W 2018 r. przedsiębiorców czekają największe w ostatnich latach zmiany w CIT. Zdecydowana większość z nich ma jeden cel – zamknąć możliwe kierunki optymalizacji podatkowych - mówi PAP menadżer, doradca podatkowy w Crido Taxand Monika Lewandowska.

Menadżer, doradca podatkowy w Crido Taxand Monika Lewandowska oceniła w rozmowie z PAP, że zmiany dla podatników CIT, które wejdą w życie w 2018 r. mają prawdopodobnie największy zakres na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.

"To jedna z największych, o ile nie największa ostatnio zmiana systemowa w CIT. Dotychczas nowelizacje ustawy o CIT były +punktowe+ (...), domykano system na poziomie pojedynczych operacji, które ministerstwo finansów identyfikowało, jako szkodliwe dla fiskusa" - powiedziała Lewandowska.

Jej zdaniem resort finansów zdecydował się wprowadzić do przepisów pewne zakazy, np. dotyczące zaliczenia pewnych wydatków do kosztów podatkowych, mimo że istnieją przepisy, które umożliwiają urzędom skarbowym działania prowadzące do takiego samego skutku.

"Zobaczymy, jaki efekt będą miały te zmiany. Widać, że w wielu przypadkach nowe przepisy zostały napisane trochę za szybko" - oceniła Lewandowska.

Według niej część nowych regulacji to zmiany, których nie uniknęlibyśmy, bowiem wynikają z dyrektywy unijnej. "Tu nie ma zaskoczenia, ponieważ regulacje te znaliśmy od 2016 r., choć spodziewano się, że wejdą w życie dopiero w 2019 r. Natomiast część to nasze autorskie pomysły, których nikt nie przewidywał" - powiedziała.

Lewandowska uważa, że ich zdecydowana większość ma jeden cel – zamknąć zidentyfikowane przez Ministerstwo Finansów możliwe kierunki optymalizacji podatkowych. "Ten cel zostanie prawdopodobnie osiągnięty, ale przy dużych kosztach – wprowadzono wiele zapisów, które przy okazji bardzo utrudnią życie wszystkim przedsiębiorcom" - dodała.

Nowelizacja wprowadza dwa podstawowe źródła przychodów poprzez wyłączenie z dochodów operacyjnych tzw. zysków kapitałowych. Według Lewandowskiej spowoduje to konieczność osobnego obliczania dochodu w każdym ze źródeł, a strata z danego źródła obniży jedynie przyszłe dochody z tego źródła. Nowe przepisy wymuszą także konieczność dodatkowej analizy ponoszonych przychodów i kosztów oraz ich podziału na poszczególne koszyki.

"Z pewnością wiele przedsiębiorstw będzie musiało pomyśleć o rozwiązaniach informatycznych, które ułatwią taki podział" - uważa menedżer z Crido Taxand.

Zgodnie z nowelą, koszty finansowania dłużnego (niezależnie czy od podmiotów powiązanych czy niepowiązanych) zaliczyć będzie można w koszty podatkowe jedynie do wysokości 3 mln złotych oraz kwoty stanowiącej 30 proc. wskaźnika EBIDTA ustalonego specyficznie dla celów podatkowych.

Nowela przewiduje, że w kosztach podatkowych nie będzie można uwzględnić wydatków związanych z finansowaniem nabycia udziałów (akcji), jeżeli po transakcji dług zostanie skonsolidowany z przychodami podmiotu nabywanego (np. poprzez połączenie, zmianę formy prawnej, stworzenie podatkowej grupy kapitałowej). "Istnieje obawa, że przepisy te organy stosować będą także do operacji kosztów długu z operacji dokonanych do końca 2017." - dodała Lewandowska.

Ponadto, nie będą stanowiły kosztów podatkowych odsetki od finansowania przekraczającego tzw. rynkową zdolność kredytową podatnika, co - zdaniem Lewandowskiej - może prowadzić do wielu dyskusji z organami skarbowymi, np. poprzez próby reklasyfikacji finansowania na kapitał.

Wprowadzono ograniczenie możliwości uznania za koszty podatkowe usług doradczych, czy opłat za znaki towarowe i licencje nabywane od podmiotów powiązanych (lub podmiotów z rajów podatkowych). Ograniczenie to będzie stosowane po przekroczeniu kwoty stanowiącej sumę 3 mln złotych oraz 5 proc. wskaźnika EBIDTA. Nie będzie jednak miało zastosowania do usług refakturowanych lub usług bezpośrednio związanych z wytworzeniem lub nabyciem towaru lub usługi, a także do usług objętych tzw. uprzednim porozumieniem cenowym (APA).

Ograniczeń nie będzie się również stosować do transakcji dokonywanych między spółkami tworzącymi Podatkowe Grupy Kapitałowe (PGK), co biorąc pod uwagę poluzowanie wymogów dotyczących tworzenia i funkcjonowania PGK może spowodować wzrost ich liczby na polskim rynku - uważa Lewandowska.

Zmiany obejmują też podatek CIT od nieruchomości komercyjnych. Będzie on płacony od budynków biurowych i handlowych o wartości ponad 10 mln zł, przy czym nowemu podatkowi nie będą podlegać budynki biurowe wykorzystywane wyłącznie lub głównie na własne potrzeby. Stawka podatku wynosi 0,42 proc. podatkowej wartości początkowej rocznie, a podatek płacony ma być także wówczas, kiedy podatnik nie osiąga dochodu.

Wprowadzono nowe regulacje dotyczące cen transferowych. Nie będzie obowiązku sporządzania dokumentacji podatkowej dla transakcji objętych APA. "Jest to kolejny krok – obok eliminacji limitu w odliczaniu wydatków na usługi niematerialne – w celu uatrakcyjnienia tego instrumentu" - uważa menedżer z Crido Taxand. Poza tym podmioty, które powiązane są przez Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego nie będą uznawane jako podmioty powiązane.

Zdaniem Lewandowskiej wśród pozostałych zmian warto wymienić: złagodzenie wymogów dla PGK, uszczelnienie przepisów o zagranicznej spółce kontrolowanej, ograniczenie zwolnienia z podatku przy wypłatach dochodów z udziału w zyskach osób prawnych, zmiany dotyczące połączeń i podziałów.

Zmiany obejmą także ulgę na badania i rozwój. Poziom ulgi wzrośnie do 100 proc. (oraz do 150 proc. w przypadku centrów badawczo rozwojowych), doprecyzowano jednocześnie szereg przepisów szczegółowych dotyczących kosztów kwalifikowanych.

Ponadto w 2018 r. wejdzie w życie nowelizacja ustawy o CIT, która pozwoli na publikowanie informacje zawierające podstawowe dane podatkowe największych firm. Chodzi o podatników, u których wartość przychodu uzyskana w roku podatkowym przekroczyła kwotę odpowiadającą równowartości 50 mln euro, a także podatkowych grup kapitałowych, bez względu na wysokość osiągniętych przychodów. W informacji będzie można także wskazać procentowy udział kwoty podatku należnego w zysku brutto podatnika, wykazanym w sprawozdaniu finansowym. Według MF, zmiana ta będzie dotyczyć 2 tys. największych podmiotów gospodarczych, które odpowiadają za ok. 60 proc. dochodów budżetu z tytułu CIT.