Obniżona stawka akcyzy nie zależy od tego, czy drugi silnik w samochodzie pozwala jechać wyłącznie przy wykorzystaniu energii elektrycznej – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

To kolejny wyrok potwierdzający, że samochody osobowe typu mild hybrid (MHEV) są opodatkowane o połowę korzystniej w porównaniu z autami o napędzie wyłącznie spalinowym. Wcześniej tak samo orzekły WSA w Olsztynie (wyrok z 9 października 2024 r., sygn. akt I SA/Ol 328/24) i Warszawie (wyrok z 14 sierpnia 2024 r., III SA/Wa 1147/24).

Wszystkie te wyroki, łącznie z najnowszym, są nieprawomocne.

Cztery stawki

Przypomnijmy, że obecnie są cztery stawki akcyzy od importu, nabycia wewnątrzwspólnotowego i pierwszej sprzedaży samochodów osobowych w kraju, które nie były wcześniej w Polsce zarejestrowane (art. 105 ustawy o podatku akcyzowym). Są to: 18,6 proc., 9,3 proc., 3,1 proc. i 1,55 proc.

Dwie z nich są preferencyjne, tj. obniżone o połowę. Jedna to 9,3 proc., druga to 1,55 proc.

Spór rozstrzygnięty przez gdański sąd dotyczył stawki 1,55 proc. Jest ona przewidziana w art. 105 pkt 1b ustawy dla samochodów osobowych o pojemności silnika spalinowego równej 2000 cm sześć. lub niższej, a zarazem z hybrydowym napędem spalinowo-elektrycznym, „w którym energia elektryczna nie jest akumulowana przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania”.

Tylko pełne hybrydy?

Taką właśnie stawkę zastosowała spółka, która w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia kupiła samochody osobowe o pojemności 1984 cm sześc.

Organy podatkowe uznały, że w tej sprawie nie ma podstaw do zastosowania preferencyjnej stawki. Dlatego zwróciły się do spółki o skorygowanie deklaracji akcyzowej, a gdy ta odmówiła, przeprowadziły wobec niej postępowanie podatkowe.

Sięgnęły przy tym po informację od autoryzowanego dealera. Wynikało z niej, że auta zostały wyprodukowane jako pojazdy jednopaliwowe, hybrydowe MHEV, i nie ma możliwości wygenerowania w nich momentu obrotowego wyłącznie za pomocą prądu. Innymi słowy oba samochody nie mogą ruszyć z miejsca i jechać dalej tylko za pomocą napędu elektrycznego (przy wyłączonym silniku spalinowym)” – stwierdził fiskus. Wyjaśnił, że użyte w art. 105 pkt 1a i 1b ustawy sformułowanie „hybrydowy napęd spalinowo-elektryczny” (warunkujące niższą stawkę akcyzy) dotyczy napędu pozwalającego na autonomiczną jazdę na silniku spalinowym lub wyłącznie na silniku elektrycznym.

Silnik elektryczny powinien pełnić taką samą rolę jak silnik spalinowy, a nie jedynie uzupełniać moment obrotowy. Samochód, który nie posiada wyłącznego trybu jazdy elektrycznej, nie jest pojazdem o hybrydowym napędzie spalinowo-elektrycznym – stwierdziły organy podatkowe.

Sąd staje po stronie spółki

Nie zgodził się z tym WSA w Gdańsku. Uznał, że brak możliwości samodzielnej jazdy lub ruszania z miejsca wyłącznie przy użyciu silnika elektrycznego nie wyklucza niższej stawki akcyzy.

Sąd wyjaśnił, że napęd hybrydowy to napęd mieszany. Praca silnika elektrycznego wiąże się z pracą silnika spalinowego na początkowym etapie. Bez włączenia silnika spalinowego (przy pomocy silnika elektrycznego) samochód nie ruszy, zatem istnieje ścisły związek między pracą obu silników, nawet jeżeli różnią się one znacząco mocą.

Tym samym – uznał – kupione przez spółkę pojazdy spełniały wszystkie ustawowe przesłanki, tj. posiadały określoną pojemność silnika, nie akumulowały energii elektrycznej przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania i miały hybrydowy napęd spalinowo-elektryczny.

Wyrok jest nieprawomocny.

Pisaliśmy o tym:

Miękkie hybrydy jednak z niższą akcyzą? WSA znów to potwierdza, DGP nr 224/2024