W takiej sytuacji dojdzie więc do podwójnego opodatkowania. Na problem zwracaliśmy już uwagę niejednokrotnie na łamach DGP, m.in. w artykule „Zagraniczna darowizna to podwójny problem z fiskusem” (DGP nr 188/2023). Nie zanosi się na to, aby szybko został on rozwiązany.
Opodatkowanie spadku. Co mówią przepisy?
Zgodnie z art. 2 ustawy o podatku od spadków i darowizn Polska ma prawo pobrać daninę, „jeżeli w chwili otwarcia spadku lub zawarcia umowy darowizny nabywca był obywatelem polskim lub miał miejsce stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej". To oznacza, że nasz fiskus może pobrać podatek niezależnie od tego, że zrobiono to również za granicą (w kraju, w którym jest położony odziedziczony majątek).
Cztery wyjątki dotyczące podwójnego opodatkowania. Zobacz, jakich krajów dotyczą
Od tej zasady są cztery wyjątki. Jeszcze w okresie międzywojennym Polska podpisała umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania w zakresie spadku z Austrią, Węgrami i Czechosłowacją (po rozpadzie Czechosłowacji oba kraje, Czechy i Słowacja, uznały się za sukcesora tej umowy). Wszystkie te umowy nadal obowiązują.
A jednak dwa razy podatek. Dlaczego ważne jest posiadanie obywatelstwa przez spadkodawcę?
Dlaczego zatem w najnowszej interpretacji dyrektor KIS uznał za dopuszczalne podwójne opodatkowanie węgierskiego spadku? Odpowiedź tkwi w art. 1 przedwojennej umowy między oboma krajami. Ustaliły one, że (pisownia oryginalna): „nieruchome majątki spadkowe wraz z ich przynależnościami, pozostałe po obywatelach jednego z obu umawiających się państw, podlegają podatkowi spadkowemu tylko w tem państwie, w którem te majątki są położone”.
Aby nie było podwójnego opodatkowania, zmarły bądź zmarła musieliby więc być obywatelem Węgier lub Polski.
Węgierski spadek. Polski fiskus nie zażądał pieniędzy
W sprawie, do której odniósł się dyrektor KIS, tak nie było. O interpretację wystąpił Polak, który ze swoją partnerką (obywatelką Niemiec) mieszkał na terenie Węgier. W 2023 r. z powodów zdrowotnych musiał wrócić do Polski. Rok później jego partnerka zmarła i w testamencie przekazała mu dom z działką oraz trzy osobne działki – wszystko zlokalizowane na Węgrzech.
Oprócz tego zapisała mu również gotówkę, której część była zdeponowana na terenie Niemiec.
Podatnik uważał, że ze względu na umowę polsko-węgierską powinien zapłacić podatek od spadku wyłącznie na Węgrzech. Przywołał art. 2 ust. 1 lit. d polsko-węgierskiej umowy, zgodnie z którym dla „części składowych spadku pozostałych po zmarłym obywatelu jednego z umawiających się państw” przyjęto, że o miejscu opodatkowania może decydować również miejsce zamieszkania zmarłego.
Nie zgodził się z tym dyrektor KIS. Wyjaśnił, że polsko-węgierska umowa o unikaniu podwójnego podatku spadkowego ma znaczenie wyłącznie dla obywateli obu państw. Zmarła miała natomiast obywatelstwo niemieckie, a więc w tym wypadku nie ma znaczenia miejsce położenia majątku. Polski spadkobierca musi zapłacić podatek w Polsce – stwierdził dyrektor KIS.
Nie zgodził się z podatnikiem również w innej kwestii. Spadkobierca uważał, że daninę, którą będzie musiał zapłacić w Niemczech od części pozostawionego tam majątku, będzie mógł odliczyć od polskiego podatku. Powoływał się na art. 7 polskiej ustawy o podatku od spadków i darowizn, który pozwala odliczyć długi i ciężary od podstawy opodatkowania spadku.
Dyrektor KIS wyjaśnił jednak, że zagraniczny podatek nie jest długiem ani ciężarem spadkowym. Tak samo orzekł Naczelny Sąd Administracyjny m.in. w wyrokach z 18 lipca 2017 r. (sygn. akt II FSK 1682/15) i z 18 maja 2012 r. (II FSK 2287/10).
Z interpretacji dyrektora KIS wynika, że długiem i ciężarem spadkowym są: podlegające dziedziczeniu obowiązki majątkowe zmarłego, koszty leczenia i opieki w okresie ostatniej choroby spadkodawcy, jeśli nie zostały pokryte z majątku zmarłego za jego życia, koszty pogrzebu i postępowania spadkowego (zgodnie z art. 922 kodeksu cywilnego i art. 7 ust. 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn).
Podstawa prawna
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 7 sierpnia 2025 r., sygn. 0111-KDIB2-2.4015.90.2025.1.MM