Organizator rejsów wycieczkowych rozlicza VAT od samej marży, ale na 8-proc. stawkę podatku nie ma co liczyć – wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Spór toczyła firma organizująca rejsy po Morzu Śródziemnym. We wniosku o interpretację wyjaśniła, że zwykle trwają one 7 lub 14 dni, a jachty wypływają z portu zlokalizowanego w Grecji. Znany uczestnikom i zasadniczo niezmienny jest również port docelowy, natomiast sama trasa może ulegać modyfikacji, ze względu na warunki pogodowe.
W cenę usługi wliczone było: uczestnictwo w rejsie morskim, zakwaterowanie w kabinie dwuosobowej, wyżywienie, opieka skippera (obsługa i prowadzenia jachtu). Oferowano ponadto możliwość opieki stewarda, ubezpieczenie jachtu oraz uczestników, sprzątanie jachtu po zakończeniu rejsu, zapewnienie ręczników i pościeli oraz słodkiej wody do picia. Umowa nie przewidywała natomiast programu turystycznego, rozumianego jako zapewnienie zwiedzania miast portowych z przewodnikiem, czy wstępu do płatnych muzeów. Spółka wyjaśniła, że wszystkie elementy świadczonej usługi kupuje od podmiotów trzecich, a następnie odsprzedaje uczestnikom rejsów.
Dotychczas tego typu spory sprowadzały się do tego, czy świadczona usługa jest usługą transportu morskiego (tak chcieli podatnicy), czy też turystyki (za taką klasyfikacją opowiadał się fiskus). Tym razem jednak sam podatnik uważał, że świadczy usługę turystyczną, a więc może rozliczać VAT od marży (różnicy między kwotą pobieraną od nabywcy usługi a faktycznymi kosztami poniesionymi na zakup towarów i usług od innych podatników dla bezpośredniej korzyści turysty). Organizator rejsów chciał także stosować preferencyjną 8-proc. stawkę VAT. Argumentował, że świadczona usługa ma charakter pozostałych usług związanych z rekreacją – wyłącznie w zakresie wstępu (art. 41 ust. 1 ustawy o VAT w zw. z poz. 186 załącznika nr 3 do ustawy o VAT). Powołał się przy tym na interpretację ogólną ministra finansów z 13 stycznia 2017 r. (nr PT1.8101.13.2016.KSB.680). Wynika z niej, że rejsy dla nurków i rybaków mogą być objęte niższym VAT nawet, gdy na jachcie oferowany jest nocleg i posiłki. Nadrzędna jest bowiem możliwość nurkowania, czy wędkowania, dla których odbywa się podróż statkiem. Podobnie – zdaniem spółki – jest w przypadku rejsów wycieczkowych. Z perspektywy uczestników, najważniejsza jest tu rekreacja. – Uczestnik, który nie byłby zainteresowany odbyciem rejsu i żeglugą morską, wybrałby wypoczynek stacjonarny – przekonywał podatnik.
Szef KIS zgodził się na VAT marżę, ale chciał podatku według stawki 23-proc. Stwierdził, że co innego 1–2-dniowe rejsy nurkowe czy rybackie, a co innego 2-tygodniowe wycieczki po morzu. – Te pierwsze są rekreacją, a drugie turystyką, bo ich celem jest zorganizowanie pobytu klientowi poza miejscem zamieszkania – stwierdził fiskus. Firma zaskarżyła interpretację w części dla niej niekorzystnej. Zgodziła się, że świadczona przez nią usługa ma charakter turystyczny, ale przekonywała, że turystyka nie wyklucza rekreacji.
WSA w Warszawie uznał, że rację w tym sporze ma fiskus. Spółce zarzucił brak konsekwencji. Nie może być tak, by jedna usługa miała charakter turystyczny i była opodatkowana jako rekreacja w zakresie wstępu na jacht – wynika z orzeczenia sądu. WSA zgodził się też z organem podatkowym, że rejsy, o których mowa w interpretacji ogólnej MF, mają zgoła inny charakter niż dwutygodniowe rejsy wycieczkowe organizowane przez podatnika. W związku z tym firma powinna rozliczać VAT od marży, z zastosowaniem 23-proc. stawki podatku.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 25 maja 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 2721/17.