W przyszłym tygodniu resort finansów przedstawi projekt, który ma przeciwdziałać agresywnym optymalizacjom podatkowym - zapowiedział w czwartek w Sejmie wiceminister finansów Paweł Gruza. Pod koniec roku MF ma przedstawić nową matrycę stawek VAT.

Gruza przedstawił w czwartek posłom sejmowej komisji gospodarki i rozwoju strategię podatkową rządu wobec przedsiębiorców. Zapowiedział m.in., że w sposób jednoznaczny na polskie przepisy będą przekładane unijne dyrektywy przeciwko unikaniu opodatkowania.

"Mamy w planach dokonywanie podziału naszego dotychczasowego rozliczenia dochodowego na rozliczenie kapitałowe w sposób odrębny od rozliczenia operacyjnego (...). Istotna część agresywnych optymalizacji (podatkowych - PAP) polegała na tym, że straty fikcyjnie wykreowane w rachunku kapitałowym były kompensowane operacyjnymi dochodami i na koniec wychodziło zero" - wyjaśnił Gruza. Zaznaczył, że od zerowego dochodu podatek też wynosi zero.

>>> WSZYSTKO O NOWEJ MATRYCY STAWEK VAT PRZECZYTASZ TUTAJ >>>

"Osiągniemy standard europejski w tym zakresie, którego nie było dotychczas" - ocenił.

Gruza zapowiedział też ogłoszenie projektu, który wyprzedza działania na poziomie UE. Poinformował, że KE ma rozpocząć prace dotyczące mechanizmu ujawniania agresywnych optymalizacji podatkowych. Jego zdaniem, to słuszna inicjatywa, niemniej w Polsce prace nad takimi rozwiązaniami nie zaczynają się, ale kończą. Wskazał, że w przyszłym tygodniu powinien zostać przekazany do konsultacji międzyresortowych i publicznych zalecany przez OECD projekt "mandatory disclosure" (o obowiązkowym ujawnieniu - PAP).

"W przyszłym tygodniu będziemy wychodzić z tą propozycją legislacyjną, która ma na celu wyeliminowanie powszechnej praktyki agresywnych optymalizacji podatkowych, które budują nierównowagę pomiędzy polskim przedsiębiorcą, który ma nikłe możliwości międzynarodowego zarządzania swoim dochodem versus inwestorzy zagraniczni, czy korporacje, które mają, czy miały dotychczas pełną dowolność w wykazywaniu zerowych dochodów w Polsce" - poinformował Gruza. "To nowa rzecz" - podkreślił.

Jego zdaniem zmiany dotyczące uszczelnienia systemu podatkowego pozornie mogą mieć negatywny wpływ na firmy, ale w rzeczywistości będą mieć wpływ pozytywny - pozwolą im skoncentrować się na maksymalizacji ekonomicznego wyniku, a nie poszukiwaniu innowacyjnych rozwiązań podatkowych, czy uciekania się do patologii.

Dodał, że wkrótce zostanie przedstawiony też projekt będący odpowiedzią na problemy związane z "pewnymi niedoskonałościami wymiarowymi". Intencją resortu finansów jest stworzenie konstrukcji, która "pozwalałaby firmom poza naturalnym trybem odwoławczym, czy kontroli sądowej prosić o pewną weryfikację i obiektywizację ich relacji w konkretnej sprawie podatkowej".

"Tutaj też będziemy wychodzić naprzeciw postulatom przedsiębiorców. Ten projekt będzie konsultowany ze środowiskami przedsiębiorców, aby każdy podatnik miał możliwość pewnej wtórnej oceny zasadności działania organów skarbowych" - powiedział.

Gruza mówił o planowanym rozszerzaniu raportowania JPK o codzienne dane o przelewach firm (tzw. JPK WB). "Tradycyjnie rozumiana tajemnica bankowa odchodzi do lamusa. To nie jest proces polski, ale międzynarodowy" - odpowiedział. Dodał, że nie chodzi o to, że przedsiębiorca ma przekazywać dane o przelewach, ale w wykorzystaniem kanałów informacyjnych międzybankowych proces ten będzie się niejako "wykonywał w tle".

"Ostateczny kształt tej propozycji jest jeszcze otwarty" - powiedział. Zaznaczył, że resort finansów próbuje znaleźć kompromis między ilością danych, a tym, co jest potrzebne organom skarbowym, aby zapewnić szczelność systemu podatkowego. Zapewnił ponadto, że resort finansów przywiązuje największą uwagę do bezpieczeństwa tych danych, a poziom zabezpieczeń nie będzie niższy niż w przypadku bezpieczeństwa kont bankowych.

Wiceminister odniósł się też m.in. do kwestii uproszczenia stawek VAT i przykładu, w którym niektóre składniki do przyrządzenia hot-doga są opodatkowane trzema różnymi stawkami.

"Jeżeli chodzi o stawki VAT na hot-dogi, to chcę przypomnieć, że na przełomie 2010-2011 r. dokonane zostało istotne przedefiniowanie stawek VAT i wszelkie zarzuty dotyczące paradoksów polskich stawek VAT, ich nielogiczności, niespójności, a wręcz powiem, dyskryminacji są stanem zastanym" - tłumaczył wiceminister finansów.

