, 26 kwietnia 2017 r. warszawski sąd wydał zupełnie inny wyrok (sygn. akt III SA/Wa 3187/16, nieprawomocny). Orzekł, że kosztem będzie cała wartość wierzytelności, a więc również podatek należny. W przeciwnym wypadku, mimo nieotrzymania należności za sprzedany towar lub wykonaną usługę, podatnik musiałby ponieść ciężar ekonomiczny VAT – stwierdził wówczas sąd (chodziło o wierzytelności umarzane lub odpisywane jako nieściągalne).
Korzystnie dla podatnika orzekł też NSA np. w wyroku z 16 lutego 2016 r. (sygn. akt II FSK 421/14). Uznał wówczas, że zaliczenie do kosztów w przypadku wierzytelności umorzonych powinno się odbywać na identycznych zasadach jak w przypadku tych sprzedawanych.
Niekorzystne dla podatników wyroki zapadły natomiast w sądzie kasacyjnym 26 kwietnia 2016 r. (sygn. II FSK 901/14) i 24 lutego 2015 r. (sygn. II FSK 3875/13).
Najnowsze wyroki WSA są nieprawomocne.
Wyroki WSA w Warszawie z 6 listopada 2018 r. (sygn. akt III SA/Wa 26/18 ) i 31 października br. (sygn. akt III SA/Wa 42/18).