Już w najbliższe wakacje papierosy elektroniczne, saszetki nikotynowe i inne substytuty tradycyjnych papierosów czekają ogromne podwyżki.

A w ślad za tym szybko pojawiły się pierwsze pytania i obawy.

Czy palacze znów zaczną palić tradycyjne papierosy? Jeśli nie, to czy kupią papierosy elektroniczne w „szarej strefie” zamiast u legalnie działających sprzedawców? Może zwyczajnie rzucą zgubny nałóg, co byłoby z korzyścią dla ich zdrowia, ale mogłoby się odbić na wpływach z podatku akcyzowego? A może pojawią się zupełnie nowe zamienniki papierosów, których nie przewidzieli jeszcze rządzący?

To tylko niektóre pytania jakie towarzyszą trwającym pracom parlamentu nad trzema projektami nowelizacji ustaw wymierzonymi przeciw zamiennikom tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Projektowane przepisy, gdy wejdą w życie wprowadzą prawdziwą rewolucję.

- Przewiduję, że wiele sklepów podobnych do mojego zostanie zamkniętych. Klienci? Albo znów zaczną palić zwykłe papierosy albo dostaną najlepszą motywację, aby w końcu rzucić nałóg. Ja jeszcze nie wiem co zrobię – komentuje przedsiębiorca prowadzący sklep sprzedający m.in. płyn do papierosów elektronicznych w jednym z byłych miast wojewódzkich w północno-wschodniej Polsce. Mężczyzna zastrzega sobie anonimowość.

Inaczej przyszłość widzi doradca podatkowy Jacek Arciszewski.

- Rynek nie znosi próżni więc nie mogę wykluczyć, że pojawią się na nim kolejne substytuty papierosów, które nie będą objęte tworzonymi obecnie regulacjami. Amatorzy jednorazowych czy wielorazowych papierosów elektronicznych czy też szeroko pojętych wyrobów nikotynowych zapewne zaczną kupować je w „szarej strefie”. Nikt na tym w dłuższej perspektywie nie zyska – uważa ekspert.

Trzy projekty zmian

Przypomnijmy, że jeśli przepisy nad którymi pracuje obecnie Sejm wejdą w życie, to będą zakazane sprzedaż i reklama saszetek nikotynowych oraz wszystkich papierosów elektronicznych (także niezawierających nikotyny) i pojemników zapasowych osobom poniżej 18. roku życia.

Niezależnie od tego saszetki nikotynowe, urządzenia do waporyzacji i inne substytuty tradycyjnych papierosów zostaną objęte podatkiem akcyzowym.

Urządzenia do waporyzacji będą opodatkowane od lipca br., a saszetki nikotynowe od sierpnia, choć sama nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym zacznie obowiązywać zasadniczo już od kwietnia.

Projekt zakładający zakaz sprzedaży i reklamy nowej kategorii używek będzie musiał zostać jeszcze notyfikowany Komisji Europejskiej, co de facto oznacza powiadomienie KE. Rząd ma nadzieję, że ta nowelizacja wejdzie w życie w II kw. 2025 r.

Nowe wyroby akcyzowe

Projekt podatkowy zakłada, że akcyzą zostaną objęte:

• urządzenia do waporyzacji (wielorazowe papierosy elektroniczne, podgrzewacze i urządzenia wielofunkcyjne),

• saszetki nikotynowe i inne wyroby nikotynowe oraz

• zestawy części do urządzeń do waporyzacji.

Niezależnie od tego wzrosłaby stawka akcyzy od już dziś opodatkowanego płynu do jednorazowych papierosów elektronicznych. Rozszerzona ma zostać też definicja wyrobów nowatorskich, co w praktyce oznacza dotkliwe opodatkowanie wielu wyrobów niemających w składzie tytoniu.

Ile wyniesie podatek

Jak wysokie będą stawki podatku? Projektodawcy chcą, aby stawka akcyzy od saszetek i wyrobów nikotynowych rosła co roku. W 2025 r. wynosiłaby 150 zł/kg, rok później – 200 zł/kg, a docelowo w 2027 r. – 250 zł/kg. Jedne i drugie wyroby musiałyby być oznaczone znakami akcyzy (banderolami), a ich produkcja zasadniczo miałaby się odbywać w składzie podatkowym.

Stawka akcyzy na urządzenia do waporyzacji ma za to wynosić 40 zł od każdego urządzenia. Tyle samo wynosiłby podatek pobierany od zestawu części do takiego urządzenia.

Przypomnijmy, że urządzeniami do waporyzacji będą: wielorazowe papierosy elektroniczne, podgrzewacze i urządzenia wielofunkcyjne. Rząd przewiduje, że ich cena wzrośnie o ok. 50 zł za sztukę.

Inne podejście dotyczy jednorazowych papierosów elektronicznych. Dotyczyłyby ich nowe zakazy (patrz ramka), ale same w sobie nie byłyby wyrobem akcyzowym. Drastycznie wzrośnie za to stawka akcyzy od płynu w takim e-papierosie. Obecnie wynosi ona 0,55 zł od 1 ml płynu, a od 1 marca br. będzie wynosić 0,96 zł/ml plus 40 zł.

Z czym będzie się wiązać wspomniane poszerzenie definicji wyrobów nowatorskich. Obecnie w składzie takiego wyrobu musi się znajdować tytoń.

Po zmianach opodatkowane byłyby wyroby beztytoniowe, zarówno zawierające nikotynę, jak i bez nikotyny. Chodzi o wyroby, w których rolę tytoniu pełnią inne surowce, takie jak herbata, konopie siewne, czerwonokrzew (rooibos) itp.

