Do tej pory podatnicy o dotyczących ich postępowaniach dowiadywali się często po upływie terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych. I mogli skutecznie, jak wskazuje orzecznictwo, posłużyć się tym zarzutem. Minister finansów pozbawi ich tej możliwości, bo zgodnie z jego zaleceniem zawiadomienia mają dostawać na czas.
Urzędy mają zadbać o to, aby podatnicy dowiedzieli się, że bieg terminu przedawnienia ich zobowiązań podatkowych został zawieszony z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia skarbowego – i wszczęcie odpowiedniego postępowania. Jednocześnie, żeby zawieszenie było skuteczne, mają się o tym dowiedzieć przed upływem 5-letniego okresu przedawnienia. Takie zalecenie służbom podatkowym wydał minister finansów w interpretacji ogólnej z 2 października 2012 r. (nr PK4/8012/239/AAN/12/1804). Interpretację tę MF opublikował w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 17 lipca 2012 r. (P 30/11).

Pismo bez szczegółów

Nie oznacza to, że każdy podatnik będzie zawiadamiany o postępowaniu „w sprawie” natychmiast po jego wszczęciu, ale z pewnością każdy, w przypadku którego brak takiego zawiadomienia, wysłanego w odpowiednim czasie, mógłby spowodować przedawnienie zobowiązań.
Wyrok TK był korzystny dla podatników. Trybunał stwierdził, że jeżeli podatnik w ciągu 5 lat nie został przez urząd zawiadomiony o wszczęciu postępowania karnego czy karno-skarbowego, to miał prawo uznać, że zobowiązania się przedawniły i nie można wobec niego powoływać się na zawieszenie biegu przedawnienia – co czyniły organy podatkowe.
Taką praktykę umożliwiały organom przepisy Ordynacji podatkowej. TK uznał je jednak za niekonstytucyjne. Choć wyrok Trybunału odnosi się przepisów obowiązujących od 2003 roku do końca sierpnia 2005 roku (taki był tylko zarzut w rozpoznawanej sprawie), to wskazał równocześnie, że obecne przepisy również są sprzeczne z konstytucją. Dlatego zalecił ich nowelizację.
Interpretacja ogólna MF określa tryb postępowania służb skarbowych do czasu zmiany przepisów. Urzędy mają więc rozsyłać pisma informujące tak, by do przedawnienia zobowiązań nie dochodziło. Poza datą wszczęcia postępowania skarbowego, skutkującego zawieszeniem terminu przedawnienia, podatnik nie dowie się jednak niczego więcej ani o okolicznościach sprawy, ani o powodach działań służb skarbowych, ani też o ich zakresie.



Opóźnień już nie będzie

– To działanie tylko po to, aby przedawnienie zobowiązania nie nastąpiło. Skoro w budżecie jest dziura, obowiązkiem urzędów skarbowych jest intensyfikowanie działań zmierzających do zwiększenia wpływów fiskalnych – mówi adwokat Andrzej Ossowski.
Wydanie interpretacji ogólnej tej treści nie jest dobrą informacją dla podatników. Mając w ręku korzystne orzeczenie Trybunału i spóźnione pismo z urzędu, mogli liczyć na wygraną w sporach ze skarbówką.
Przykładowo WSA w Rzeszowie w wyroku z 18 września 2012 r. (I Sa/Rz 45/12, nieprawomocny) rozpoznał sprawę przedsiębiorcy i jego zobowiązania w VAT m.in. za wrzesień 2005 roku, czyli takiego, które przedawniło się z końcem 2010 roku. Sąd powołując się na wyrok TK, uchylił decyzję dyrektora Izby Celnej doręczoną podatnikowi w 2011 roku. Zobowiązanie uległo przedawnieniu, a o wszczętym w 2010 roku postępowaniu skarbowym podatnik nie został poinformowany. Z kolei WSA w Poznaniu w wyroku z 3 sierpnia 2012 r. (I SA/Po 522/12, prawomocny) uznał nawet, że art. 70 par. 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej w tym zakresie, w jakim jest niezgodny z konstytucją, nie może być podstawą prawną jakichkolwiek aktów administracji publicznej.
Teraz jednak – jeśli urzędy zastosują się do interpretacji MF – podatnicy będą na czas dostawać zawiadomienia o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia.
Przedawnienie zobowiązania podatkowego i jego zawieszenie
Zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. Termin przedawnienia może ulec przedłużeniu na skutek zaistnienia okoliczności powodujących zawieszenie lub przerwanie jego biegu. Nie ulegają przedawnieniu zobowiązania podatkowe zabezpieczone np. hipoteką przymusową na nieruchomościach podatnika.