Sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła 6 lutego br. projekt nowelizacji przepisów podatkowych, którego skutkiem będzie drastyczne uderzenie w portfele e-palaczy. Przedsiębiorcy z branży vapingowej i eksperci podatkowej biją na alarm.
Krytykę budzi zarówno treść projektu jak i tryb prowadzonych nad nim prac legislacyjnych. Wątpliwości zgłaszane przez zainteresowanych w trakcie konsultacji publicznych otrzymywały sprzeczne wyjaśnienia i w konsekwencji projektowane przepisy budzą cały katalog obaw i pytań. Czy przepisy przyniosą rozwój „szarej strefy”? Czy bez rozszerzenia kompetencji np. inspekcji handlowej ich przestrzeganie może być skutecznie przestrzegane? Wreszcie, czy ich treść jest czytelna dla wszystkich zainteresowanych?
- Wydaje się, że po stronie legislatorów brak jest chętnych na rozmowę. Sednem problemu jest to, że my naprawdę nie jesteśmy pewni co miałoby podlegać opodatkowaniu i nie zdążymy tego potwierdzić w drodze wiążących interpretacji indywidualnych czy wiążących informacji akcyzowych. To zaś jest sprawą newralgiczną, bo za sprzedaż produktów nieoznaczonych banderolami odpowiadać będzie nie tylko ich producent, ale też sprzedawca w sklepie czy na stacji benzynowej – komentuje Wojciech Krok, doradca podatkowy w kancelarii Parulski i Wspólnicy.
O co chodzi
Przypomnijmy, że chodzi o projekt nowelizacji przepisów o podatku akcyzowym który zakłada iż opodatkowanymi wyrobami staną się m.in. urządzenia do waporyzacji definiowane jako „wielorazowe papierosy elektroniczne, podgrzewacze i urządzenia wielofunkcyjne”. Akcyza od każdego urządzenia wynosiłaby 40 zł. Niezależnie od tego projekt zakłada również opodatkowanie saszetek nikotynowych i innych wyrobów nikotynowych i sankcyjne opodatkowanie płynu do jednorazowych papierosów elektronicznych (do zwykłej stawki podatku od płynu, która od 1 marca br. wynosić będzie 0,96 zł za każdy mililitr, doliczane będzie 40 zł). Urządzenia do waporyzacji zostaną opodatkowane od lipca br., a saszetki nikotynowe od sierpnia, choć sama nowelizacja zacznie obowiązywać zasadniczo już od kwietnia. W toku prac legislacyjnych zaproponowano także inną kontrowersyjną zmianę. Dodano przepisy zgodnie z którymi podatek byłby pobierany od zestawów części do urządzeń do waporyzacji. Projektodawcy tłumaczą to chęcią zapobiegania unikaniu opodatkowania przez sprzedaż urządzeń do waporyzacji „na części”. Zestawy części do urządzeń do waporyzacji zostały zdefiniowane jako „komplet części, który może służyć do wytworzenia urządzenia do waporyzacji poprzez złożenie lub połączenie części wchodzących w skład tego kompletu”. Podatek wynosiłby 40 zł od każdej sztuki takiego zestawu.
Kartridże i grzałki
Największe wątpliwości ekspertów budzi m.in. prawidłowe zdefiniowanie opodatkowanych urządzeń do waporyzacji (wielorazowych papierosów elektronicznych). Pytanie dotyczy części zamiennych do takich urządzeń, czyli pustych kartridży ze zintegrowanymi grzałkami. Czy miałyby one podlegać opodatkowaniu? Pytania o to zadawał m.in. minister zdrowia, którego opinię znaleźć można w raporcie z konsultacji nad projektem. Przedstawiciele resortu finansów uspokajali tłumacząc, że „…sam kartridż czy zbiornik nie wchodzą w zakres projektowanej definicji np. wielorazowych papierosów elektronicznych w przeciwieństwie do zawartej w ustawie tytoniowej definicji papierosa elektronicznego. Wprowadzenie do projektowanej definicji wielorazowego papierosa elektronicznego elementów urządzenia takich jak kartridże, zbiorniki powodowałoby, że również te części podlegałyby opodatkowaniu akcyzą wskutek ich uznania za urządzenie podlegające opodatkowaniu akcyzą, co nie było intencją projektodawców. Jak zostało to wskazane powyżej, opodatkowaniu w tym przypadku podlega płyn do papierosów zawarty w kartridżach, zbiornikach lub pojemnikach zapasowych nie zaś elementy urządzenia”. Takie stanowisko okazało się nieaktualne, co potwierdzono również podczas prac sejmowej komisji finansów publicznych. Pojedyncze kartridże zostaną więc opodatkowane 40 zł stawką akcyzy. Doliczając VAT jest to ponad 50 zł.
- Takie podejście powoduje, że koszt stosowania urządzenia wielorazowego w skali roku wyniesienie ok. 3-4 tys. zł, jeśli konsumenci będą nabywać części eksploatacyjne z legalnych źródeł (czyli z akcyzą) – alarmuje Krzysztof Rutkowski, radca prawny w KDCP. Ekspert przypomina, że pierwotnym celem projektodawców było nałożenie sankcyjnej stawki akcyzy na płyn od jednorazowych papierosów elektronicznych. W obecnym szerokim kształcie projektowane przepisy najbardziej uderzą jednak w krajowe rodzinne firmy produkujące e-liquidy (których nie należy mylić z jednorazówkami z Chin). Wydaje się, że gdzieś w trakcie prac legislacyjnych po prostu się zagalopowano – mówi Krzysztof Rutkowski.
Różni gracze, różne interesy
Co ciekawe, nie wszystkie organizacje gospodarcze sprzeciwiały się opodatkowaniu kartridży. Przykładem jest opinia Krajowej Izby Gospodarczej oraz Federacji Przedsiębiorców Polskich wyrażona w trakcie konsultacji publicznych projektu.
Organizacje uzasadniały to następująco „Nie wystarczy samo opodatkowanie płynu w urządzeniach jednorazowych. Na rynku dostępne są już teraz wyroby równie atrakcyjne dla młodych ludzi, a oparte na tzw. podach lub kartridżach. Ich opodatkowanie wypełni cel ochrony zdrowia publicznego, tak promowany przez Ministerstwo Zdrowia. Tylko w 2023 r. na polskim rynku sprzedało się prawie 39 mln sztuk podów z płynem, co przyjmując stawkę opodatkowania taką jak dla jednorazowych e-papierosów mogłoby przynieść budżetowi państwa ok 1,6 mld złotych. Biorąc jednocześnie pod uwagę dynamikę rozwoju rynku tego rodzaju wyrobów, obecny rok mógłby zamknąć się kwotą prawie 1,9 mld złotych”. O ile też w odpowiedzi na wspomniane wątpliwości resortu zdrowia projektodawcy zapewniali, że opodatkowanie kartridży nie było ich intencją, o tyle tu narracja była inna. Z odpowiedzi wynika bowiem, że „ projekt przewiduje opodatkowanie akcyzą zarówno podów jak i kartridży, jeżeli spełniają ustawową definicję urządzenia”. Po decyzji sejmowej komisji finansów publicznych wątpliwości jest coraz mniej i wydaje się, że wygrały apele KIG i FPP. Sprzeczne odpowiedzi projektodawców i ich zmiany zdania budzą jednak pytania o sens i przejrzystość przeprowadzonych konsultacji publicznych.
Projekt w obecnym kształcie rodzi więcej problemów niż korzyści
OPINIA
Artur Nowak-Far, prof. dr hab., Szkoła Główna Handlowa, doradca “Pracodawców RP”
Zasadnicze rozwiązania projektu zmierzają w kierunku opodatkowania podatkiem akcyzowym oferowanych na rynku produktów substytucyjnych wobec papierosów tradycyjnych oraz materiałów wykorzystywanych w kontekście używania takich właśnie produktów. Projekt zmierza zatem do opodatkowania akcyzą urządzeń wielokrotnego użytku, podgrzewaczy tytoniu i płynu w jednorazowych papierosach elektronicznych jednolitą stawką 40 złotych. Jest to rozwiązanie „upraszczające” model opodatkowania akcyzowego w takim rozumieniu, że to rozwiązanie odrywa się od możliwych różnic w ocenie istotnych dla kształtowania zachowań konsumentów właściwości tych produktów. Może to zatem być podstawą formułowania zarzutów faktycznej dyskryminacji poszczególnych produktów w ramach tej samej grupy produktowej. Ewidentną i wartą docenienia intencją prawodawcy jest intencja opodatkowania produktów względnie nowych na rynku i ich części składowych - materiałów wykorzystywanych w kontekście używania takich produktów. Regulacja ta może zatem obejmować także wymienne, jednorazowe zbiorniki z płynami do papierosów elektronicznych. Te na rynku określane są mianem „katridźy” albo „podów”. Warto podkreślić, że oba określenia desygnują ten sam jednorazowy materiał eksploatacyjny do papierosów elektronicznych. Odzwierciedla to rozumienie sposobu użycia kartridzy/podów przewidzianego przez ich producentów już na etapie projektowania produktów: są one materiałem eksploatacyjnym jednorazowym, ponieważ wprowadzane są one na rynek jako gotowe źródło płynu do papierosów elektronicznych, które po zużyciu zawartego w nich płynu nie mogą być ponownie napełnione przez konsumenta metodami dostępnymi w gospodarstwie domowym. Co oczywiste, kartridże/pody nie mogą być używane samodzielnie a swoją użyteczność uzyskują jednie wtedy, gdy zostaną czasowo zamontowane do odpowiedniego papierosa elektronicznego. Należy zwrócić także uwagę, że niektóre kartidźe/pody nie działają samodzielnie, ale wraz ze – sprzedawanym razem z nimi – urządzeniami rozruchowymi/kontrolnymi, które są już produktami wielokrotnego użytku, tj. mogą służyć do ponownego wykorzystania po zamontowaniu nowego, kartridża/poda. W sensie ekonomicznym kartidźe/pody są produktami komplementarnymi wobec odpowiednich modeli papierosów elektronicznych. Oznacza to, że o popycie na nie decyduje jedynie popyt na papierosy elektronicznie ponieważ nie mogą być one wykorzystywane bez urządzeń „głównych”. Objęcie ich akcyzą jest – samo w sobie możliwe – ponieważ ich obrót poddaje się kontroli na dokładnie takich samych zasadach jak inne wyroby akcyzowe należące do grupy produktów tytoniowych czy quasi-tytoniowych. Podstawowym problemem, z którym jednak będzie się musiał zmierzyć w tym zakresie prawodawca podatkowy jest to, że systemowo niedopuszczalne jest rozwiązanie, które równolegle przewidywałoby opodatkowanie płynu zawartego w katridżach/podach i samych kartidzy/podów. Osobnym, trudnym do rozwiązania problemem byłoby – na gruncie projektu – określenie zasad opodatkowania urządzeń rozruchowych/kontrolnych do kartridży/podów, bo ich opodatkowanie – obok opodatkowania płynu do papierosów elektronicznych i ewentualnie opodatkowania kartridży/podów – doprowadziłoby do zwielokrotnienia opodatkowania w zasadzie tych samych produktów – a technicznie rzecz biorąc – do jednoczesnego opodatkowania samego płynu, kartridża/poda zawierającego płyn a nawet urządzenia rozruchowego/kontrolnego. Takiej sytuacji należy uniknąć. Należy zwrócić także uwagę, że zagadnienie opodatkowania kartridży/podów oraz urządzeń rozruchowych/kontrolnych do nich splata się z regulacją dotyczącą obowiązków administracyjnopodatkowych podmiotów dokonujących obrotu tymi produktami. Ten splot rodzi dodatkowe obowiązki po stronie podmiotów te części składowe wprowadzających do obrotu. Prawodawca podatkowy powinien podjąć kierunkowe decyzje dotyczące modelu opodatkowania tych produktów, których dotyczy jego projekt. Powinien w tej mierze zadbać, by prawidłowo wydzielić kartridże/pody w semantycznej siatce regulacyjnej, czyli – innymi słowy – określić ich definicję. Jest to potrzebne właściwie dla każdej decyzji regulacyjnej, którą ten prawodawca podejmie – zarówno o ich opodatkowaniu, jak i nieopodatkowaniu, w warunkach, w których urządzenia do waporyzacji a nawet zestawy części do takich zestawów miałyby być akcyzą objęte. Jednocześnie prawodawca podatkowy powinien rozważyć, czy – ze względu na trudności określenia przedmiotowego zakresu opodatkowania oraz wysokie prawdopodobieństwo doprowadzenia do wielokrotnego opodatkowania tej samej substancji w jednym wyrobie, jak również wygenerowania dodatkowych kosztów administracyjnopodatkowych - w ogóle wspomniane kartridże/pady opodatkowywać.