Sąd wyjaśnił, że choć zakres przedmiotowy ustawy o VAT jest szeroki, to nie obejmuje on każdej czynności czy zdarzenia, których efektem jest odpłatne przysporzenie jednej ze stron na skutek działania lub zaniechania innej strony.

Pieniądze na produkcję filmu

Chodziło o fundację (producenta filmów), która w związku z planowaną produkcją filmu zawarła umowę z partnerem (podatnikiem VAT). W zamian za przekazane jej środki finansowe partner miał uzyskać udział w zyskach ze sprzedaży licencji na publiczne pokazy filmu, o ile tylko taki zysk wystąpi. Umowa przewidywała, że partner nie nabywa żadnych praw autorskich do filmu, nie ma wpływu na proces produkcji, ponosi ryzyko utraty wniesionych środków i może jedynie uczestniczyć w ewentualnym zysku.

Fundacja nie została zobowiązana do zwrotu przekazanych jej środków, jeżeli film nie przyniesie dochodu. Co prawda w napisach końcowych miała się pojawić nazwa partnera, ale – jak podkreśliła – miało to być jedynie podziękowanie, a nie element reklamowy.

Fundacja uważała, że w związku z otrzymaniem pieniędzy od producenta nie powinna wystawić faktury ani rozliczyć VAT. Tłumaczyła, że nie ma bezpośredniego związku między otrzymanymi pieniędzmi a konkretnym świadczeniem z jej strony. Partner ryzykuje utratą pieniędzy i nie ma gwarancji zysku, nie ma tu też przeniesienia jakichkolwiek praw autorskich, a podziękowania w napisach nie mają wartości reklamowej – argumentowała.

Fiskus: doszło do świadczenia usług

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 30 kwietnia 2025 r. (sygn. 0112-KDIL1-1.4012.24.2025.2.DS) stwierdził, że czynność, która polega na pozyskaniu finansowania – z warunkową opcją udziału w zyskach – stanowi odpłatne świadczenie usług. Uznał więc, że fundacja musi wystawić fakturę i zastosować stawkę VAT właściwą dla usługi świadczonej na rzecz partnera.

Sąd: brak świadczenia wzajemnego

Interpretację tę uchylił WSA w Gdańsku. Orzekł, że finansowania produkcji filmu przez partnera nie można uznać za zapłatę za usługę produkcji filmu. Partner nie tylko nie zlecił fundacji żadnej usługi, ale też jej nie otrzymał. Za swój wkład miał uzyskać jedynie udział w zysku, o ile taki zysk w ogóle by się pojawił. Nie doszło również do przeniesienia praw do licencji. Można co najwyżej rozważać, czy nie mamy tu do czynienia z usługą finansową po stronie partnera – podsumował sąd. Wyrok jest nieprawomocny. ©℗

Autor jest doradcą podatkowym

orzecznictwo