Chodziło o zasadę, która obowiązuje od 2020 r., a miała na celu wyeliminowanie procederu wystawiania faktur na podstawie paragonów fiskalnych pozostawionych (porzuconych, nieodebranych) przez innych klientów. Wskutek tego procederu nieuczciwe firmy obracały fakturami dającymi realne korzyści podatkowe, np. zaliczenie nieswojego wydatku do kosztów uzyskania przychodu.
Dlatego do ustawy o VAT wprowadzono art. 106b ust. 5, z którego wynika, że gdy sprzedaż została zaewidencjonowana w kasie rejestrującej, to fakturę na rzecz podatnika VAT wystawia się tylko wtedy, gdy paragon fiskalny dokumentujący tę sprzedaż zawiera NIP nabywcy. Za złamanie tej zasady grozi dodatkowe zobowiązanie w wysokości 100 proc. kwoty podatku wykazanego na fakturze.
Faktura do paragonu bez NIP nabywcy
W sprawie rozpatrzonej przez gdański sąd chodziło o uzdrowisko z Ustki, które prowadzi działalność hotelarską, a oprócz tego świadczy inne usługi, np. gastronomiczne, kosmetyczne, fizjoterapeutyczne. Rezerwując pobyt, czy to za pośrednictwem strony internetowej hotelu, czy za pośrednictwem stron podmiotów prowadzących wyszukiwarki ofert noclegowych, klient wpłaca zaliczki lub przedpłaty.
Spółka ewidencjonuje te wpłaty przy użyciu kasy rejestrującej, bo klienci często nie wskazują, że prowadzą działalność gospodarczą. Zdarza się jednak, że po zakończeniu pobytu w hotelu klient oczekuje wystawienia mu faktury zawierającej dane nabywcy, w tym jego numer identyfikacji podatkowej. Takie żądanie składają np. pracownicy firm przebywający w podróży służbowej - oczekują wystawienia końcowej faktury zawierającej dane swojego pracodawcy.
Co ze 100-proc. sankcją w VAT?
Spółka chciała się upewnić, że nawet jeżeli wystawi fakturę do sprzedaży udokumentowanej paragonem fiskalnym bez tego numeru, to nie zostanie na nią nałożone dodatkowe zobowiązanie, o którym mowa w art. 106b ust. 6 ustawy o VAT. Innymi słowy, nie zapłaci 100-proc. sankcji w VAT.
Twierdziła, że sankcja jest tylko wtedy, gdy dojdzie do uszczuplenia podatkowego wskutek nieuprawnionego odliczenia VAT naliczonego przez nabywcę. W tym wypadku nie ma takiego ryzyka, bo nabywca usług noclegowych i gastronomicznych i tak nie może odliczyć podatku naliczonego z tego tytułu. Zabrania tego art. 88 ust. 1 pkt 4 ustawy o VAT – argumentowała spółka.
Za brak NIP grozi sankcja
Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 28 maja 2025 r. (sygn. 01112-KDIL3.4012.264.2020.12.AK) stwierdził, że do paragonu fiskalnego niezawierającego NIP nabywcy spółka może wystawić tylko taką fakturę, która również nie będzie zawierała tego numeru (a więc fakturę na rzecz konsumenta). Nie może natomiast wystawić faktury z NIP nabywcy. W przeciwnym razie zapłaci dodatkowe zobowiązanie w wysokości 100 proc.
Kupujący musi od razu zdecydować
Dyrektor KIS wyjaśnił, że już w momencie zakupu nabywca powinien określić, czy dokonuje go w charakterze podatnika VAT czy konsumenta. Jeśli występuje jako podatnik VAT, to powinien przedstawić sprzedającemu swój NIP, aby sprzedaż została właściwie udokumentowana – czy to od razu fakturą, czy to paragonem z tym numerem, co pozwoli na ewentualne późniejsze wystawienie do tego paragonu faktury z NIP nabywcy.
WSA w Gdańsku zgodził się z fiskusem. W uzasadnieniu wyroku sędzia Elżbieta Rischka zwróciła uwagę na brzmienie art.106b ust. 5 i 6 ustawy o VAT. - Z literalnej wykładni tych przepisów wynika, w sposób nie budzący wątpliwości, że ustawodawca nie ogranicza możliwości ich zastosowania do określonego rodzaju wykonywanej sprzedaży, a więc pewnego tylko rodzaju usług – powiedziała sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny.
Wyrok WSA w Gdańsku z 1 października 2025 r., sygn. akt I SA/Gd 562/25