"W tym momencie jesteśmy w dialogu z Komisją Europejską na temat tych stawek VAT-owskich obniżonych, które są zgodne z ogólną linią polityczną i społeczną PiS, tak aby wypracować sobie odpowiednią przestrzeń normatywną w tym zakresie. I na koniec roku będzie przedstawiony nowy słownik, czy nowa matryca stawek VAT-owskich" - powiedział.

Zwrócił uwagę na oceny Komisji Europejskiej dotyczące polskiego systemu finansowego. "Sprawa obniżonych stawek VAT na ośmiorniczki, to ostatnia rzecz, którą KE nam wytyka. My te ośmiorniczki, że tak powiem, ze stawek obniżonych spróbujemy wyeliminować za zgodą oczywiście parlamentu" - zapowiedział Gruza.

Mówiąc o strategii podatkowej rządu Gruza wskazał, że resortowi finansów przyświeca filozofia całościowego patrzenia na system podatkowy. "Trudno uszczelniać jeden podatek nie uszczelniając całego systemu. Jest całościowa koncepcja opodatkowania przedsiębiorców, która jest realizowana".

Wiceminister zapewnił, że MF chce wytworzyć system bezpieczny i sprawiedliwy, ekosystem rozwoju gospodarczego, pole do gry, na którym przedsiębiorcy mogą konkurować jakością, ceną i efektywnością, a nie patologiami, "takimi, jakie się rozwinęły w ostatnich kadencjach". Gruza wskazał przede wszystkim na wyłudzenia VAT. Według niego zamknięcie tej patologii, to podstawowy warunek, kolejny to walka z agresywnymi optymalizacjami w podatku dochodowym.

Gruza powiedział, że te firmy, które nie wyłudzają VAT i nie stosują agresywnych optymalizacji podatkowych stoją na straconej pozycji względem tych, które tego to robią. Dlatego mają dylemat, czy pozostać uczciwymi i stracić rynek, czy wejść w patologie i od razu osiągnąć zysk i zdobyć kapitał. "Wiele z naszych propozycji legislacyjnych znajduje uznanie w różnych branżach, które nie tyle wspierają nasze wysiłki, ale wręcz żądają przyspieszenia działań" - powiedział.

Według Gruzy dokonywane przez resort finansów uszczelnienie systemu podatkowego nie odbywa się kosztem wzrostu gospodarczego ani inwestycji. "Wydaje się, że wręcz może mieć pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy" - dodał.

Gruza zwrócił uwagę na wprowadzane przez rząd podstawowe instrumenty, które mają wpływ na racjonalizację gospodarki. Przede wszystkim wskazał na mechanizm sprawozdawczości VAT w systemie tzw. Jednolitego Pliku Kontrolnego, który od 1 stycznia 2018 r. obejmie wszystkich przedsiębiorców. "To pozwoli nam zbudować fundament informacji o rozliczeniach VAT, tak abyśmy mogli eliminować tych nieuczciwych przedsiębiorców w sposób sprawny i szybki" - powiedział.

Mówił też o planowanym wprowadzeniu systemu podzielonej płatności (tzw. split payment), który pozwoli firmom na zasadzie dobrowolności przekazywać VAT na specjalne konta, co uchroni je przed koniecznością bardzo szczegółowej weryfikacji swoich kontrahentów. Zdaniem wiceministra, dzięki temu zwiększy się zarówno bezpieczeństwo obrotu, jak i finansów państwa, ponieważ nie będzie można wyprowadzać pieniędzy z tych kont za granicę.

Część swojego wystąpienia Gruza poświęcił problemowi agresywnej optymalizacji podatkowej. Jego zdaniem przez "ostatnie kadencje" mieliśmy w Polsce "supermarket optymalizacyjny" - firmy podpisywały szereg dokumentów tworzących fikcyjne struktury kapitałowe, które efektywnie zwalniały z podatku dochodowego. Gruza przypomniał, że od miesiąca resort finansów publikuje specjalne ostrzeżenia, które upowszechniają wiedzę o tych nagannych praktykach i dają podatnikom możliwość korekty swoich rozliczeń, aby nieuprawniona korzyść podatkowa wróciła do budżetu. Poza tym ostrzeżenia wskazują kierunek kontroli.

"Opublikowaliśmy dwa takie ostrzeżenia. One, szacujemy, mają wymiar nie milionowy, ale miliardowy w swoim uszczerbku dla budżetu" - powiedział. Podkreślił, że nie chodzi o piętnowanie firm i wyrywanie ich krwawicy, ale o odebranie nieprawnie osiągniętej korzyści podatkowej. "To odzyskanie tego, co się od początku należało fiskusowi" - powiedział. Zapowiedział, że ostrzeżenia będą kontynuowane i uzupełniane o informacje o prowadzonych działaniach kontrolnych. "Będziemy się koordynować, czego nie było do tej pory (...), z innymi organami nadzoru w zakresie dochowywania przez przedsiębiorców swoich zobowiązań wobec państwa" - zapowiedział. (PAP)