Nie będzie podatku ani od budowli, ani od gruntów i budynków wchodzących w skład infrastruktury kolejowej. Może to oznaczać ogromne straty samorządów. I otwiera furtkę dla optymalizacji.
Zwolnienie wynika z największej od 2003 r. nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym. Sejm uchwalił ją w zeszłym tygodniu. Dostosowuje ona polskie prawo do uregulowań dyrektywy 2012/34/UE w sprawie utworzenia jednolitego europejskiego obszaru kolejowego.
Projekt złożył w Sejmie rząd, a uzasadnienie było bardzo lakoniczne. Powoływano się jedynie na analogiczne rozwiązania w przepisach dotyczących transportu lotniczego. Jako przykład nowego zwolnienia rząd podał tylko nastawnie kolejowe. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że obejmie ono wiele innych budynków, a także grunty.