Tak wiceminister finansów Leszek Skiba odpowiedział na poselską interpelację. Posłanki zadające pytanie nawiązały do sytuacji, gdy co najmniej dwie spółki zawiązują podatkową grupę kapitałową (PGK), aby zoptymalizować rozliczenia z fiskusem. Podatnikiem podatku dochodowego zostaje wtedy z mocy prawa nowa PGK. Potwierdza to art. 1a ustawy o CIT (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1036 ze zm.). Zarówno z przepisów, jak i orzecznictwa wynika również, że to grupa kapitałowa, a nie jej członkowie, musi sporządzać dokumentację cen transferowych przy transakcjach z podmiotami powiązanymi. Taki obowiązek dotyczy jedynie sytuacji, gdy przekroczone zostaną dwa limity określone w ustawie o CIT.
Po pierwsze, musi chodzić o szczególnie istotne transakcje (opiewające na więcej, niż wynosi próg w przepisach), a po drugie, przychody lub koszty w rozumieniu ustawy o rachunkowości za ubiegły rok muszą być wyższe niż co najmniej 2 mln euro. W takim wypadku podatnik, np. PGK, sporządza dokumentację lokalną. Jeśli limit przychodów lub kosztów będzie wyższy niż 10 mln euro, to taka dokumentacja musi też zawierać analizę cen porównawczych, a po przekroczeniu 20 mln euro należy pójść o krok dalej i sporządzić kolejny jej człon, tj. dokumentację grupową.
Posłanki zauważyły, że wszystkie te limity odnoszą się do poziomu przychodów lub kosztów za ubiegły rok. Skoro obowiązki ciążą na PGK, a nie na spółkach wchodzących w jej skład, a nowe grupy kapitałowe nie mają skąd czerpać danych (bo dopiero powstały), będą mieć problem z prawidłowym rozliczeniem – argumentowały.
Wiceminister Skiba nie miał jednak wątpliwości, że także nowe PGK muszą sporządzać analizy cen porównawczych i dokumentacje grupowe. Przywołał art. 9a ust. 1b ustawy o CIT, z którego wynika, że podatnicy rozpoczynający działalność muszą dokumentować szczególnie istotne transakcje z podmiotami powiązanymi już od następnego miesiąca po tym, gdy ich przychody lub koszty przekroczą 2 mln euro. Ta sama zasada dotyczy też limitów dla analizy cen porównawczych i dokumentacji grupowych – wyjaśnił wiceminister. To zaś w praktyce oznacza, że PGK utworzone przez duże spółki mogą bardzo szybko przekroczyć odpowiednie limity, a więc będą musiały dokumentować swoje transakcje z podmiotami powiązanymi.