Problem ten dostrzegł Naczelny Sąd Administracyjny, który zadał Trybunałowi Sprawiedliwości UE pytanie prejudycjalne (sygn. akt I FSK 65/16) dotyczące momentu powstania obowiązku podatkowego w VAT dla usług budowlanych. Dotychczasowa wykładnia tych przepisów powodowała, że wykonawcy byli zobowiązani do zapłaty podatku, zanim sami otrzymali wynagrodzenie za wykonane prace od zamawiającego. Taka interpretacja jest zaś zupełnie oderwana od realiów funkcjonowania całej branży i prowadzi do zakłócenia płynności finansowej przedsiębiorstw. Budowlanka liczy więc, że wyrok TSUE będzie dla niej korzystny.
zobacz także:
Negatywne skutki dla firm miało także objęcie od 1 stycznia br. odwrotnym obciążeniem podwykonawców robót budowlanych. Efekt? Do czasu otrzymania zwrotu podatku są oni pozbawieni gotówki (VAT naliczonego). Największym problemem okazała się jednak nie restrykcyjność nowych regulacji, lecz ich niejasność. Co gorsza, wątpliwości podatników nie zostały do końca rozwiane ani przez wyjaśnienia MF, ani za sprawą licznych interpretacji indywidualnych. Sytuację przedsiębiorców przynajmniej częściowo ma szansę poprawić grudniowy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie (sygn. akt I SA/Kr 1037/17). Jeżeli użyta tam argumentacja odnośnie do sposobu interpretowania pojęcia „podwykonawcy” zostanie przejęta przez inne sądy, to odwrotnego obciążenia w budowlance będzie znacznie mniej niż do tej pory. Przy czym – co ważne – budżet wcale nie musiałby na tym stracić, natomiast firmy mogłyby ustabilizować swą sytuację finansową.
ZAINTERESOWAŁ CIĘ TEN TEMAT? CZYTAJ WIĘCEJ W TYGODNIKU GAZETA PRAWNA>>
sputnick(2017-12-29 22:04) Zgłoś naruszenie 20
Mogłyby pod warukiem, że zlecający płaci w terminie. To przepisy unijne każą płacic VAT od wykonanej usługi niezależnie czy została zapłacona. I tak jest ulga dla budowlanki 30 dni na wystawienie faktury. Jak ktoś ma z tym problem to niech wybiera metodę kasową. A odwrotne obciązenie ma pomóc własnie drobnicy podwykonawczej, kótra VAtu nie musi płacić wcale. Skutek uboczny to niestety zamrożony VAT w zakupach do zwrotu z urzedu. Ale chyba lepsze to niż ryzyko, że zlecający okaże się ch...Raczej nie liczcie na to że państwo z jednej strony od zakupów pozwoli odliczać na bieżąco a płacić dopiero jak zapłącą. Tak dobrze nie ma.
Odpowiedz