W tym przypadku obowiązywałaby stawka właściwa dla tytoniowych wyrobów nowatorskich, a więc od 1 marca br. byłoby to 565,52 zł od każdego kilograma i 32,05 proc. średniej detalicznej ważonej ceny sprzedaży tytoniu do palenia. Rok później pierwszy wskaźnik wzrósłby do 678,62 zł/kg, a docelowo w 2027 r. byłoby to 780,41 zł/kg.

Za granicą też walczą

Podwyżki podatku, nowe obciążenia finansowe na substytuty tradycyjnych papierosów jak i nowe zakazy nie są tylko polską specyfiką. Przykładowo małoletni Francuzi nie mogą kupować waporyzatorów i nie mogą ich używać w niektórych miejscach publicznych. We Włoszech podobny zakaz dotyczy szkół. W grudniu ubiegłego roku szesnaście krajów UE (nie ma wśród nich Polski) wezwało Komisję Europejską, aby znowelizowała przepisy unijne m.in. dyrektywę 2011/64/UE tak, aby wprowadzić ujednolicone zasady opodatkowania płynu do e-papierosów i waporyzatorów. Obecnie każdy kraj samodzielnie i dowolnie ustala stawki podatku, co z jednej strony budzi obawy o konkurencję podatkową, a z drugiej strony rodzi pytania o potencjalny przemyt z kierunków gdzie obowiązuje niższy podatek. Coraz częściej jednak rządzący decydują się na podwyżki. Niektóre są tak drastyczne jak te planowane w Polsce.

- Przykładem tego jest Litwa, gdzie płyn do e-papierosów niedawno był opodatkowany na poziomie 0,25 euro za 1 ml, a od 2025 r. właściwa jest stawka 0,63 eurocentów za 1 ml – mówi Jacek Arciszewski. Dla porównania, jak dodaje ekspert na Łotwie stawka podatku to 0,29 eurocentów za 1 ml. Jeszcze niższa jest stawka akcyzy w Niemczech, bo wynosi 0,26 eurocentów od 1 ml płynu do e-papierosów. Czesi nałożyli ją zaś na poziomie 5 koron za 1 ml (ok 0,85 zł). W zeszłym roku to jeszcze było 2,5 korony (w 2026 r. 7,5 korony) – wylicza ekspert. Mniejszy podatek (0,20 eurocentów za 1 ml), zapłacą Słowacy gdzie podatek od płynów do e-papierosów obowiązuje od 1 lutego br (a więc wszedł w życie kilka dni temu). Dodatkowo do 1 czerwca br. mogą wyprzedawać zapasy płynu bez podatku.

Polska na tym tle nie jest więc „prymusem”, ale to może szybko się zmienić. Znowelizowana „akcyzowa mapa drogowa” czyli uchwalona w obecnej kadencji Sejmu nowelizacja przepisów akcyzowych z 18 października 2024 r. (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1681) przewiduje ogromne, skokowe podwyżki stawek podatku od płynu do e-papierosów (oraz od tradycyjnych wyrobów tytoniowych). Docelowa stawka akcyzy od płynu do e-papierosów wyniesie w 2027 r. aż 1,80 zł od mililitra, a więc może być jedną z najwyższych jeśli nie najwyższą w regionie. Już od marca br. będzie za to wynosiła wspomniane wcześniej 0,96 zł, a w przyszłym roku 1,44 zł.

- Podwyżki moim zdaniem są zbyt wysokie i stanie się to dużą zachętą dla przemytników zza wschodniej granicy – obawia się Jacek Arciszewski. Wprawdzie, jak przypomina ekspert projektodawcy nowelizacji akcyzowej przekonywali, że będzie to utrudnione z uwagi na trwającą wojnę, ale ruch towarowy między Polską, a Ukrainą istnieje i wraz z przewidywanym końcem działań zbrojnych może być tylko większy – podkreśla Jacek Arciszewski. A to ledwie początek obaw eksperta.

- Nałożenie dodatkowej stawki karnej na płyn do jednorazowych e-papierosów może nie osiągnąć swojego celu. Takie wyroby zapewne znikną z legalnego obrotu, ale czy znikną w ogóle? Wątpię. To zaś w praktyce oznacza nie tylko potencjalną stratę wpływów do budżetu, ale i zagrożenie zdrowotne dla użytkownika kupującego wyrób nad którego składem państwo nie ma nadzoru - podsumowuje ekspert.

Zakazy uzupełnią rewolucję

Niezależnie od podwyżek akcyzy pozostałe projekty nowelizacji nad którymi trwają prace w Sejmie przewidują wprowadzenie nowych zakazów. Dotyczyłyby one m.in. sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych o charakterystycznym aromacie (np. mentolowym).

Rozszerzony miałby też zostać zakaz sprzedaży e-papierosów i pojemników zapasowych osobom niepełnoletnim. Zakaz ten dotyczyłby wszystkich papierosów elektronicznych, nawet jeśli nie zawierają one nikotyny.

Ponadto e-papierosy beznikotynowe nie mogłyby być sprzedawane na odległość (np. przez internet) ani w automatach. Zakazana byłaby ich reklama i promocja oraz używanie w miejscach publicznych. Na ich opakowaniach zbiorczych i jednostkowych pojemnikach zapasowych musiałoby być ostrzeżenie: „Wyrób szkodliwy dla zdrowia”.

Wszystkie te zakazy dotyczyłyby również saszetek nikotynowych. Zawartość nikotyny w takich saszetkach nie mogłaby być wyższa niż 20 mg/g.