Nawet jeśli darowizna wpłynie na rachunek należący do obojga małżonków, to o jej zwolnieniu z podatku decyduje to, kto został wskazany jako obdarowany – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Chodziło o podatniczkę, która buduje dom częściowo za pieniądze z darowizn otrzymanych od matki. Podatniczka poinformowała, że będą one przekazywane przelewem na rachunek bankowy, który należy do niej i jej męża. Za każdym razem jednak w tytule będzie napisane: „Darowizna dla córki na budowę domu”.

Podatniczka chciała się upewnić, że te darowizny będą w całości zwolnione z opodatkowania, mimo że będą wpływać na wspólne konto bankowe obojga małżonków. Uważała jednak, że liczy się tytuł przelewu. Była więc zdania, że znajdzie tu zastosowanie art. 4a ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn, zgodnie z którym darowizna od mamy (osoby wstępnej) jest zwolniona z opodatkowania bez względu na jej wartość, przy spełnieniu określonych warunków formalnych (zgłoszenie w ciągu sześciu miesięcy do urzędu skarbowego na druku SD-Z2).

Córka nie zapłaci

Dyrektor KIS to potwierdził. Wyjaśnił, że darowizny od matki będą zwolnione z podatku od spadków i darowizn, jeżeli obdarowana (córka):

■ udokumentuje ich przekazanie wpływem na rachunek bankowy, przy czym – jak dodał – może to być rachunek, którego podatniczka jest współwłaścicielem,

■ złoży zgłoszenie o ich nabyciu do urzędu skarbowego w ciągu sześciu miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego.

A co z mężem?

Z wniosku o interpretację ani z niej samej nie wynikało, czy małżonków łączy wspólność majątkowa i czy dom, po wybudowaniu, będzie należał do obojga małżonków. Powstaje więc pytanie, co z mężem – czy zapłaci on podatek od darowizn przekazanych przez teściową?

W sytuacji, o której mowa w interpretacji, podatniczka jednoznacznie wskazała, że na przelewach będzie napisane: „Darowizna dla córki na budowę domu”. To jasno wskazuje odbiorcę darowizny. Mąż podatniczki nie będzie zatem obdarowanym, bo zgodnie z art. 33 pkt 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego otrzymane darowizny składają się na majątek osobisty (w tym wypadku majątek żony), chyba że darczyńca zastrzegłby co innego.

W takiej sytuacji z podatkowego punktu widzenia nie ma znaczenia, czy między małżonkami istnieje wspólność majątkowa, czy jej nie ma.

Gdyby natomiast na przelewie nie zostało wskazane, że darowizna jest dla córki, to zięć nie skorzystałby ze zwolnienia, o którym mowa w art. 4a ust. 1 ustawy, bo przepis ten dotyczy darowizn na rzecz: małżonka (chodzi o małżonka osoby czyniącej darowiznę, a nie obdarowanej), zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwa, ojczyma lub macochy. Nie wymieniono w nim zięcia.

Zięć, należąc do I grupy podatkowej, musiałby zapłacić podatek od nadwyżki przekraczającej kwotę wolną, o której mowa w art. 9 ust. 1 pkt 1 ustawy. Obecnie ta kwota wynosi 36 120 zł, przy czym obejmuje okres pięciu lat. ©℗