Chodziło o spółkę, która zamierzała nabyć od podmiotu zagranicznego wierzytelności wobec polskiej spółki. Ich cena miała zostać ustalona w oparciu o wartość rynkową, która byłaby niższa niż wartość nominalna.
We wniosku o interpretację spółka podkreśliła, że w stosunku do nabywanych wierzytelności nie jest prowadzone postępowanie egzekucyjne ani sądowe. Nie są one również zagrożone nieściągalnością.
Spółka była zdania, że nabycie na własne ryzyko wierzytelności po cenie niższej od ich wartości nominalnej nie jest żadną usługą w rozumieniu ustawy o VAT. Brak jest bowiem jakiegokolwiek wynagrodzenia ze strony cedenta – argumentowała.
Nabywca wierzytelności wyręcza cedenta
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że kupując wierzytelności, spółka wyświadczy usługę wobec zbywcy (cedenta) - uwolni go od ciężaru dochodzenia wierzytelności. Tego rodzaju usługa podlega opodatkowaniu VAT, jeżeli jest odpłatna – wyjaśnił dyrektor KIS.
Opodatkowanie VAT. Wyjątek tylko dla wierzytelności trudnych
Dodał, że wyjątek od tej zasady dotyczy wyłącznie tzw. wierzytelności trudnych, czyli takich, których spłata jest poważnie wątpliwa. Powołał się tu na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 27 października 2011 r. (C-93/10). Wynikało z niego, że gdy podmiot na własne ryzyko nabywa trudne wierzytelności po cenie niższej od ich wartości nominalnej, to nie świadczy odpłatnej usługi (opodatkowanej VAT) tylko, jeżeli różnica między ich wartością nominalną a ceną ich sprzedaży odzwierciedla ich rzeczywistą wartość ekonomiczną w chwili sprzedaży.
W tej sprawie jednak wierzytelności nie były zagrożone nieściągalnością, a więc – zdaniem organu podatkowego – nie były trudne. Nie wchodzi więc w grę wyjątek od zasady opodatkowania – stwierdził organ.
Nie ma usługi. Nie ma VAT
Spółka wygrała w sądach obu instancji. Oba stwierdziły, że aby można było mówić o odpłatnym świadczeniu usług opodatkowanym VAT, musi być wynagrodzenie za usługę oraz świadczenie wzajemne. W tym wypadku cesjonariusz nie otrzyma od cedenta żadnego wynagrodzenia, a cena wierzytelności będzie odpowiadała ich rzeczywistej ekonomicznej wartości. Nie istnieje też żaden odrębny stosunek prawny przewidujący wynagrodzenie – zauważył Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu (sygn. akt I SA/Po 866/21).
Nabycie wierzytelności. Różnica nie jest wynagrodzeniem
Również sąd kasacyjny nie miał wątpliwości, że nabycie wierzytelności za cenę poniżej wartości nominalnej, która odzwierciedla ich rzeczywistą wartość z chwili sprzedaży, nie może być uznane za odpłatną usługę. W takim przypadku – jak wskazał sędzia Mirosław Surma - nie ma usługi polegającej na „wyręczeniu” zbywcy w dochodzeniu wierzytelności.
- W tej sprawie nie dochodzi do żadnego odpłatnego świadczenia usług. Różnica między ceną a wartością nominalną nie jest wynagrodzeniem - wyjaśnił sędzia Surma.
Co więcej – jak podkreślił – przywołany przez fiskusa wyrok TSUE w sprawie C-93/10 odnosi się do nabywania wierzytelności na własne ryzyko po cenie niższej od nominalnej. Nie można więc też tego wyroku ograniczać wyłącznie do wierzytelności trudnych. Należy je – zdaniem NSA - odnosić do nabywania we własnym imieniu i na własne ryzyko każdej wierzytelności poniżej jej wartości nominalnej – tak jak to miało miejsce w tym przypadku.
Wyrok NSA z 18 listopada 2025 r., sygn. akt I FSK 1897/22