Niepełnosprawny nie może odliczyć wydatków, jeżeli samochód został dostosowany do jego potrzeb fabrycznie. Tak wyjaśnił wiceminister finansów Leszek Skiba w odpowiedzi na interpelacje.
W ostatnim czasie posłowie kilkakrotnie pytali o możliwości odliczenia wydatków w ramach ulgi rehabilitacyjnej. Parlamentarzyści wskazali m.in. na problemy z interpretacją przepisów dotyczących odliczenia wydatków na przystosowanie pojazdów mechanicznych do potrzeb wynikających z niepełnosprawności (art. 26 ust. 7a pkt 2 ustawy o PIT; t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
W odpowiedzi na interpelację wiceminister finansów Leszek Skiba wyjaśnił, jak rozumieć ten przepis. Jego zdaniem nie budzi wątpliwości, że w przypadku pojazdów mechanicznych odliczone od dochodu mogą być wyłącznie wydatki poniesione na ich przystosowanie. W rozliczeniu rocznym nie można uwzględnić wydatków poniesionych na zakup pojazdu mechanicznego przystosowanego fabrycznie do potrzeb osoby niepełnosprawnej.
Wskazał przy tym na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 10 lutego 2009 r. (sygn. akt I SA/Gd 855/08). Sędziowie przypomnieli, że art. 26 ust. 7a pkt 2 ustawy o PIT posługuje się pojęciem przystosowania pojazdu mechanicznego. Wywnioskowali z tego, że chodzi o przystosowanie w znaczeniu przerobienia, dostosowania już istniejącego pojazdu mechanicznego do potrzeb, o jakich mowa w przepisie. Skoro tak, to wnioskując a contrario, wydatku na zakup samochodu wyposażonego w automatyczną skrzynię biegów (względnie wartości takiego ponadstandardowego wyposażenia) nie można odliczyć.
Wiceminister wyjaśnił też, że za przystosowanie do potrzeb wynikających z niepełnosprawności rozumieć należy te czynności i wydatki, których skutkiem jest przerobienie pojazdu mechanicznego w sposób umożliwiający korzystanie z niego przez osobę niepełnosprawną. - Zatem osoba niepełnosprawna może odliczyć zakup, a także montaż części niezbędnych do przystosowania pojazdów mechanicznych do potrzeb osób niepełnosprawnych – podkreślił Leszek Skiba. Wskazał, że przeróbki te mogą dotyczyć np. elementów związanych z kierowaniem pojazdem, czyli dostosowaniem pojazdu do potrzeb niepełnosprawnego kierowcy, oraz elementów umożliwiających przemieszczanie się pojazdem, czyli dostosowanie pojazdu do potrzeb niepełnosprawnego pasażera.
Posłowie wskazywali również na problemy z interpretacją pojęć używanych w kontekście ulgi, np. „leki”. Wiceminister Skiba wyjaśnił, że to, iż ustawa o PIT nie zawiera takich definicji, nie oznacza, że można je rozumieć w sposób dowolny. Przykładowo definicja leku znajduje się w ustawie z 6 września 2001 r. - Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 45, poz. 271 ze zm.). Przypomniał też, że ustawodawca uzależnił prawo do odliczania wydatków na leki od stwierdzenia przez lekarza specjalistę, że osoba niepełnosprawna powinna stosować określone leki. - Zatem to lekarz wskazuje podatnikowi, jakie leki powinien stosować, i wydatki na takie leki podlegają odliczeniu - przypomniał.
Wiceminister we wszystkich odpowiedziach konsekwentnie twierdzi, że resort nie pracuje nad zmianami w tym zakresie. Niepełnosprawni nie mogą więc liczyć na rozszerzenie ulgi. Wyjaśnił, że obowiązujący katalog wydatków rehabilitacyjnych został opracowany w porozumieniu z ministrem pracy i uwzględnia sytuację osób niepełnosprawnych w stopniu, w jakim pozwala na to obecny stan finansów publicznych.