Suplement diety może zostać potraktowany jako wyrób spirytusowy. Za taki uznała jeden z produktów Izba Celna we Wrocławiu w wiążącej informacji akcyzowej.
Suplement diety może zostać potraktowany jako wyrób spirytusowy. Za taki uznała jeden z produktów Izba Celna we Wrocławiu w wiążącej informacji akcyzowej.
To nie jest odosobniony przypadek. W ubiegłym roku Naczelny Sąd Administracyjny także uznał, że suplementy diety są napojem spirytusowym. Sąd nie miał wątpliwości co do wyrobu, w którym użyto 70-proc. alkoholu (sygn. akt I GSK 915/13). Potwierdził w ten sposób wcześniejsze ustalenia urzędników kontrolujących rozliczenia producenta suplementów. Ten tylko za jeden miesiąc musiał dopłacić prawie 7 tys. zł akcyzy.
Taka klasyfikacja suplementów oznacza, że problem mogą mieć zarówno ich producenci, jak i sprzedające te wyroby apteki. Z art. 93 ustawy o podatku akcyzowym i analizy kodów Nomenklatury Scalonej wynika, że każdy suplement „przeznaczony do utrzymania dobrego stanu zdrowia lub samopoczucia”, który posiada w składzie więcej niż 1,2 proc. i mniej niż 80 proc. objętościowej mocy alkoholu może być uznany za napój spirytusowy. To zaś oznaczałoby, że producenci takich wyrobów powinni płacić podatek akcyzowy od alkoholu wykorzystanego do produkcji albo przynajmniej nakładać na nie banderole potwierdzające, że danina została już wcześniej zapłacona.
Złudne bezpieczeństwo
Przed takimi problemami nie ochronią producentów korzystne interpretacje podatkowe. Szymon Parulski, doradca podatkowy w kancelarii Parulski i Wspólnicy, przypomina, że urzędnicy fiskusa nie badają w nich podanego przez podatnika stanu faktycznego. Jeśli więc ten napisze, że jego wyrób nie jest alkoholem, to otrzyma odpowiedź niedotyczącą alkoholu. Przykładem interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 21 września 2016 r. (nr IPPP3/4513-73/16-4/MC).
Co innego jednak może wykazać późniejsza kontrola. – Dlatego producenci, którzy chcą być pewni swoich rozliczeń, nie powinni poprzestawać na interpretacji, tylko wystąpić do wrocławskiej izby celnej o wydanie wiążącej informacji akcyzowej – radzi Szymon Parulski. Przy wydawaniu WIA urzędnicy wrocławskiej IC badają bowiem stan faktyczny, czyli mogą np. dokonywać badań laboratoryjnych.
Tak właśnie było w sprawie, której dotyczy WIA z 16 sierpnia br. (WIA-2016-00029). Pytanie zadał producent suplementu, w skład którego wchodził m.in. alkohol etylowy (20–24 proc.). Sądził, że taki wyrób powinien być klasyfikowany pod kodem Nomenklatury Scalonej CN 2106, czyli jako „Przetwory spożywcze gdzie indziej niesklasyfikowane”. Izba celna jednak wykorzystała m.in. wyniki badań laboratoryjnych i uznała, że ze względu na skład i właściwości suplement powinien być grupowany do pozycji CN 2208 jako napój spirytusowy, który czasem jest określany jako „suplement diety przeznaczony do utrzymania dobrego stanu zdrowia lub samopoczucia”.
Zapytany przez DGP rzecznik prasowy wrocławskiej IC wyjaśnia, że WIA w sprawie suplementu diety na bazie alkoholu nie jest niczym nowym. Wskazuje m.in. na rozporządzenie Komisji (WE) z 20 lipca 2006 r. dotyczące klasyfikacji niektórych towarów według Nomenklatury Scalonej. Zgodnie z nim jako wyrób spirytusowy zakwalifikowano suplement o objętościowej mocy alkoholu 68 proc., pakowany do sprzedaży detalicznej w butelkę o pojemności 30 ml i przeznaczony do stosowania na „poprawę funkcjonowania układu oddechowego”.
Podobne decyzje wydają też organy celne w innych krajach UE.
Rzecznik wrocławskiej IC podaje przykłady wiążących informacji taryfowych z Austrii (AT 2014/000818), Wielkiej Brytanii (GB 122857275), Irlandii (IE 10NT-14-973-02) i ze Słowacji (SK 255465/14/181).
Podatek i banderola
W rejestrze prowadzonym przez Główny Inspektorat Sanitarny figuruje około 80 płynnych suplementów na bazie alkoholu.
Zasadniczo więc ich producenci powinni zapłacić akcyzę od alkoholu wykorzystanego do produkcji. Ale – jak tłumaczy Karolina Han, starszy konsultant w kancelarii KDCP – jeśli wyrób jest produkowany przy wykorzystaniu alkoholu, od którego akcyza została już wcześniej zapłacona (to częsta sytuacja), wystarczy sama tylko banderola na opakowaniu suplementu.
Ministerstwo Finansów przypomniało w odpowiedzi dla DGP, że zasady oznaczania wyrobów akcyzowych banderolami wynikają z załącznika nr 3 do ustawy o podatku akcyzowym i z rozporządzenia MF z 20 stycznia 2010 r. (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1533). Z obu aktów prawnych wynika, że produkty o kodzie CN 2208 (alkohol spirytusowy) powinny mieć banderolę. – Służba Celna to monitoruje – zapewnił resort.
/>
Jeszcze inne reguły dotyczyłyby suplementów kupionych za granicą. – Jeżeli zostały one nabyte w innym kraju UE bez polskiej banderoli, to muszą być przemieszczane w procedurze zawieszenia poboru akcyzy. Wówczas banderola musiałaby zostać naniesiona jeszcze przed zakończeniem tej procedury. W przypadku importu znaki akcyzy musiałyby być naniesione przed dopuszczeniem do obrotu – przypomina Karolina Han.
Znaleźli tylko raz
Redakcja DGP zapytała Ministerstwo Finansów, czy i jak często nakładane są kary za brak banderoli na suplementach diety. Resort uspokoił – był tylko jeden taki przypadek nieprawidłowości dotyczący suplementu diety. Obecnie w tej sprawie prowadzone jest postępowanie przez Urząd Celny w Opolu.
– Być może uwaga urzędników jest teraz skupiona na innych obszarach, np. trudnościach z alkoholem skażonym – komentuje Karolina Han.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama