Państwa UE straciły w 2014 r. 159,5 mld euro przychodów z podatku VAT; w przypadku Polski luka ta wyniosła 38 mld zł - wynika z opublikowanych we wtorek danych Komisji Europejskiej. Nasz kraj jest wśród najgorzej radzących sobie z tym problemem.

Zwalczanie luki w VAT, czyli różnicy między przychodami z tego podatku, jakie powinny trafiać do budżetu, a jakie faktycznie wpływają, to jedno z głównych zadań, które stawia sobie polskie ministerstwo finansów.

Dane z państw członkowskich, jakie zebrała Komisja Europejska pokazują, że Polska jest pod tym względem jednym z najsłabszych krajów UE. W 2014 r. do państwowej kasy nie trafiała co czwarta należna złotówka z VAT (luka wynosiła 24,08 proc.). Słabiej niż my radziło sobie sześć państw unijnych.

Najgorzej wypadła Rumunia, która ma lukę VAT wynoszącą prawie 38 proc., dalej jest Litwa - 36 proc., Malta - 35 proc., Słowacja - 29 proc. oraz Grecja - 28 proc. Z państw Europy Zachodniej w rankingu niżej niż Polska uplasowały się jeszcze Włochy, gdzie luka w VAT wyniosła 27,5 proc.

Problem z wyłudzaniem i unikaniem płacenia podatku VAT mają głównie kraje ze słabą administracją podatkową. Parający się takim procederem przestępcy wybierają na obszar działalności głównie kraje Europy Wschodniej. Na Zachodzie luka w VAT jest dużo mniejsza - dla przykładu w Niemczech wynosiła w 2014 r. nieco ponad 10 proc., w Belgii 8,3 proc., a w Luksemburgu, który ma wyjątkowo niskie podatki, zaledwie 3,8 proc. Średnia dla całej UE wyniosła nieco ponad 14 proc.

W Polsce - podobnie jak w prawie wszystkich innych państwach członkowskich - sytuacja poprawia się jednak w ostatnich latach. Jeszcze w 2012 r. luka w VAT wynosiła w naszym kraju 26 proc., dwa lata później było to o 2 punkty procentowe mniej, co przekłada się na około 2 mld złotych wpływów do budżetu.

"Zmniejszenie się luki zbiegło się w czasie z wprowadzeniem działań mających na celu zarówno przestrzeganie przepisów podatkowych jak i ich skuteczność. W 2014 r. rząd m.in. skonsolidował funkcje organizacyjne i wprowadził jednolitą bazę numerów identyfikacji podatkowej" - czytamy w części raportu Komisji poświęconej Polsce.

Aby pomóc walczyć z problemem luki w VAT KE przedstawiła w pierwszej połowie roku propozycje przewidujące zmiany w pobieraniu tego podatku w rozliczeniach transgranicznych. Rocznie budżety państw członkowskich tracą ok. 50 mld euro tylko w wyniku trików stosowanych przez firmy podczas handlu transgranicznego.

Unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici zaapelował we wtorek do państw członkowskich, by szybko zgodziły się na te propozycje. "Kraje członkowskie tracą dziesiątki miliardów euro w wyniku niezebranego podatku VAT. To nie do zaakceptowania" - oświadczył.

Obecny system VAT dla handlu ponadgranicznego pochodzi z 1993 r. Początkowo został pomyślany jako przejściowy, dlatego nie jest pozbawiony luk, które wykorzystują oszuści. Plan KE przewiduje przedstawienie w przyszłym roku nowych zasad, które mają utworzyć jednolity europejski obszar VAT.

W jego ramach transakcje transgraniczne byłyby nadal opodatkowane według stawek państwa przeznaczenia (tzw. zasada miejsca przeznaczenia), jednak sposób pobierania podatków byłby stopniowo zmieniany, aby zapewnić skuteczniejszą ochronę przed oszustwami.

Według zapowiedzi polskiego resortu finansów jeszcze we wrześniu Sejm ma się zająć zmianami w prawie uszczelniającymi VAT. Chodzi o regulacje uniemożliwiające wyłudzenie zwrotu podatku, pomagające wykryć uchylanie się od opodatkowania, czy ułatwiające odmowę wypłaty nienależnych zwrotów VAT.